Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aborcja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aborcja. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 16 września 2013

Bezdomna – Katarzyna Michalak


Tytuł: Bezdomna
Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Znak
Udostępnienie: Sztukater
ISBN: 9788324024025
Ilość stron: 256


Bezdomność, to pojęcie, które można rozpatrywać w różnych aspektach.  Pierwsze skojarzenie, przychodzące większości ludzi na myśl, to pozbawienie stałego miejsca zamieszkania – z opinią tą zgodziliby się socjologowie. Nieco inaczej, obszerniej kwestia ta przedstawia się w ujęciu psychologicznym: tutaj bowiem bezdomność to nie tyle, brak stałego lokum, ile stan psychiczny spowodowany tą sytuacją, powiązany z brakiem podstawowych środków niezbędnych do życia, a także trwałe wykorzenionej osoby ze środowiska, w jakim dotychczas  żyła, rozpad więzi i akceptacja nowej roli pełnionej w społeczeństwie.
Bezdomność trwała może powodować trwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym, a także zdegradować człowieka tak silnie, że nie będzie już  wstanie funkcjonować społecznie, wyrzucony poza margines.
Wydaje się, że Katarzyna Michalak, w swojej nowej powieści, pochyla się nad oboma znaczeniami, budując fabułę pozwalającą na dostrzeżenie wielowymiarowości pojęcia bezdomności. Wszystko to, w swoim stylu, stara się ubrać w powieść przejmującą, ale też – niosącą nadzieję: jeśli już nie dla bohaterów, to dla potencjalnych czytelników.

Kinga, to młoda kobieta, która boleśnie doświadczona przez życie znajduje się w sytuacji skrajnej: od jakiegoś czasu prowadzi egzystencję bezdomnej, którą teraz – nękana wyrzutami sumienia i resztkami psychozy poporodowej – pragnie zakończyć łykając odpowiednią ilość tabletek i popijając je alkoholem. Na swój ostatni dzień wybrała sobie Wigilię Bożego Narodzenia. Gdy wydawałoby się, że bohaterka zrobiła już wszystko co trzeba: po spożyciu śmiertelnej dawki zamknęła się w blokowym śmietniku, dzieje się coś niesłychanego. Najpierw przytula się do niej kot przybłęda, sprawiający wrażenie pragnącego pomóc cierpiącej kobiecie, a następnie Kingę znajduje mieszkanka budynku, na terenie którego ta się znajduje.
Jak na ironię jest to Aśka, była kochanka jej męża, która jej nie zna, a jednak chcąc uczynić dobry gest, zaprasza do siebie na wieczerzę wigilijną, nieświadomie ratując tym samym kobiecie życie.
To spotkanie, stanie się początkiem drogi, na której Kinga i Joanna będą budowały podwaliny przyjaźni. Asia, okaże się dziennikarką, widzącą w historii znalezionej przez siebie bezdomnej temat godny pierwszych stron gazet i najwyższej nagrody. Skrupulatne będzie więc nagrywała każde słowo, wypowiadane przez Kingę, by móc wykorzystać je w przejmującym artykule. Nie wie jeszcze, o jakich cierpieniach usłyszy i jak bardzo zmieni to ją, jej światopogląd i podejście do własnego życia i zawodu. Nie ma również świadomości, jak bestialsko można pozbawić kogoś domu – dosłownie i w przenośni; nie wie, ile zła może wywołać źle wykorzystane słowo.

Powieść Michalak, to książka, która ma ostrzegać i uwrażliwiać na problemy związane zarówno z depresją jak i psychozą poporodową. Ma otwierać oczy i uświadamiać konsekwencje tych groźnych chorób, stawać się świadectwem ludzkiej tragedii i obrazem objawów, których nie można lekceważyć, wraz z opisem skutków zaniedbania.
To historia przejmująca i oburzająca – bezlitosnością ludzi, ich obojętnością, ograniczeniem myślenia, tragicznym zaniedbaniem matek, które nie radzą sobie ze swoją sytuacją, zaślepieniem i pobłażliwością bliskich.
Jeśli książka ta trafi w odpowiednie ręce, to rzeczywiście może – tak jak pragnęła tego autorka – być pomocą i ratunkiem dla wielu osób zmagających się z sytuacją podobną opisanej. Dla mnie jest kolejnym impulsem do tego, by nie oceniać ludzi bez poznania ich historii, bez empatycznego wejrzenia w ich życiowe opowieści, bez poznania przyczyn, motywacji, a także przesłanką do tego, by nie bagatelizować problemów psychicznych, tak często niesłusznie zbywanych milczeniem lub kąśliwymi uwagami.



poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Linia życia – Jodi Picoult



Jodi Picoult to znana i ceniona przez czytelników oraz wydawców pisarka, na której koncie jest już wiele książek sprzedanych w łącznym nakładzie ponad 7 milionów egzemplarzy. Przetłumaczone zostały one na 34 języki. Sława prozaiczki nie słabnie, a każda kolejna powieść wyczekiwana jest w wielkim napięciu. Jej utwory posłużyły między innymi jako inspiracje do filmów [patrz: Bez mojej zgody].  Najnowszym tekstem pisarki wydanym w Polsce jest Linia życia.
Bohaterami utworu są Paige oraz Nicholas. Narracja prowadzona jest dwutorowo, raz  z perspektywy mężczyzny,  raz z perspektywy kobiety. Dzięki temu wiele wątków jest uzupełnianych, a czytelnik ma szansę poznać sposób myślenia obu głównych postaci. Sprzyja to utożsamianiu się z nimi oraz jest szansą na zrozumienie pobudek, którymi oboje się kierowali.
Paige, mając pięć lat została opuszczona przez matkę. Do osiemnastego roku życia żyła wraz z ojcem i pustką po ukochanej mamie, której już nigdy miała nie zobaczyć. Gdy osiągnęła wspomniany wiek, postanowiła porzucić samotnego od tej pory ojca i wyruszyć z rodzinnego Chicago w poszukiwaniu szczęścia. Rozpoczęła pracę jako kelnerka i w ten sposób poznała swojego przyszłego męża – Nicholasa – wywodzącego się z bogatej i szanowanej rodziny. Był on długo wyczekiwanym synem rodziców przez wiele lat na próżno starających się o dziecko. Od zawsze miał wszystko czego tylko mógł zapragnąć – opłacane studia, dziewczyny lgnące do niego na każdym kroku, które często wykorzystywał. Wszystko uległo zmianie gdy postanowił związać się z Paige – dziewczyną, żyjącą z piętnem niepełnej rodziny.
Ambitny lekarz i młoda niedowartościowana bohaterka, szybko zostają rodzicami. Niestety, dla dziewczyny okazuje się to być sporym zaskoczeniem. Nie czuje się ona gotowa do roli matki, nie potrafi poświęcić się dziecku. Prześladuje ją myśl o tym, że być może w genach od rodzicielki otrzymała tendencję do opuszczenia rodziny, boi się, że jej potomstwo przeżyje ten sam koszmar co ona.
Autorka wykreowała niezwykłych bohaterów. Nicholasa o silnym charakterze i na pozór słabiutką Paige. Kontrast między nimi jest widoczny na wielu płaszczyznach, a ich słaba znajomość własnych charakterów i zainteresowań szybko da o sobie znać.
Spędzający większość czasu w szpitalu Nick, nie zauważa, że Paige poświęca wszystko ich związkowi. Zapomina o sobie, nie rozwija się, byle tylko potrafili spłacić wszystkie kredyty. W życiu, które zafundował jej los czuła się bardzo nie na miejscu. Ciąża dodatkowo pogłębiła jej obawy i poczucie braku przynależności do światka, w  którym przyszło jej się obracać.

