Za każdym człowiekiem kryją się
wielkie dramaty i żadna historia nie jest jedynie tym, co o niej wiemy.
Judasz. Zdrajca Jezusa. Człowiek,
który swą przyjaźń wycenił na 30 srebrników. Tyle o nim wiemy, tak o nim
myślimy, tak go postrzegamy.
Jego osobie poświęcano już wiele
tekstów kultury – filmów, powieści, prób rekonstrukcji biografii. W większości
z nich powtarza się informacja o tym, jakoby Judasz był najbliższym
uczniem Jezusa, tym, którego najmocniej on umiłował, ten, którego jako jedynego
nazywał „przyjacielem”. Tym, który zawiódł najbardziej.
Czy aby na pewno?
Życie Judasza opisywanego przez
Toscę Lee, szczególnie zaś jego dzieciństwo, naznaczone było tragedią. Wraz z rodziną
tułał się z miejsca na miejsce, by uniknąć krwawej zemsty Rzymian, widział
swojego ojca ukrzyżowanego i makabrycznie powykrzywianego na krzyżu, stracił
brata pojmanego przez wrogów, był niemym świadkiem tego, jak jego matka
prostytuowała się, by zapewnić mu wyżywienie i ciepłe łóżko w gorączce.
Jego codzienność okupiona była niewyobrażalnym bólem i naznaczona otchłanią
rozpaczy.
Gdy na swej drodze spotkał Jana,
a później także i Jezusa, jego życie się odmieniło. Mężczyzna na powrót widział
w nim cel, a w miejsce desperacji pojawiła się nadzieja. Chrystus był
dla niego kimś więcej niż nauczycielem – był szansą na wyzwolenie się spod
jarzma Rzymian. Dziś wielu zapomina (bądź nie wie, bo i skąd) jak bardzo
oddanym uczniem był Iskariota. Zrezygnował z wszystkiego, podobnie jak
inni Apostołowie, jednak to w nim większość widziała tego najświętszego,
idealnego wyznawcę.
Autorka kreśli apokryficzną
biografię Judasza, opisując zarówno czasy jego
heroicznej wręcz wierności i lojalności wobec Jezusa, jak i okres powolnie
rodzącego się zwątpienia w sercu człowieka, który dla swojego nauczyciela
wyrzekł się wszystkiego. Pokazuje jak mógł wyglądać moment zdrady i czy tak
naprawdę docelowo miał być momentem wydania, czy też ratunku – Mistrza i
pozostałych uczniów. Lee poddaje też w wątpliwość poglądy głoszące, że sąd
nad Jezusem złamał niemalże wszystkie panujące wówczas prawa – pokazuje, że
wina, o której popełnienie został oskarżony, rządziła się zupełnie innymi
zasadami niż wszystko inne, stąd oburzające z dzisiejszej perspektywy
potraktowanie Jezusa.
Na równi z historią Judasza,
opowiedziana jest tutaj historia nauczania Jezusa. Autorka portretuje momenty
powołania kolejnych apostołów, pokazuje kluczowe dla ziemskiej działalności
Chrystusa chwile, kreśli życie u boku oczekiwanego Mesjasza – jego radości i
trudności. Ukazuje jak kłopotliwe stawało się z biegiem czasu i jak
wycieńczające dla Syna Bożego przebywanie wśród ludzi bez przerwy – każdy pragnął
dobrego słowa, uzdrowienia, odpuszczenia grzechów, a ten chciał im to wszystko
dać, często nie znajdując chwili ani prywatności na swoje własne potrzeby.
Uwielbiam współczesne powieści apokryficzne, drążące psychikę opisywanych osób. Rzucają one nowe światło na to, co wydawało się dotąd oczywiste, prowokują do zamyśleń i aktywnego życia wiarą. Grono moich ulubionych twórców parających się takimi tekstami zasila od dziś Tosca Lee (obok m.in. Jana Dobraczyńskiego czy E.E. Schmitta), bowiem Judasz to bardzo dobrze opowiedziana historia mężczyzny targanego wielkimi
wątpliwościami, do końca pragnącego uratować najbliższe mu osoby. Osoby mądrej,
doskonale znającej Prawo i próbującej je obejść, by nikomu nie stała się
krzywda, nawet wtedy, gdy wszystko wydawało się już przesądzone. To opowieść o
Judaszu, jakiego nie znacie i Bogu jakiego dobrze już poznaliście.
Bo życie
człowieka to coś znacznie więcej niż to, co widoczne gołym okiem. Bo za każdym
człowiek stoi niewyobrażalne dla innych cierpienie, skrywane głęboko na dnie serca.
Jeśli macie ochotę na książkę - po zakupie macie szansę na wygranie czytnika Kindle. Więcej na www.swietywojciech.pl
apokryf, blog, blog z recenzjami, Bóg, Iskariota, Jezus, Judasz, książka o Jezusie, książka o Judaszu, opinia, recenzja, Tosca Lee, wiara, współczesny apokryf, Wydawnictwo Święty Wojciech
Mam ją u siebie :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale narobiłaś mi na nią ochoty.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki w takim stylu, więc tą z pewnością nabędę :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam z pewnością, tylko muszę gdzieś dorwać ;)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię historie apokryficzne, a różne spojrzenia na postać Judasza zawsze mnie ciekawiły - w jego historii jest bardzo wiele niedopowiedzeń, no i trudno o bohatera, który byłby przedstawiany aż tak jednoznacznie negatywnie. Zdecydowanie muszę sięgnąć po tę książkę!
OdpowiedzUsuńBardzo chetnie zapoznałabym sie z tak opowiedzianą historią zycia Judasza. Ciekawa pozycja do zapamietania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Swego czasu mocno się interesowałam tą postacią, a raczej różnym jego przedstawianiem. Właściwie to przedstawianiem motywów Judasza.
OdpowiedzUsuńCo do konkursu na stronie, zajrzałam, ale żadnych szczegółów na razie nie widzę :)
Ostatnio czytałam objawienia Amesa "Oczami Jezusa". Tam sprawa wygląda zupełnie inaczej, a sam Judasz od początku przedstawiony jest jako postać pożądająca pieniędzy i niezadowolona z tego jak Jezus nimi rozporządzał. Objawienia mają imprimatur, więc jednak ku nich skłaniam się bardziej, choć oczywiście one nie oceniają jednoznacznie, a raczej - Jezus wciąż szuka w Judaszu dobra i próbuje go przekonywać.
OdpowiedzUsuńTo prawda, warto poznać inny punkt widzenia, choć to jedynie apokryf.
OdpowiedzUsuńTo prawda! Sięgnij także, jesli masz ochotę, po objawienia Amesa "Oczami Jezusa". Kapitalnie oddaje istotę postaci.
OdpowiedzUsuńNie będzie to raczej trudne;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy, mam nadzieję, że ochota przemieni się w czyn:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytana?:)
OdpowiedzUsuńI to jest właśnie ciekawe - że to postać nie do końca jednoznaczna, że istnieje mnóstwo interpretacji jego zachowań.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Przepadam też za książkami o Piłacie. Ten to dopiero jest niejednoznaczny!
OdpowiedzUsuń