poniedziałek, 24 maja 2021

Zaplanuj sobie śmierć - Milena Wójtowicz

 

Komedia kryminalna to gatunek, który ma się w Polsce bardzo dobrze. Wychowani na Joannie Chmielewskiej, lubimy się śmiać nawet wtedy, gdy w tle trup.

Żywą tradycję tego gatunku kontynuuje Milena Wójtowicz, autorka książki Zaplanuj sobie śmierć. W swej powieści oddaje ona jednak hołd także jeszcze jednej polskiej świętości - robota musi być zrobiona, bez względu na okoliczności - w papierach musi się zgadzać, klienta stracić nie można, nieważne jakie mamy usprawiedliwienie, a już na pewno nie wówczas, gdy przyczyną opóźnień miałaby być taka błahostka jak zgon jednego z pracowników na terenie zakładu pracy. Nawet zgon podejrzany, zgon sugerujący morderstwo. No bo jak to brzmi? Przepraszamy, wysyłka będzie opóźniona, bo mieliśmy małe morderstwo.

Kiedy? W piątek trzynastego oczywiście.  Takie rzeczy tylko w Opolu.

Gdy w poniedziałek rano niczego nieświadomi pracownicy udają się na swoje stanowiska, na miejscu spotyka ich tłum ludzi i zakaz wstępu na teren zakładu, w którym, jak się okazuje, piątkowym popołudniem stracił życie główny planista. Produkcja stoi pod znakiem zapytania, współpracownicy rwą włosy z głów na myśl o wszystkich wynikających z przestoju komplikacjach, a na dodatek podejrzani zdają się... wszyscy. Nikt bowiem denata nie lubił, a niejeden publicznie życzył mu wszystkiego najgorszego. Gdy policja próbuje ustalić przebieg zdarzeń, natyka się na mur w postaci zarządu i pracowników, próbujących ochronić firmę przed pogrążeniem się w kompletnym chaosie. Jak się łatwo domyślić, twórcami tegoż byli oni sami.

Główną podejrzaną staje się Stella, bohaterka mająca największy zatarg ze zmarłym, wielokrotnie publicznie wypowiadająca słowa obecnie uznawane za obciążające. By ją ratować (i siebie, wszak terminy gonią, a plotki nie ustają), pracownicy postanawiają powadzić własne śledztwo, równoległe do pracy policji. Pikanterii dodaje fakt, że ich łącznikiem z zespołem dochodzeniowców ma być specjalnie do tego oddelegowany i ściągnięty z Wrocławia... (prawie były) mąż podejrzanej. Jak w takiej sytuacji podejrzewać kogokolwiek o jakąkolwiek obiektywność? Sami przyznacie, że to niezwykle trudne.

Zaplanuj sobie śmierć to książka, dzięki której poprawę humoru macie gwarantowaną. Bohaterowie miotają się między chęcią pomocy koleżance, własnego interesu a korowodem coraz dziwniejszych plotek i firmowych tajemnic. Śmierć Mirka Biernackiego staje się zaś pretekstem do odkrycia kart, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. 

Podczas lektury odnosi się wrażenie, że na wykryciu sprawcy niespecjalnie komukolwiek zależy, a śmierć bohatera jest wszystkim niemalże na rękę (pomijając kwestię opóźnień). Z całą pewnością nikt za nim nie zatęskni, toteż nikt specjalnie pomocny nie jest - policja nie ma łatwego zadania i szczerze mówiąc sama coraz częściej ogarniana jest... żądzą mordu - tak działa na nią przesłuchiwanie podejrzanych.

Jeśli szukacie lekkiej historii z trupem w tle - Zaplanuj sobie śmierć dostarczy Wam odpowiedniego rodzaju rozrywki.  Z jajem!

Polecam.


O miłości - ks. Piotr Pawlukiewicz


Ksiądz Piotr Pawlukiewicz to był Gość.

Wielki Głos Kościoła, duchowny, którego chciało się słuchać, gromadzący tłumy i porywający swymi kazaniami. 

Gdy mówił o Miłości, człowiek zatrzymywał się, pukał w głowę i zaglądał w głąb swego serca, widząc, jak wiele w nim niedoskonałości, jak bardzo się pogubił, a często i oddalił od siebie samego. 

Książka O miłości to zbiór jego rozważań, podejmujący zarówno tematykę zakochania, zauroczenia, jak i przechodzenia do fazy głębokiej miłości wyrażonej decyzją na całe życie. Przygląda się w nich narzeczeństwu, zagląda w małżeństwa, jakże często niedoskonałe, skupione nie na tym co trzeba, na granicy rozpadu, błądzące w meandrach zakochania i romansu, szukające ratunku z dala od Boga, który je przecież uświęcił.

I czyta się Pawlukiewicza tak, jakby się go słuchało. Jakby siedział obok, klepał po ramieniu lub też przyglądał się nam spod zmarszczonych brwi. Nie brakuje w jego rozmyślaniach typowego dla niego poczucia humoru, ale też dydaktyzmu - wcale nie z gatunku tych nachalnych, lecz takiego, który pozwala uzdrawiać relacje, walczyć o nie, budować na nowo, ale też wchodzić w nowe ze zdrowym podejściem, czystą głową i otwartym sercem. 

