Przeczucie otwiera cykl książek autorstwa cesarza japońskiego
kryminału jakim jest Tetsuya Honda, którego bohaterką jest młodziutka komisarz
Reiko Himekawa.
Kobieta przed laty doznała traumy
na skutek napadu i dziś – chcąc iść w ślady policjantki, która jej wówczas
pomogła – śmiało pokonuje kolejne stopnie zawodowej kariery. Jej droga nie jest usłana różami – jako kobieta
musi się liczyć z seksistowskimi uwagami kolegów, uważających ją za
policjanta gorszej kategorii, patrzących na nią z pobłażaniem
przesłuchiwanych, którzy tak długo, jak nie przedstawi się swoim stopniem –
mają ją za nic. Kobieta w tokijskiej policji traktowana jest przez
niektórych bez należnego jej szacunku, a jej droga dochodzenia do kolejnych
awansów jest dłuższa i znacznie bardziej wyboista niż w przypadku
mężczyzn.
Prym w chamskim traktowaniu
kobiet wiedzie Katsumata – policjant, zwany Kozłem, któremu przychodzi pracować
z Reiko nad nową sprawą. Ani jedno, ani drugie nie jest zadowolone z takiego
obrotu spraw.
Tokijska policja odnajduje zwłoki
podrzucone pod żywopłotem. Poza śmiertelną raną przecinającą tchawicę, ciało
ofiary znaczą dziwne i głębokie cięcia – jak to na brzuchu. Ich sens odkrywa
Reiko, wprowadzając dochodzenie na zupełnie nowe tory. Ofiar przybywa, a ślad
zdaje się prowadzić w niechciane rewiry Internetu – na stronę Strawberry
Night – grupy, która spotyka się, by na żywo oglądać makabryczne morderstwa
dokonywane na poszczególnych jej członkach.
Przeczucie to powieść, która poza oczywistym (i trzeba dodać –
bardzo dobrym!) wątkiem kryminalnym, pochyla się nad traktowaniem kobiet w tokijskiej
policji (myślę jednak, że spokojnie możemy granice rozszerzyć nie tylko o
państwa, ale także wykonywany zawód), a także nad ich walką z tymże. Honda
zarysował niezwykle silną postać kobiecą, która cały czas nad sobą pracuje – nie
tylko nad swoją pozycją zawodową, ale też kobiecością, respektem, charakterem,
jak również sposobem myślenia o tym, co się jej przytrafiło. Jest postacią
dynamiczną, wiedzioną podczas śledztwa kobiecą intuicją, instynktem czy właśnie
tytułowym przeczuciem. Jest bohaterką niezwykle młodą, piękną i utalentowaną,
co budzić może niezadowolenie kolegów po fachu. Świat policji jest bowiem silnie
zmaskulinizowany, a pozycja kobiety-szefa zdaje się znacząco (czy aby na
pewno?) odbiegać od tego, co znamy z kultury europejskiej.
Lektura kryminału japońskiego, to
przyjemność podwójna – poza świetnie zarysowanym wątkiem sensacyjnym, mamy
tutaj bowiem okazję przyjrzeć się pracy policji na tle bardzo konserwatywnej
kultury, gdzie jakiekolwiek wychodzenie przed szereg jest niemile widziane,
gdzie praca zespołowa ma ogromne znaczenie, a hierarcha stanowi wartość
nadrzędną.
Doskonała lektura, do przeczytania
na jednym wdechu – tak przez wzgląd na spójny i świetnie prowadzony wątek
kryminalny, jak przez szansę obserwowania silnej kobiety w świecie
zdominowanym przez mężczyzn, tak odległym kulturowo i mentalnie od nas. Zapowiada
się kapitalna seria.
Gorąco polecam i niecierpliwie czekam na kolejne tomy.
Premiera 16 sierpnia.
Premiera 16 sierpnia.
blog, egzemplarz recenzencki, japoński kryminał, książka, lubimyczytać, opinia, Przeczucie, recenzja, recenzja przedpremierowa, recenzje książek, Reiko Himekawa, Tetsuya Honda, Wydawnictwo Znak, Znak
0 komentarze:
Prześlij komentarz