środa, 7 lutego 2018

Dachołazy - Katherine Rundell




Dachołazy to niezwykła opowieść o jeszcze bardziej niesamowitej dziewczynce. Oto Sophie, sierota, zostaje odnaleziona w futerale na wiolonczelę, który to pływa w kanale La Manche po katastrofie statku, w której brała ona udział. Opieki nad nią podejmuje się Charles, naukowiec o dość nietypowych metodach wychowawczych, szczególnie w opinii bardzo surowej pracownicy opieki społecznej, która to dokłada wszelkich starań, by mu ją odebrać. Uważa, że sierociniec będzie dla niej lepszym miejscem. Do tej pory dziewczynka nauczana była w domu – i to wcale nie dobrych manier.

Dziewczynka wciąż wierzy i czuje, że jej biologiczna mama żyje
. Próbuje doszukać się informacji o ocalałych z wraku osobach, jednak żadna wzmianka nie wspomina o kobiecie, która miałaby przeżyć. Wydaje się, że nikt jej nie wierzy.

Bohaterka wraz z Charlesem ucieka więc do Paryża tropem adresu pozostawionego na futerale wiolonczeli. Z dala od opieki społecznej chce udowodnić, że ma szansę wieść życie z rodziną, o której wie, że żyje.

W stolicy Francji nie zmienia ona swoich zwyczajów – by pomyśleć, wychodzi na dach. Tam zaś poznaje ona niezwykłe postaci, zwane dachołazami i ich niesamowity świat. Kim są? Czego chcą? Jak mogą pomóc jej w poszukiwaniu mamy?

Katherine Rundell stworzyła nieprzecięte uniwersum widziane z perspektywy dachu. Czy kiedykolwiek zwiedzaliście Paryż w ten sposób? Dzięki tej książce macie niepowtarzalną okazję, by wyruszyć szlakiem wiolonczelistki, kierując się słyszanym z daleka brzmieniem pewnej melodii. 

Autorka zarysowała świat, który łączy w sobie wszystko – przygodę, humor, trochę strachu, dorastania, poszukiwania, ucieczki – wszystkie te elementy są idealnie wyważone i zrównoważone, dzięki czemu czytelnik otrzymuje mieszankę wyśmienitą. 

Towarzyszenie Sophie w jej drodze do samopoznania jest niezwykłą przygodą, dowodzącą, że zawsze warto wierzyć głosowi serca. Język powieści jest przezroczysty, nie wysuwa się na pierwszy plan i nie zaburza odbioru, a przy tym wszystkim jest nad wyraz plastyczny – pozwala wyobrazić sobie każdą uliczkę, każdy ganek, każdego gołębia i każdy cień skradający się po paryskich dachach.

Wyłaniający się z kart książki Paryż zachwyca. Całość prezentuje się wyjątkowo – oddaje hołd najważniejszym wartościom, takim jak miłość, przyjaźń i przywiązanie, a przy tym wszystkim udowadnia, że przy wsparciu innych – wszystko jest możliwe. Piękna opowieść.


Polecam serdecznie. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz