piątek, 7 marca 2014

Krucjata – Philippa Gregory


Tytuł: Krucjata
Autor: Philippa Gregory
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788323770145
Ilość stron: 295

Krucjata stanowi drugi tom serii Zakon Ciemności, której akcja ulokowana jest w XV wieku. Powieść utrzymana została w takim samym tonie jak część pierwsza, będąc tym samym doskonałym ciągiem dalszym, w niczym nie ustępującym woluminowi inaugurującemu cykl.
Akcja rozpoczyna się, gdy z Europy Środkowej do Ziemi Świętej wyrusza krucjata dziecięca, pod wodzą samozwańczego przywódcy o tak rozwiniętej charyzmie, że potrafił pociągnąć za sobą tłumy niewinnych, mających pomóc ocalić świat chrześcijański.  Johann Dobry według wielu był wielkim profetą, zdolnym przewidzieć pragnienia Chrystusa co do losów świata.
Luca Vero, któremu w podróży towarzyszy teraz prócz brata Piotra i Freize’a Izolda i Iszrak, staje przed kolejnym zadaniem: musi zbadać czy powołana krucjata ma realną szansę powodzenia i dostarczyć dowodów przełożonemu Zakonu Ciemności, który wciąż doszukuje się znaków końca świata, tak silnie przepowiadanego i przeczuwanego po upadku Cesarstwa Bizantyjskiego.
Tym, co wysuwa się w części tej na plan pierwszy, to niewyobrażalna łatwość prostych ludzi średniowiecza do ulegania sugestiom – wystarczyła delikatna wzmianka o czyjejś winie, jakkolwiek abstrakcyjne argumenty, zaognione chęcią znalezienia osoby odpowiedzialnej za cierpienia innych, by oskarżyć kogoś o czary i bez szczególnego dochodzenia skazać go na śmierć. Gregory ukazuje lęki głupców, wierzenia w wilkołaki, gusła, czary, okrutne klątwy. Pokazuje średniowieczne mroki, ciemnotę tych, którzy nie chcieli dopuścić do siebie myśli o istnieniu spisków, a nie tylko wiedźm, pragnących zguby innych.
 Duży nacisk położyła także autorka na postać służącego Luci, który w części tej zarysowuje się jako osoba skłonna do poświęceń i niezwykle mądra, mimo że pozornie nie robi takiego wrażenia.
W powieści tej mnoży się od intryg i tarapatów, w jakie wikłają się (szczególnie) główne bohaterki.
Luca stanie nie tylko przed trudnościami związanymi z dochodzeniem prawdy o końcu świata, ale też z wybronieniem kobiet przed oskarżeniami miejscowej ludności, którym on sam zaczyna  w pewnym momencie wierzyć, mając w pamięci niedawne wydarzenia, w których ich uczciwość również poddana została w wątpliwośc.
Książki Gregory czyta się z ogromną przyjemnością, potęgowaną przez świadomość niedługiej premiery kolejnych tomów, które z pewnością będą równie aprobujące.
Nie mogę się doczekać, a Wam polecam lekturę dwu dotychczas wydanych tomów – nie zawiedziecie się, bez względu na to czy historia znajduję się w kręgu Waszych zainteresowań, czy nie.

3 komentarze:

  1. O, skoro tak stawiasz sprawę... chętnie kiedyś sprawdzę :) Objętościowo niezbyt obszerne, tak że nawet jeśli nie do końca trafi to do mnie gatunkowo, to dam radę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Philippa Gregory to już klasa sama w sobie. A okładka tu przepiękna! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wielką ochotę na serię, a po twojej recenzji po prostu wiem, ze muszę ją mieć ;)

    OdpowiedzUsuń