Alchemia, trudna sztuka, przednaukowa praktyka, która od
zawsze budziła powszechne zainteresowanie ludzi, doczekała się wielu publikacji
nią inspirowanych. Recepta na kamień filozoficzny spędzała sen z powiek wielu
obłąkanym przepisami na ostateczny sukces fanatykom, którzy często nie tylko
poświęcali swoim praktykom wiele czasu, ale niejednokrotnie doprowadzali własne
rodziny do ruiny.
Dziś pojęcie to rozumiane jest
często inaczej – jako szereg niejasnych zjawisk zachodzących w przyrodzie,
niedostrzegalnych, a jednak prowadzących do konkretnego, widocznego skutku.
Wykorzystała to Eve Edwards, tytułując powieść, rozpoczynającą cykl o
niezwykłym uczuciu rozkwitłym na dworze Tudorów, Alchemią miłości.
Bohaterką swej historii uczyniła
szesnastoletnią Ellie – dziewczynę poświęcającą się nauce, posiadającą
wątpliwej wartości tytuł szlachecki, a przy tym uzależnioną od ojca – szalonego
alchemika, od lat próbującego przekuć ołów w złoto. Swoim wariactwem zaraził on
wielu właścicieli pokaźnych majątków, doprowadzając ich do nieuchronnej ruiny,
a siebie i córkę okrywając niesławą. Jego praktyki przyczyniały się do ciągłej
zmiany przez nich miejsca zamieszkania. Po tragicznych wydarzeniach na dworze
Dorsetów, których majątek sir Arthur podkopał bezpowrotnie, ojciec wraz z córką
tułali się po stodołach, z trudem wiążąc koniec z końcem.
Po latach, losy dwu rodzin splatają
się ponownie, przyjmując niespodziewany obrót.
Will, jako najstarszy syn
zmuszony jest do intratnego ożenku. Najbardziej przychylną mu damą wydaje się
Lady Jane, osoba posażna, gwarantująca zrujnowanej rodzinie odbicie się od dna.
Niestety, młody hrabia zapałał afektem do Ellie – dziewczyny zuchwałej,
odważnej, bezczelnej, ale też niezwykle pełnej życia i radości, mimo ogromu
cierpienia jakie na nią spadło. Na nieszczęście, jej jedynym majątkiem jest
szczery uśmiech i nicnieznaczący tytuł.
Will staje przed wyborem
tragicznym – musi poświęcić własne szczęście, by ratować majątek rodziny lub
też zrezygnować z lukratywnego ożenku, by związać się z kobietą, która
posiadała jedynie hiszpański tytuł, tym bardziej drażliwy, że Anglia stała na
skraju wojny z Hiszpanią. Pikanterii dodaje sprawie przyjaźń, jaką darzą się
Lady Jane i Ellie, a także chęć brata szlachcianki do uwiedzenia, jego zdaniem,
naiwnej i łatwej Eleonor.
Bohaterowie stają przed wyborami
starymi jak świat – serce czy rozum? Majątek czy szczęście? Egoizm czy baczenie
na innych?
Edwards to autorka, której
fenomenalnie udało się oddać klimat opisywanej historii, wkraść w rzeczywistość
tudorowską, w nastroje społeczne związane z krytyką wobec religii katolickiej,
poprzez zawłaszczanie poetyki baśniowości, pełnej sztafażu miłosno-romansowego,
podrasowanego prawdziwą alchemią. Zgrabnie połączyła ona losy zubożałej Ellie,
wtłoczonej w dworskie życie, z rzeczywistością hrabiego. Ukazała panujące
zarówno wśród szlachty jak i reszty ludu zwyczaje. Zbudowała postaci żywe i
charakterne, zdolne do wielu poświęceń. Zarysowała dworski świat plotek,
sytuując w jego centrum miłość ogromną i piękną, acz niewygodną. Jokerami tej
opowieści są pokojówka Nell i stajenny Diego, którzy sprawiają wrażenie
nieuczestniczących w akcji właściwej, a jednak wszystkowiedzących.
Plastyczny język sprawił, że na
kilka godzin poczułam się jak jedna z dam dworu, mogących obserwować opisywane
wydarzenia przez dziurkę od klucza. W którymkolwiek miejscu otworzylibyśmy tę
książkę, zostalibyśmy wciągnięci w toczącą się instynktownie logicznie, niczym
w marzeniu sennym, snującym się wedle własnych rytmów, napięć, działań i
przeciwdziałań powieść. Jej słowa działają na wyobraźnię, sprawiając, że przez
chwilę czujemy się jak mieszkańcy szesnastowiecznego dworu, oddychający tym
niebywałym feerycznym klimatem.
5, Alchemia, Elżbieta I, Eve Edwards, historia, konwenanse, królowa, Lady Jane, literatura powszechna, małżeństwo, miłość, młodzież, romans, szlachta, Tudorowie, uczucie
Super, książka w sam raz dla mnie!
OdpowiedzUsuńTak czułam:)
UsuńJuż gdzieś słyszałam o tej książce i musze ją dorwać!
OdpowiedzUsuńwidziałam chyba ta ksiązke na lubimy czytać, zainteresowała mnie, ma bardzo fajny tytuł.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce dużo dobrego, możliwe że kiedyś przeczytam;)
OdpowiedzUsuńW sam raz dla mnie, uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńKsiążka znajduje się w kręgu moich zainteresowań czytelniczych, więc chętnie się za nią rozejrzę i przeczytam:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń