Tytuł: Sto listów o modlitwie
Autor: Henri Caffarel
Wydawnictwo: Promic
Udostępnienie: Sztukater
ISBN: 9788375023633
Ilość stron: 480
Cena: 34,90 zł
Henri Caffarel to jeden z najpoczytniejszych pisarzy
chrześcijańskich. Wywodził się z on z rodziny religijnej, z której od
najmłodszych lat czerpał wiedzę i doświadczenia wiary. Jego ukształtowana
duchowość szybko zaczęła przynosić owoce w życiu powołaniowym. W 1930 roku
został wyświęcony na kapłana i od tamtego czasu prężnie działał. Do jednych z
jego dokonań należy założenie ruchu małżeńskiej duchowości - Equipes Notre Dame.
Na swoim koncie ma również powołanie do życia czasopismo L'Anneau d'Or (Złota
obrączka) i Cahiers d'oraison (Zeszyty modlitwy).
Zmarł w pięknym wieku 93 lat w opinii świętości. Jego proces beatyfikacyjny zapoczątkowany został w 2006 roku. W swoim dorobku ma następujące książki: Pochwycona przez Boga, Bóg, który mówi, Weź do siebie Maryję, swoją małżonkę, Nowe listy o modlitwie, 5 wieczorów o modlitwie wewnętrznej, Na rozdrożach miłości, 15 dni modlitw z Henri Caffarelem i Sto listów o modlitwie.
Zmarł w pięknym wieku 93 lat w opinii świętości. Jego proces beatyfikacyjny zapoczątkowany został w 2006 roku. W swoim dorobku ma następujące książki: Pochwycona przez Boga, Bóg, który mówi, Weź do siebie Maryję, swoją małżonkę, Nowe listy o modlitwie, 5 wieczorów o modlitwie wewnętrznej, Na rozdrożach miłości, 15 dni modlitw z Henri Caffarelem i Sto listów o modlitwie.
Ostatni z wymienionych tytułów to stosunkowo niewielkich
gabarytów książka, mająca w zamierzeniu dawać zarówno teoretyczne jak i
praktyczne wskazówki dotyczące modlitwy.
Nie jest to ani podręcznik, ani przewodnik, ani informator,
ani tym bardziej praca naukowa, lecz swoista szkoła modlitwy prowadzona przez
tego francuskiego księdza.
Jako że słowo to konotuje negatywne skojarzenia, można uznać
tę publikację z równym powodzeniem za zbiór przyjacielskich rad, których
mogłaby nam udzielić osoba bliska i zatroskana o nasze życie modlitewne,
gdybyśmy wyrazili taką chęć. I właśnie wola oraz zapał słuchającego są
elementami koniecznymi dla efektowności rad. Jak to w życiu – otworzysz serce,
otworzysz umysł, a roztoczy się przed tobą bezmiar możliwości.
Sto listów o modlitwie
to odpowiedzi na dziesiątki pytań dotyczących tej konkretne sfery; to przepisy na
radzenie sobie z problemami podczas modlitwy, to zaproszenie do porwania przez
Ducha Świętego, to uświadomienie, że modlitwa to wcale nie pusty gest, lecz
szczególny czas, moment spotkania z przyjacielem żywym, obecnym i chętnym do współdziałania,
do zaproszenie do rozmowy, jedności i miłości. Caffarel instruuje jak się
modlić, podkreśla, że to szczególny dar Boga, zachęca do wypraszania łask,
dziękowania, przepraszania i uwielbienia.
Mimo małych rozmiarów, książka ta stanowi bezlik bezcennych
uwag do wykorzystania od zaraz.
O jej sile stanowi autentyczność, wiarygodność. Caffarel żył
modlitwą, uczynił z niej stały element swojego istnienia, toteż mówi o niej w
sposób niezwykle żywy i szczery. Nie popada w bebechowatość, nie zaczyna się mądrzyć,
prawić komunały, nie stara się wtłaczać w nas swojej ideologii.
To proste rady wypływające z miłości – i to jest odczuwalne.
Książkę tę czyta się z prawdziwą radością. Wiele treści to powtarzanie tego, co
oczywiste, a o czym często zapominamy. Caffarel pełni rolę rzecznika Boga,
stojąc na straży naszych z Nim relacji.
Polecam tę książkę wszystkim tym, dla których modlitwa jest
ważna, jak i tym, dla których utraciła znaczenie. Być może lektura pomoże Wam
wrócić? Być może moc przekonywana Caffarela po raz kolejny zbierze żniwo?
Zachęcam do spróbowania i dzielenia się książką z innymi. Warto by krążyła i zdobywała serca kolejnych czytelników.
Zachęcam do spróbowania i dzielenia się książką z innymi. Warto by krążyła i zdobywała serca kolejnych czytelników.
Literatura chrześcijańska mnie nie fascynuje:/
OdpowiedzUsuńdawno u Ciebie 'nie byłam', ale ładne zmiany :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dla osób zainteresowanych tematem i wyznających odpowiednią religię taka książka jest bardzo pomocna :-)
OdpowiedzUsuńChętnie sprezentuje mojej cioci :)
OdpowiedzUsuńLiteratura chrześcijańska mnie nie interesuje, ale to będzie chyba idealny prezent dla mojej babci. :>
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie. Nawet nie potrafię się modlić. I nie czuję potrzeby, by to zmienić.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie moja bajka
OdpowiedzUsuńNie czytuję takiej literatury, ale sam zamysł mnie bardzo zainteresował. Myślę, że to dobra książka dla osób, które nie potrafią sobie odpowiedzieć na wiele pytać i przede wszystkim dla licznych zagubionych, tracących stopniowo swoją wiarę. Z drugiej strony nawet Ci, którzy żadnych "problemów" nie mają znaleźliby coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuń