Quidditch, jako najpopularniejsza gra czarodziejów, od pokoleń
zrzesza wiernych fanów na kolejnych rozgrywkach – tak szkolnych, jak
światowych.
Czy zastanawialiście się kiedyś
jak powstała ta gra i jakie jest jej pierwotne źródło?
Jeśli nie, to dzięki (nie)nowości jaką jest książka (w poprzednim wydaniu – broszurka) Quidditch przez wieki macie szansę dać nura w historię tej
magicznej gry.
Oto J.K. Rowling ustami Kennilworthy’ego
Whispa przenosi nas w czasie i ukazuje genezę quidditcha i jego
pierwowzory, w różnych krajach i różnych latach wyglądające nieco inaczej.
Autor(ka) prezentuje ewolucję czarodziejskiego sportu od rozgrywek, w których
zamiast dzisiejszych bramek wykorzystywano nadmuchane zwierzęce pęcherze, a w miejsce
złotego znicza poszukiwano i zabijano (sic!) znikacza – zagrożonego wyginięciem
ptaszka, który zainspirował późniejszego wynalazcę do stworzenia jego
mechanicznego odpowiednika, aż do wersji
współczesnej, znanej z serii o Harrym Potterze.
Z trzech wydanych ponownie książek, wpisujących się w
znane nam uniwersum, ta jest najbardziej kompleksowa. Mimo że objętościowo
niczym nie różni się od pozostałych, ujmuje temat w sposób najbardziej
wyczerpujący – prezentuje tak pierwowzory, jak najważniejsze drużyny,
obowiązujące zasady, jak i całą ewolucję czarodziejskich rozgrywek. Nie jest
ani powierzchowna, ani przegadana. Wzbogacenie wydania rycinami, dodaje jej
wartości estetycznej oraz – co tu kryć – objętości. Całość prezentuje się bardzo
dobrze i stanowi ciekawy dodatek do serii, wydany z należytą starannością
i najlepiej ze wszystkich pomyślany.
Dochód także przeznaczony jest na cele charytatywne –
fundację Lumos oraz Comic Relief.
***
Jeśli myślicie, że Wasze marzenie o grze w Quidditcha
nigdy się nie spełni – nic bardziej mylnego! Już dziś możecie dołączyć do górnośląskiej
drużyny Black DiamondsSilesia Miners. Miałam okazję widzieć ich sprzęt oraz możliwości i
gwarantuję, że możecie zagrać jak prawdziwi czarodziejeJ Jeśli nie wierzycie,
zapraszam na blog.
Black Diamonds Silesia Miners, czarodzieje, Harry Potter, J.K.Rowling, książki, lubimyczytać, Media Rodzina, mugole, opinia o książce, Quidditch przez wieki, recenzja, recenzje książek, shczooreczek
Z wszystkich podręczników najmniej mi się podobała ale i tak ogromnie cieszy. :D
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką Pottera, ale mój brat tak, zatem muszę zakupić mu tę książkę. :)
OdpowiedzUsuń