Tytuł: Niechciani
Autor: Yrsa Sigurdardóttir
Wydawnictwo: Muza
ISBN: 9788377587775
Ilość stron: 336
Cena: 34, 99 zł
Niechciani to
kolejna mrożąca krew w żyłach książka spod pióra islandzkiej mistrzyni kryminału
– Yrsy Sigurdardóttir.
Historia opowiedziana przez autorkę rozpoczyna się, gdy w
sposób tragiczny ginie była żona Ódinna- pracownika państwowego urzędu
kontroli. Od tego wydarzenia ich córeczka – Run – trafia pod jego stałą opiekę.
Niestety dziewczynka i ojciec nie dogadują się specjalnie dobrze. W nawiązaniu bliższych
relacji i uporaniu się bohaterki z traumą po śmierci mamy, ma im pomóc sesja
psychoterapeutyczna, której poddawana jest Run.
Relacje ojca z córką stanowią – jak by się mogło zdawać –
jedynie tło dla innych, wiodących zdarzeń. Poza tym wszystkim życie zawodowe
toczy się dalej – Ódinn otrzymuje w pracy kolejne zadanie do wypełnienia – jego
celem ma być ustalenie wydarzeń sprzed wielu lat – wydarzeń, które miały
miejsce w Krókur – zamkniętym domu wychowawczym, znajdującym się na odludziu i
mającym bardzo złą sławę. Świat obiegła plotka jakoby chłopcy byli w niej
nieodpowiednio traktowani.
Pikanterii dodaje wszystkiemu sprawa tragicznej śmierci dwójki wychowanków ośrodka, którzy udusili się spalinami w samochodzie. Wiele wskazuje na to, że nie był to wypadek, a śmierć miała być zgotowana komuś innemu… Ódinn próbując dociec prawdy, uwikła się w historię, w której niejedno zostało zaciemnione.
Pikanterii dodaje wszystkiemu sprawa tragicznej śmierci dwójki wychowanków ośrodka, którzy udusili się spalinami w samochodzie. Wiele wskazuje na to, że nie był to wypadek, a śmierć miała być zgotowana komuś innemu… Ódinn próbując dociec prawdy, uwikła się w historię, w której niejedno zostało zaciemnione.
By dodatkowo podkręcić rozwój akcji, narracja prowadzona
jest dwutorowo – autorka raz zabiera nas w wydarzenia z przeszłości, powoli
odtwarzając ich przebieg, po czym przenosi do teraźniejszości, gdzie wciąż
toczy się śledztwo, a głównego bohatera dręczy nie tylko kiepska relacja z
córką, ale też demony przeszłości, atakujące go pod postacią urojeń.
Jakby tego było mało, sprawa z przeszłości w przedziwny
sposób łączy się ze współczesnością. Być może tragiczna śmierć żony Ódinna, ma
jakiś związek ze sprawą, którą także i ona wcześniej badała…
Sigurdardóttir w sposób niezwykle plastyczny opisała przestrzeń
pełną lęków i obaw – nie tylko jak przez mgłę ukazała dramatyczne wydarzenia
przeszłości, rzutujące na teraźniejszość, ale też doskonale zarysowała sieć
relacji, łączących wszystkich bohaterów. Obłęd i symptomy szaleństwa jedynie
zaostrzają apetyt czytelnika, który coraz bardziej daje się opanować atmosferze
strachu i niepewności.
Książka ta – mimo narastającej atmosfery grozy – nie straszy
tak mocno jak poprzednie teksty autorki. Tutaj raczej autorka robi to w sposób
niezwykle subtelny, opisuje rzeczywistość tak, byśmy sami potęgowali swoje
lęki, byśmy w swoim tempie poddawali się nastrojowi pełnemu zagadek, których
nie chcielibyśmy poznać. Nie ma więc
strachu pełną gębą – są za to ustępy skonstruowane tak umiejętnie, że lepiej
nie czytać ich nocą: od razu poczujecie czyjś oddech na karku.
Wielkim plusem jest także finał – rozwiązanie zagadki każe
całkowicie inaczej spojrzeć na całość książki – to, co wydawało się niepozorne
okazało się kluczowe, a to czego byliśmy pewni, zdaje się zupełnie nie mieć
znaczenia.
Cóż, nie bez przyczyny Sigurdardóttir została okrzyknięta nową królową w swoim gatunku – jeśli jeszcze nie znacie jej prozy, koniecznie skosztujcie.
Ale uwaga! Sprawdźcie czy wszystkie drzwi i okna są dobrze
zamknięte!
Recenzje innych książek Yrsy:
http://shczooreczek.blogspot.com/2012/10/pamietam-cie-yrsa-sigurdardottir.html
http://shczooreczek.blogspot.com/2013/11/statek-smierci-yrsa-sigurdardottir.html
Recenzje innych książek Yrsy:
http://shczooreczek.blogspot.com/2012/10/pamietam-cie-yrsa-sigurdardottir.html
http://shczooreczek.blogspot.com/2013/11/statek-smierci-yrsa-sigurdardottir.html
córka, dochodzenie, dziecko, horror, morderstwo, Muza, niechciani, ojciec, przeszłość, relacja, rodzina, tajemnica, wypadek, Yrsa Sigurdardottir
Mnie ociupinkę ta książka zawiodła, ale tylko ociupinkę. Bardzo lubię prozę Yrsy i czekam na kolejne jej książki
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki... bardzo lubię książki Yrsy i aktualnie czytam "Weź moją duszę" jej autorstwa. Muszę sama się przekonać i przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Całkiem nie mój gatunek, ale jak będę miała okazję, to zerknę, a nuż mnie wciągnie
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam taką właśnie tematykę! Zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie podoba mi się to, że ta książka "nie straszy jak inne" - widzę w tym zdaniu nadzieję dla siebie w związku z poznawaniem poprzednich powieści autorki. Ta mnie zachwyciła!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ta książka mogłaby być ciut mocniejsza, chociaż zakończenie dało mi na swój sposób po garach. I masz rację, w tym, że pozwala ono spojrzeć inaczej na całą powieść.
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka w kolejce :D Ale ta autorka mnie już raz mnie urzekła, liczę na to, że zrobi to ponownie :)
OdpowiedzUsuń