środa, 21 czerwca 2017

Ekspedycja - Bea Uusma



Odkąd Bea Uusma przeczytała książkę dotyczą wyprawy szwedzkiego podróżnika Salomona Augusta Andréego, inżyniera Knuta Frænkela oraz fotografa Nilsa Strindberga na biegun północny, na Wyspę Białą, ta historia nie dawała jej spokoju. Ekspedycja z 1897 roku zakończona śmiercią trójki polarników, której przyczyny przez lata nie potrafiono ustalić, fascynowała ją i przyciągała od lat. Tak silnie, że własnymi siłami postanowiła ona zbadać wieloletnią tajemnicę.

To, co od ponad stu lat próbują zgłębić i zrozumieć profesjonaliści – badacze Arktyki oraz lekarze – teraz planuje odkryć autorka. Myśl o tajemniczej, nagłej śmierci całej ekspedycji nie pozwala jej od siebie odpocząć, dręcząc ją wątpliwościami. Jak to możliwe, że mając spory zapas jedzenia, ciepłych ubrań, amunicji oraz broni, zginęli nagle, bez żadnych notatek w skrupulatnie dotąd prowadzonym dzienniku? Jak to się stało, że Wyspa Biała zabrała tych, którzy na spotkanie z nią w ogóle nie powinni byli wyruszać, bowiem nie byli bardzo dobrze przygotowani? Nie mieli podstawowej wiedzy, zabrali mnóstwo niepotrzebnych rzeczy i już od samego początku przypadkowo niesieni wiatrem dotarli tam, gdzie powinni byli przetrwać jeszcze długo. Co wydarzyło się w miejscu odciętym od świata? Co przyczyniło się do śmierci trójki młodych mężczyzn? Uusma postanowiła zbadać wszystko – każdy dokument, każdy fakt, każdą teorię. Nie zważając na przeciwności, kilkakrotne niepowodzenia i trudności w zdobyciu podstawowych informacji wynikające z nieubłaganego upływu czasu, dotarła tam, gdzie wszystko się zaczęło i skończyło. Odpowiedziała na wezwanie i znalazła się tak blisko prawdy, jak dotąd nikt.

Jej opowieść jest pełna pasji – autorka pisze tak żywo, że nawet niezainteresowany tematem czytelnik zostanie porwany i zainspirowany do dalszych poszukiwań. Publikacja ta to nie tylko jej obserwacje, ale także fragmenty listów uczestników wyprawy, próby odtworzenia przebiegu kolejnych dni, a wszystko to zgrabnie złączone i doskonale przedstawione odbiorcy.

Choć początkowo, mimo kapitalnego wydania, książka wydawała mi się graniem na grafice i nośnym temacie kosztem tekstu, po lekturze jestem zdania zgoła odmiennego. Warstwa graficzna – zdjęcia, przedruki, kserokopie, skany notatek – doskonale uzupełnia warstwę tekstową, będąc dopowiedzeniem i zaznaczeniem tego, co da się opowiedzieć jedynie obrazem.  Czytając tę książkę, ma się wrażenie, że wszystko wokół pokrywa się lodem – publikacja działa na wszystkie zmysły, pogłębiając doznania sensualne, sugestywnie przenosząc nas w krainę lodu i mrozu.


Ekspedycja to ostatecznie mroźna, a mimo to rozgrzewająca autorskimi emocjami publikacja, która zostanie w Waszej pamięci na długo – i to między innymi właśnie dzięki fotografiom oraz nieopisanej pasji jej twórczyni. Polecam i zapraszam do eksploracji. 


3 komentarze:

  1. Myślę, że w obliczu tajemnicy i mrocznej historii, prawie każdy uległby fascynacji dojścia do prawdy. Mnie bardzo ciekawi, czy Bea Uusma znalazła odpowiedź na pytanie "dlaczego?".
    Ja chyba obawiałabym się, że ta długo szukana odpowiedź byłaby zbyt prosta i oczywista, a co za tym idzie rozczarowałaby mnie (bo przecież mogli zginąć przed nieuwagę jednego z nich lub z powodu zwykłego wyziębienia). Stąd determinacja autorki mnie zaskakuje.

    Myślę o tej "Ekspedycji" i na pewno muszę ją przeczytać, chociażby po to, aby dowiedzieć się, czy się udało i jaka jest odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Cię moje życie blog22 czerwca 2017 15:13

    Zastanawiałam się nad ta książką ostatnio :) Może po nią sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zatem niczego Ci nie zdradzę, co by nie psuć wyprawy;)

    OdpowiedzUsuń