W domu, w dziczy, na ulicy to jedna z tych książek
Dwóch Sióstr, na które czekałam mocno niecierpliwie. Z rozbrykanym słownikiem
obrazkowym Fiep Westendorp wiązałam wiele nadziei.
Kartonowa edycja dla maluchów,
to przepiękne wydanie (jakżeby inaczej!) mające od najmłodszych lat budzić w dziecku
ciekawość języka i świata. Dzięki wpadającym w oko i cieszącym je
ilustracjom, młody czytelnik (a tutaj właściwie należałoby powiedzieć –
oglądacz) zapała prawdziwą chęcią do nauki, potęgowaną z każdym dniem i każdą
kolejną przerzuconą stroną.
Urocze ilustracje holenderskiej
graficzki ucieszą nie tylko najmłodszych, ale także (jeśli nie bardziej!)
rodziców.
Słownik ten to świetny punkt
wyjścia do rozmów o otaczającym świecie, którego piękno i ogrom zostały w nim ujęte.
Książka podzielona została według
działów. Nie posiada ona absolutnie układu alfabetycznego, lecz tematyczny.
Zgromadzono zatem słownictwo związane z miastem, ulicą, zoo, parkiem,
cyrkiem, salonem, kuchnią, ogrodem, zwierzętami domowymi, szkołą (tu
szczególnie polecam pochylić się nad nauczycielką, jest wyjątkowa!), muzyką,
zabawami, sportem, zawodami, dziczą, gospodarstwem, wakacjami, jesienią. Jest
także dział pod hasłem „dobranoc”.
Dziecko otrzymuje w konsekwencji
wszystko to, co obiecuje tytuł – otwierając książkę, przenosi się do domu, do
dziczy i na ulicę. Jest wszędzie tam, gdzie dzieje się coś wyjątkowe, zostaje pochłonięty
przez piękno świata zawartego w tej kartonowej książce. Może go obserwować,
przyglądać się kolejnym jego elementom i chłonąć, przyporządkowując kolejne
nazwy do ilustracji będących odbiciem otaczającej go rzeczywistości.
Mimo że od pierwszego wydania książki minęło już wiele lat,
nic a nic się ona nie zdezaktualizowała. Proponowany przez graficzkę ciepły i
przyjazny dziecku świat, wciąż uczy i porywa.
Piękna, warta uwagi propozycja dla maluchów i ich rodziców.
Zabawy i zachwytów będzie co niemiara!
blog recenzencki, dla dzieci, egzemplarz recenzencki, Fiep Westendorp, holenderska graficzka, książka, opinia o książce, rozbrykany słownik obrazkowy, W domu w dziczy na ulicy, Wydawnictwo Dwie Siostry
Fajne, naprawdę fajne ilustracje :) Tylko miałabym problem z wyjaśnieniem dziecku na przykładzie z życia, kto to jest "sprzedawca gazet". Chyba żeby przemianować na "roznosiciela ulotek".
OdpowiedzUsuńMoże po prostu podmienić na dzisiejszego kioskarza?:)
OdpowiedzUsuńPięknie wydana książka. :-)
OdpowiedzUsuńTo fakt, jest przepiękna!
OdpowiedzUsuń