Jodi Picoult stworzyła niezwykle prawdziwą powieść. Sugestywność opisów oraz wypowiedzi bohaterów pozwala zapomnieć, że nie jesteśmy częścią historii. Czytelnik ma wrażenie, że znalazł się w samym centrum wyrazistej walki dwóch światów. Sprawy poruszane na łamach tej powieści sięgają daleko i pewnym jest, że każdy odbiorca znajdzie tutaj choć jedno uczucie lub wydarzenie, o którym mógłby powiedzieć jak o swoim.
Wiele podjętych wątków może być bliskie czytelnikom – czy to niechciana ciążą, obawa przed macierzyństwem, kłopoty małżeńskie, pracoholizm, poczucie niedowartościowania, życie w cieniu małżonka, nieszczęśliwe dzieciństwo czy to aborcja. Proza Picoult jest wielopoziomowa. Autorka nie boi się trudnych tematów, nie ucieka przed nimi, a wręcz przeciwnie – to właśnie one stają się podłożem do wielu naprawdę wartościowych i pasjonujących utworów, wobec których nie można przejść obojętnie.
Zdecydowanie polecam! Nie muszę chyba wspominać o pięknej szacie graficznej charakterystycznej dla całej serii książek Picoult wydawanych w oficynie Prószyński i Spółka. 

4,5/6
Za egzemplarz recenzyjny książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

sobota, 4 czerwca 2011

Carole Matthews- Z tobą lub bez ciebie


W przerwie między egzaminami potrzebowałam lektury odprężającej i poprawiającej humor. Ku mojemu zadowoleniu na półce od jakiegoś czasu cierpliwie czekała już najnowsza powieść Carole Matthews, autorki takich bestsellerów jak Klub miłośniczek czekolady czy Dieta miłośniczek czekolady.  

Okładkowy opis zapowiadał kolejną tendencyjną opowiastkę- on ją zdradza z chodzącą seksbombą, ona postanawia diametralnie zmienić swoje życie i na skutek tego poznaje wymarzonego, wolnego mężczyznę. W tym samym czasie on rozstaje się z kochanką i wszystko czego pragnie to powrót do swojej byłej ukochanej. Niestety, ona jest już zakochana w kimś innym i musi dokonać bardzo ważnego wyboru, ważącego na całym jej dalszym życiu.  Historia jakich wiele. Historia jaką prawdopodobnie większość czytelniczek mogłaby potraktować jako swoją, bo przecież wiele z nas przeżywa podobne perypetie. Co innego, że prawdopodobnie żadna z nas nie wybiera się po zawodzie miłosnym na trekking w Himalaje, gdzie czeka już miłość naszego życia.  A Lyssa, główna bohaterka powieści Z tobą lub bez ciebie- owszem. Po wielu nieudanych próbach zapłodnienia in vitro i rozstaniu z Jakem, postanawia wyruszyć w świat, by udowodnić sobie i innym, jak wiele jest warta. Nie spodziewa się jednak, że w miejscu całkowicie odciętym od „cywilizacji” do jakiej przywykła spotka Deana- przystojnego przewodnika, z którym od razu połączy ją nić sympatii.

Mimo, że historia jest stara jak świat, przewidywalna do bólu, to jednak towarzyszenie Lyssie w jej mozolnym wydreptywaniu drogi do szczęścia i szukaniu swojego miejsca na ziemi było dla mnie doznaniem niezwykle podnoszącym na duchu i pokrzepiającym. Często uśmiechałam się do własnych myśli i nieustannie kibicowałam bohaterce. Zagłębianie się w treść książki było dla mnie niezwykłym wytchnieniem od trosk.
Autorka przekazuje czytelniczkom ważną lekcję, lekcję tego jak walczyć o siebie i swoje szczęście.
Dzięki temu, że narracja prowadzona jest z dwóch perspektyw- Lyssy i Jake’a możemy poznać myśli i uczucia obojga bohaterów, możemy śledzić ironię losu, tak widoczną w ich życiu.
Matthews pod maską humoru ukrywa ważne tematy, takie jak problem bezpłodności, aborcji,  zapłodnienia in vitro, zdrady, konsumpcjonizmu. Uczy sztuki wybaczania, pokazuje co jest w  życiu naprawdę ważne i jak drastycznie jedno wydarzenie może zmienić ludzkie priorytety. Wszystko to doprawione jest szczyptą kultury Nepalu.
Książka sprawdzi się zarówno w pogodne wieczory, jak i chłodne dni. Optymistyczna, niosąca nadzieję rozgrzewająca serce. Jeśli potrzebujecie chwili wytchnienia, to pozycja dla Was.
Polecam!
5/6

Za możliwość zrecenzowania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Remi.:)