Tytuł: Sztuka porządkowania
Autor: Dominique Loreau
Wydawnictwo: Czarna Owca
ISBN: 9788380150133
Ilość stron: 160
Cena: 24,99 zł
Autor: Dominique Loreau
Wydawnictwo: Czarna Owca
ISBN: 9788380150133
Ilość stron: 160
Cena: 24,99 zł
Każdy z nas lubi mieć
porządek i przebywając w uporządkowanym pomieszczeniu lepiej się czuje.
Nie mam na myśli sterylnie czystych pomieszczeń, bez żadnych oznak życia, lecz
takie, w którym ślady ludzkiej działalności są zauważalne (kubek tutaj,
jakaś kartka tam), ale wszystko ma swoje miejsce – słowem, jest uporządkowane. [Loreau
zresztą sama zaznacza, że to co pozornie zdawać by się mogło lekkim chaosem, po
przyjrzeniu okazuje się przemyślaną strategią porządkującą – przedstawiciele tego
typu zachowań, to tzw. pozorni bałaganiarze – chyba odnalazłam się w tej
kategorii: mój bałagan jak żaden inny nie jest tak skrupulatnie przemyślany, a
niech ktoś tylko wazy się coś ruszyć!:)].
Dominique Loreau, współczesna
guru minimalizmu, autorka bestsellerowej i kultowej już Sztuki minimalizmy,
wydała nową książkę, mającą pomóc uporać nam się z porządkowaniem
przestrzeni wokół nas. I nie są to sławne motta w stylu „to co zajmie Ci
mniej niż 2 minuty zrób od razu”, lecz praktyczne rady dotyczące tego co,
gdzie, jak i kiedy schować, by korzystało się z tego dobrze i często.
Prawdą jest, że to co schowamy głęboko na dnie szafy, będzie bardzo rzadko przez nas wykorzystywane – a to przez to, że wysiłek potrzebny do wydobycia tego z otchłani jest nieopłacalny [wstanie z łóżka, podejście do szafy, otwarcie szafy, przesunięcie wszystkiego co stoi na drodze do pudła, otwarcie pudła, wyciągnięcie pożądanego przedmiotu, zamknięcie pudła, ponowne ułożenie rzeczy uprzednio przesuniętych, zamknięcie szafy, podejście do miejsca docelowego – ufff! Zmęczyłam się pisząc, a zobaczcie ile czasu stracicie wykonując te wszystkie ruchy!].
Sztuka więc w tym, by albo
najistotniejsze i najczęściej używane przez nas rzeczy mieć dosłownie na
wyciągnięcie ręki, a pozostałych (czyli niewykorzystywanych, mimo że kiedyś
wydawały nam się niezbędne, lecz z braku miejsca wylądowały niewiadomo
gdzie) po prostu się pozbyć. Bez litości, tak by w szafach stał jeden
rządek, z każdą rzeczą banalnie dostępną, bez konieczności przekładania,
przenoszenia etc.
Ponoć nie używamy 90% posiadanych przez nas sprzętów.
Przerażające jak daleko zaprowadził nas konsumpcjonizm, prawda? A teraz
wyobraźcie sobie, że tych 90% po prostu nie macie – jak dużo przestrzeni
zyskaliście! Od razu lepiej się oddycha!
Krótko rzecz ujmując książeczka
ta pozwala nam zrozumieć czego należy się pozbyć, co wyrzucić, a co i jak uporządkować,
by najlepiej nam służyło.
Zaprowadzenie ładu wokół nas, ma
powodować harmonię w naszym wnętrzu.
I choć wiele z rad
zamieszczonych w tej książce, to tak naprawdę powtórka z rozrywki, jeśli
ktoś nie potrafi sam się zorganizować, z pewnością może być ona bardzo
pomocna: pokaże jak przechowywać drobiazgi, co zrobić z pamiątkami i
przedmiotami sentymentalnymi, jak uporządkować książki, dokumenty, jak
zaprowadzić ład w kuchni, jak wykorzystywać tzw. pudełka z odzysku
i jak pożegnać się z tym, czego przez lata nie chcieliśmy wyrzucić.
W moim sposobie
porządkowania zmieniła niewiele, ale tak jak mówię: większość propozycji była
mi po prostu znana. Jeśli zatem właśnie przymierzacie się do wiosennych porządków, a zupełnie nie wiecie jak to zrobić - Loreau przyjdzie Wam z pomocą.
dom, Dominique Loreau, egzemplarz recenzencki, jak utrzymać porządek, mieszkanie, minimalizm, organizacja mieszkania, organizacja przestrzeni, porządkowanie, Wydawnictwo Czarna Owca
Mnie chyba na szczęście taka książka nie jest potrzebna. Lubię dbać o porządek i wydaje mi się, że go względnie utrzymuje ;)
OdpowiedzUsuńWzględnie to i ja - tu raczej są podane triki ułatwiające organizację tego, co wydawało nam się uporządkowane, a tak naprawdę takim nie jest:)
UsuńLubię czytać o ładzie, składzie i uporządkowaniu. Kocham planować, zakładać że coś będzie tak a nie inaczej. A przy tym jestem straszną bałaganiarą. Moja osoba jest jednym wielkim "porządkowym" zaprzeczeniem :) Książkę przeczytałabym z chęcią, zasady postarała się wdrożyć, ale chyba natury nie zmienię. Choć i tak jest lepiej niż lata temu.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteśmy bratnimi duszami - mam to samo!:) Skoro planowanie jest Twoją pasją polecam "Sztukę planowania" tej samej autorki - dla mnie bomba!
UsuńBardzo praktyczna publikacja, z chęcią do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńNo tak, tylko tak straszliwie trudno pozbywać się rzeczy.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Uczę się tego od jakiegoś czasu i muszę powiedzieć, że rzeczywiście z każdą wyrzuconą rzeczą czuję się lżej. Coś w tym jest.
UsuńCzasami tak ciężko wyrzucić swoją ulubioną bluzkę...:) Fajna książka, na pewno bardzo przydatna :)
OdpowiedzUsuńPrawda?:) Znam to z autopsji, ale coraz szybciej się uczę rozstawać z nadbagażem;)
Usuń