Damskie laboratorium. Przepisy na domowe kosmetyki Angeliki Gumowskiej
to doskonała książka dla tych osób, które coraz częściej starają się omijać
drogie, choć popularne drogerie, wypełnione po brzegi kuszącymi i pachnącymi kosmetykami.
Cóż bowiem z tego, że coś wspaniale pachnie, jeśli naszpikowane jest
szkodliwymi substancjami? Wielu ludzi, między innymi ze względu na troskę o
środowisko naturalne, coraz częściej kusi się na samodzielne wykonywanie
niezbędnych kosmetyków w domowym zaciszu. Jest naturalnie, organicznie i – co niezwykle
ważne – dużo taniej niż w dyskontach.
Jeśli zatem niestraszne Ci
kupowanie półproduktów i tworzenie czegoś z niczego, przy jednoczesnym
zachowaniu świadomości tego, co wcieramy w skórę i czym się otaczamy – Damskie laboratorium to coś dla Ciebie.
Dzięki tej książce nauczysz się jak w prosty sposób przygotować domowe
kremy, balsamy, emulsje, żele do różnego typu cery, serum przeciwzmarszczkowe,
masło do ciała, płyn do demakijażu, maseczki czy tonik.
Gumkowska poza oczywistym
przedstawieniem receptur, przedstawia czytelnikowi także wiedzę teoretyczną.
Dzieli się informacjami o tym, czym tak naprawdę są kosmetyki naturalne, jak
zadbać o to, by były one całkowicie bezpieczne (zarówno pod kątem składników
jak i wykonania), a także jaki sprzęt niezbędny będzie do ich produkcji.
Wszystko to w atrakcyjnym i czytelnym. Dyskusyjna pozostaje jedynie
kwestia nieco zbyt wygórowanej ceny (59,90 zł). Jeśli jednak ma ona być
inwestycją w przyszłe oszczędności drogeryjne – można zaryzykować. Tym bardziej, że satysfakcja płynąca z własnoręcznego wykonania jest nie do przecenienia.
Nawet gdybym miała ten tytuł w domu, to i tak pewnie sama bym kosmetyków nie robiła :) ale na prezent może ją wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czasami sobie zrobić sama jakiś kosmetyk, najczęściej maseczkę :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa pozycja. Ostanio nawet oglądałam ją w księgarni i mnie zaciekawiła. Tytuł idealnie wpasowuje się w treść, bo przy niedużych nakładach każdy może mieć małe laboratorium.
OdpowiedzUsuń