Miłość to słowo bardzo pojemne - nazywamy nią pierwsze zauroczenia, kojarzymy ze związkiem partnerskim, małżeńskim, ale także z relacją rodzic-dziecko, dziecko-rodzic. Często odnosimy ją do swych pasji czy upodobań. Nierzadko jednak zapominamy o tym, jak wiele pracy wymaga i - co oczywiste - że nie zawsze wiąże się z idealnymi dniami, bez trudności, zawirowań i wszystkiego tego, co niesie ze sobą życie. Autor zwraca uwagę na coraz częstsze dziś "pożeranie się" przez partnerów, na trwanie w związkach, w których nie ma miejsca na nic i nikogo innego, na zachłanność wynikającą z braku miłości, braku poczucia akceptacji gdzieś indziej i z próby nadrobienia tych deficytów.

Dlaczego dziś tak często młodzi ludzie, wchodząc w relacje, wręcz się wzajemnie pożerają? Bo nie mają innych relacji.  Nie mają relacji z Bogiem, nie mają relacji z matką, nie mają relacji z ojcem, nie mają relacji z rodzeństwem i nagle pojawia się on - blondyn, szczupły, a jak tańczy! I po prostu następuje wzajemne pożarcie się. Niestety, to zawsze się mści. [1]

Pawlukiewicz przypomina, że Miłość i Relacje to nieustająca praca, walka o rozwój, o szczęście drugiej osoby i szereg pytań, często bez odpowiedzi, stających przed nami każdego dnia.  Choć książka ta nie należy do najdłuższych, zaznaczyłam w niej szereg ważnych dla mnie myśli i spostrzeżeń. Często znanych, aczkolwiek teraz odświeżonych, rzuconych prosto w twarz, by ich czasem w codzienności nie zatracić.

Jeśli szukacie odpowiedzi na pytania o to, kim powinni być dla siebie małżonkowie, skąd wiedzieć, że się kocha, jak powinny wyglądać relacje przyjacielskie, narzeczeńskie, skąd mieć pewność, że nasz wybór drugiej osoby jest wyborem właściwym - ta książka jest dla Was.

Jeśli lubicie poczytać, co mają do powiedzenia mądrzy ludzie - ta książka jest dla Was.

Jeśli chcecie wzrastać, rozwijać się, przemieniać - ta książka jest dla Was.

Jeśli coś w tematyce miłości nie daje Wam spokoju - ta książka jest dla Was.

Jest dla Was. Jest dla każdego.

Na koniec zostawiam Wam parę myśli.


Nieraz marzenia o dobrobycie dają więcej radości niż sam dobrobyt.[2]

Pamiętajcie. Uczucie jako takie nie podlega ocenie moralnej. Ocenie moralnej podlega to, co my z tym uczuciem zrobimy. Nie ma noży dobrych i złych. To ludzie robią z niektórych noży narzędzia zbrodni, a z innych narzędzia do rzeźbienia. Nie ma uczuć dobrych i złych.  [3]

Dzisiaj ludzie tak tęsknią za rzeczami. Przemysł jest nieprawdopodobnie rozwinięty. Telewizory, komórki, komputery - to wszystko jest nam potrzebne, ale przez tę otaczającą nas elektronikę można ulec złudzeniu, że ten świat mi wystarczy. Świat stanowiska i kariery. Nie, tak nie jest. Człowieka zaspokoi osoba [4]

[1] O miłości, ks. Piotr Pawlukiewicz, Kraków, s. 184

[2]  Tamże, s. 181

[3] Tamże, s. 164

[4] Tamże, s. 20



środa, 12 maja 2021

Zmysły - Ilona Gołębiewska [ZAPOWIEDŹ]

 




Mocna, intrygująca, sensualna. "Zmysły" to pełna namiętności i zwrotów akcji opowieść o tym, że czasami w swoim życiu możemy spotkać kogoś, kto odmieni nas już na zawsze.

On ma za sobą złą przeszłość. Każdy dzień jest dla niego wyzwaniem. Nieustannie goni za utraconym przed laty szczęściem. Odskoczni szuka w zespole rockowym, szybkich motocyklach i ryzykownych decyzjach. Rządzą nim emocje. 


Ona buduje szczęście na pozorach. Jej życie przypomina złotą klatkę. Ma wszystko – wyjątkowego mężczyznę u boku, dobrą pracę, beztroską codzienność. Jednak czuje się zagubiona i nie potrafi walczyć o to, czego tak naprawdę pragnie.

Eliza i Natan są dowodem na to, że przeciwieństwa się przyciągają. Łączy ich jedynie muzyczna pasja – ona jest wokalistką w MovieBand, on gra w zespole rockowym Husaria. Poznają się w zaskakujący sposób. Z czasem zaczynają występować w warszawskim klubie Granda. Rodzi się pomiędzy nimi uczucie pełne emocji i namiętności. Wbrew rozsądkowi i wszelkim zasadom. Na drodze do ich szczęścia staną źli ludzie, misternie utkana intryga, rodzinny dramat i mroczne tajemnice z przeszłości.

Czy mimo wszystko będą potrafili zawalczyć o swoją tak wyczekiwaną miłość?

Dla kogoś wyjątkowego, kto daje nam nadzieję i doprowadza do utraty zmysłów, można zmienić całe swoje życie. Ale czy to wystarczy, żeby osiągnąć szczęście i naprawdę szczerze pokochać?



Już od 19 maja w księgarniach! :)