czwartek, 26 września 2013

Sto listów o modlitwie – Henri Caffarel


Tytuł: Sto listów o modlitwie
Autor: Henri Caffarel
Wydawnictwo: Promic
Udostępnienie: Sztukater
ISBN: 9788375023633
Ilość stron: 480
Cena: 34,90 zł


Henri Caffarel to jeden z najpoczytniejszych pisarzy chrześcijańskich. Wywodził się z on z rodziny religijnej, z której od najmłodszych lat czerpał wiedzę i doświadczenia wiary. Jego ukształtowana duchowość szybko zaczęła przynosić owoce w życiu powołaniowym. W 1930 roku został wyświęcony na kapłana i od tamtego czasu prężnie działał. Do jednych z jego dokonań należy założenie ruchu małżeńskiej duchowości - Equipes Notre Dame. Na swoim koncie ma również powołanie do życia czasopismo L'Anneau d'Or (Złota obrączka) i Cahiers d'oraison (Zeszyty modlitwy).
Zmarł w pięknym wieku 93 lat w opinii świętości. Jego proces beatyfikacyjny zapoczątkowany został w 2006 roku. W swoim dorobku ma następujące książki: Pochwycona przez Boga, Bóg, który mówi, Weź do siebie Maryję, swoją małżonkę, Nowe listy o modlitwie, 5 wieczorów o modlitwie wewnętrznej, Na rozdrożach miłości, 15 dni modlitw z Henri Caffarelem i Sto listów o modlitwie.

Ostatni z wymienionych tytułów to stosunkowo niewielkich gabarytów książka, mająca w zamierzeniu dawać zarówno teoretyczne jak i praktyczne wskazówki dotyczące modlitwy.
Nie jest to ani podręcznik, ani przewodnik, ani informator, ani tym bardziej praca naukowa, lecz swoista szkoła modlitwy prowadzona przez tego francuskiego księdza.
Jako że słowo to konotuje negatywne skojarzenia, można uznać tę publikację z równym powodzeniem za zbiór przyjacielskich rad, których mogłaby nam udzielić osoba bliska i zatroskana o nasze życie modlitewne, gdybyśmy wyrazili taką chęć. I właśnie wola oraz zapał słuchającego są elementami koniecznymi dla efektowności rad. Jak to w życiu – otworzysz serce, otworzysz umysł, a roztoczy się przed tobą bezmiar możliwości.
Sto listów o modlitwie to odpowiedzi na dziesiątki pytań dotyczących tej konkretne sfery; to przepisy na radzenie sobie z problemami podczas modlitwy, to zaproszenie do porwania przez Ducha Świętego, to uświadomienie, że modlitwa to wcale nie pusty gest, lecz szczególny czas, moment spotkania z przyjacielem żywym, obecnym i chętnym do współdziałania, do zaproszenie do rozmowy, jedności i miłości. Caffarel instruuje jak się modlić, podkreśla, że to szczególny dar Boga, zachęca do wypraszania łask, dziękowania, przepraszania i uwielbienia.
Mimo małych rozmiarów, książka ta stanowi bezlik bezcennych uwag do wykorzystania od zaraz.
O jej sile stanowi autentyczność, wiarygodność. Caffarel żył modlitwą, uczynił z niej stały element swojego istnienia, toteż mówi o niej w sposób niezwykle żywy i szczery. Nie popada w bebechowatość, nie zaczyna się mądrzyć, prawić komunały, nie stara się wtłaczać w nas swojej ideologii.
To proste rady wypływające z miłości – i to jest odczuwalne. Książkę tę czyta się z prawdziwą radością. Wiele treści to powtarzanie tego, co oczywiste, a o czym często zapominamy. Caffarel pełni rolę rzecznika Boga, stojąc na straży naszych z Nim relacji.
Polecam tę książkę wszystkim tym, dla których modlitwa jest ważna, jak i tym, dla których utraciła znaczenie. Być może lektura pomoże Wam wrócić? Być może moc przekonywana Caffarela po raz kolejny zbierze żniwo?
Zachęcam do spróbowania i dzielenia się książką z innymi. Warto by krążyła i zdobywała serca kolejnych czytelników.

8 komentarzy:

  1. Literatura chrześcijańska mnie nie fascynuje:/

    OdpowiedzUsuń
  2. dawno u Ciebie 'nie byłam', ale ładne zmiany :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że dla osób zainteresowanych tematem i wyznających odpowiednią religię taka książka jest bardzo pomocna :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie sprezentuje mojej cioci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Literatura chrześcijańska mnie nie interesuje, ale to będzie chyba idealny prezent dla mojej babci. :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie nie dla mnie. Nawet nie potrafię się modlić. I nie czuję potrzeby, by to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytuję takiej literatury, ale sam zamysł mnie bardzo zainteresował. Myślę, że to dobra książka dla osób, które nie potrafią sobie odpowiedzieć na wiele pytać i przede wszystkim dla licznych zagubionych, tracących stopniowo swoją wiarę. Z drugiej strony nawet Ci, którzy żadnych "problemów" nie mają znaleźliby coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń