sobota, 16 grudnia 2017

Żałując macierzyństwa - Orna Donath



Żałując macierzyństwa to głos w sprawie rodzicielstwa. Autorka, Orna Donath, przywołuje glosy tych kobiet, które żałują, że zostały mamami. Przekrój badanych pań jest szeroki – niektóre urodziły dzieci, bo „tak wypadało”, bo „czuły presję”, bo „nie chciały się wyróżniać” lub też, bo „tak wyszło”. Każda jednak – prędzej czy później – poczuła, że w roli, w którą wtłoczyło ją życie, nie czuje się komfortowo. W tej sytuacji pada pytanie – czy każdy człowiek stworzony jest do prokreacji? Czy każdemu pisane jest płodzenie dzieci, wychowywanie ich i znajdywanie w tym spełnienia?


Donath przez wiele lat prowadziła badania jakościowe w oparciu o wywiady przeprowadzane z kobietami z różnych środowisk, będącymi na różnych etapach życia, posiadającymi różną ilość dzieci, wykształconymi i niewykształconymi, biednymi i bogatymi. Łączy je jedno – poczucie winy i żal za utraconym życiem.

Zachęcone przez autorkę, postanowiły one odważnie wypowiedzieć swoje zdanie, podzielić się swoim przeżywaniem rodzicielstwa, wskazać na pobudki, które kierowały nimi podczas decydowania się na potomstwo i odczarować macierzyństwo, zepchnąć je z piedestału i udowodnić, że nie każdemu jest ono pisane. 

Szalenie ciekawa publikacja, będąca efektem badań socjologicznych każe raz jeszcze zastanowić się nad utrwalanymi od lat rolami społecznymi, nad naszą wrażliwością, empatią i szacunkiem dla osób o odmiennych niż nasze poglądach. Życie bowiem nie zawsze jest różowe. Tak jak niektórzy w ciążę zajść nie mogą, tak niektórzy nie chcą i nie należy ich do tego zmuszać – nawet najsubtelniej. To  co naturalne bowiem, wcale naturalne być nie musi, jawiąc się jako opresja.

Literatura faktu, zwłaszcza ta drążąca tematy kłopotliwe, zawsze znajduje szerokie grono odbiorców. Myślę, że nie inaczej będzie z tą pozycją, szczególnie, że temat macierzyństwa jest dziś szeroko komentowany, zazwyczaj jednak z tej drugiej perspektywy. Głos tych, które rodzicielstwa żałują jest słyszany z rzadka i niezwykle cicho – teraz ma wreszcie szansę wybrzmieć. Zdecydowany kandydat na bestseller.


0 komentarze:

Prześlij komentarz