Tytuł: Kto to być może o tej porze?
Cykl: Seria niewłaściwych pytań
Autor: Lemony Snicket
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788323770435
Ilość stron: 264
Cena: 24,99
Drodzy, oto przed Wami kolejny cykl sygnowany nazwiskiem Snicket. Tym razem,
zamiast niefortunnych zdarzeń, czekają Was niewłaściwe pytania – zadawane z
podobną częstotliwością z jaką w poprzedniej serii kumulowały się wydarzenia
feralne.
Bohater to, jak można przypuszczać, „ja” sylleptyczne autora,
co w dużej mierze ustawia nasz sposób odbioru tekstu. Odtąd traktujemy bohatera
nie tylko jako rzeczywiste odbicie autora, ale też jako jego fikcyjno-powieściową
realizację czy też jego chcenie, a kto wie – może i ukryte fantazje.
Lemony-narrator a jednocześnie główna postać odebrał dość nietypowe wykształcenie. Po ukończeniu szkoły miał oddać się w ręce jednego z pięćdziesięciu dwóch mistrzów. Wybrał S. Teodorę Markson – kobietę plasującą się na ostatnim miejscu rankingu. Jej pozycja miała zapewnić chłopakowi pokątne, obok terminowania, realizowanie zadania o wiele większej rangi. Niespostrzeżenie jednak wikła się on w ciąg zdarzeń odpychających go od jego głównej linii działania, a przy tym – jak to u Snicketa – niezwykłych. Wraz ze swoją Mistrzynią zostaje zaangażowany do przywrócenia (nie)skradzionej Bombinującej Bestii (stworzenie mitologiczne; ni to koń, ni to rekin) jej prawowitym właścicielom. Nie wiadomo jednak czy wrogowie rodziny to nie czasem jej przyjaciele ani czy figurka naprawdę została porwana, czy może jedynie zapomniana. Powiecie – niezły chaos! I będziecie mieć rację. Nie łudźcie się jednak, że na tym sprawa się kończy, bowiem zaangażowani w nią będą nie tylko mała dziewczynka, wynajęta aktorka, lokaj czy rodzeństwo taksówkarzy, ale też cała gama innych postaci, stanowiących przekrój przedziwnych mieszkańców przedziwnej miejscowości – Splamionego Nadmorskiego, które od dawna nie znajduje się już nad morzem, a które wciąż trudni się pozyskiwaniem atramentu od zastraszanych meduz, lecz niestety- chylące się ku upadkowi.
Lemony-narrator a jednocześnie główna postać odebrał dość nietypowe wykształcenie. Po ukończeniu szkoły miał oddać się w ręce jednego z pięćdziesięciu dwóch mistrzów. Wybrał S. Teodorę Markson – kobietę plasującą się na ostatnim miejscu rankingu. Jej pozycja miała zapewnić chłopakowi pokątne, obok terminowania, realizowanie zadania o wiele większej rangi. Niespostrzeżenie jednak wikła się on w ciąg zdarzeń odpychających go od jego głównej linii działania, a przy tym – jak to u Snicketa – niezwykłych. Wraz ze swoją Mistrzynią zostaje zaangażowany do przywrócenia (nie)skradzionej Bombinującej Bestii (stworzenie mitologiczne; ni to koń, ni to rekin) jej prawowitym właścicielom. Nie wiadomo jednak czy wrogowie rodziny to nie czasem jej przyjaciele ani czy figurka naprawdę została porwana, czy może jedynie zapomniana. Powiecie – niezły chaos! I będziecie mieć rację. Nie łudźcie się jednak, że na tym sprawa się kończy, bowiem zaangażowani w nią będą nie tylko mała dziewczynka, wynajęta aktorka, lokaj czy rodzeństwo taksówkarzy, ale też cała gama innych postaci, stanowiących przekrój przedziwnych mieszkańców przedziwnej miejscowości – Splamionego Nadmorskiego, które od dawna nie znajduje się już nad morzem, a które wciąż trudni się pozyskiwaniem atramentu od zastraszanych meduz, lecz niestety- chylące się ku upadkowi.
Lemony Snicket-autor tomem Kto to być może o tej porze? otwiera całkiem nowy cykl – Serię niewłaściwych pytań –
zapowiadający się rewelacyjnie! Pierwsza część to prawdziwy koktajl wydarzeń,
na który składa się szczypta tajemnicy, odrobina obyczajówki, duża porcja
sensacji i wreszcie - w roli pysznej pianki wieńczącej cały napój – smakowita doza
humoru, którą będziemy spijać drobnymi łyczkami, delektując się niezrównanym smakiem.
Polecam! Lemony Snicket w świetnej formie! Seth – autor ilustracji – w równie wybornej.
EGMONT, kradzież, Lemony Snicket, młodzież, pytania, rodzina, sekret, Seria niewłaściwych pytań, tajemnica, zagadka
Bardzo chętnie sięgnę, zwłaszcza, że Seria Niefortunnych Zdarzeń mocno przyczyniła się do tego, że pokochałam w dzieciństwie książki. :)
OdpowiedzUsuń