Indie to wciąż kraj wielu
kontrastów i paradoksów. Brutalna rzeczywistość napiętnuje matki, które nie
mogą dać mężowi syna. Córki mające nieszczęście przyjścia na świat w biednych
rodzinach, są najczęściej zabijane lub oddawane do domów dziecka – jednak nawet tam, te, które przeżyją są
nieliczne. Wiele z nich nigdy nie znajdzie nowej rodziny. By uchronić swoje nowo narodzone córeczki przed śmiercią, indyjskie kobiety zdolne są do wielu
poświęceń – mimo bólu, zmęczenia i czekającej kary ze strony męża, przemierzają
pieszo długie kilometry, po to, by umieścić je w sierocińcach.
Podobna sytuacja miała miejsce w
rodzinie Kavity. Po raz kolejny urodziła ona córeczkę. Pierwsza została zabita
przez jej męża, na śmierć drugiej młoda matka nie mogła się zgodzić. Zrobiła
wszystko, by Usha przeżyła. Niestety jej decyzja odcisnęła piętno na całym
życiu jej i jej męża. Nawet urodzenie upragnionego syna nie pozwoliło zapomnieć
Kavicie o utraconej córeczce.
W tym samym czasie, pewna amerykańska
lekarka usilnie starająca się o dziecko, mająca za sobą kilka poronień,
dowiaduje się o swojej bezpłodności. Wraz z mężem wywodzącym się z Bombaju
decydują się na adopcję. Ich wybór pada na indyjski sierociniec. Z wielu
przebywających tam dzieci, jedna niespełna roczna dziewczynka, dostaje szansę
na życie w dostatku, z dala od miasta, które pozbawiło ja naturalnej rodziny.
Dorastająca Asha ma wszystko czego tylko może zapragnąć. Jej serce i myśli wciąż jednak kierują się ku
Indiom. Mimo protestów ze strony mamy decyduje się na udział w programie
dziennikarskim gwarantującym zwycięzcom stypendium w Bombaju. Po kilu
miesiącach dowiaduje się, że udało jej się znaleźć w gronie wygranych. Jej
podróż do Indii okaże się nie tylko wyjazdem naukowym, lecz także podróżą w
poszukiwaniu własnej historii i korzeni.
Sekretna córka, to doskonała proza ukazująca zderzenie się dwóch
kultur: amerykańskiej i indyjskiej, tradycji i nowoczesności. Dzięki niej
czytelnik pozna smak wyobcowania i samotności, które dotyka osoby wykazujące
nieznajomość zwyczajów o tradycji obowiązujących na danym terenie. Autorka
poprowadzi odbiorcę do świata kontrastów: ukaże bogate centrum Bombaju, po to
by za chwilę skierować wzrok w stronę biednych slumsów, w których podstawę i
opokę wszystkiego stanowią silne kobiety. Obedrze z wszelkiej wspaniałości
amerykański sen – ukaże go jako pozbawione treści marzenie o niczym.
Shilpi Somaya Gowda podkreśla, że
połączenie dwóch światów wymaga wspólnego wysiłku. Przepaść dzieląca Indie od
Ameryki jest niewyobrażalna, nie oznacza to jednak, że nie są to światy nie do
scalenia.
W Sekretnej córce narracja prowadzona jest dwutorowo: poznamy zarówno
losy Kavity, jak i Somer – dwóch kobiet, których historie zostały połączone
dzięki dziewczynce o niezwykle egzotycznych oczach.
Wielkim plusem książki jest jej
strona graficzna – piękne wykończenie poszczególnych rozdziałów oraz nagłówki
naprowadzające na treść kolejnych części powieści w dużej mierze ułatwiają
podróż między Indiami a San Francisco.
Wartościowa pozycja ukazująca siłę miłości oraz potęgę kobiet i tradycji. Warto zwrócić na nią uwagę.
Gdzieś już czytałam recenzję tej książki i już wtedy widziałam, że chcę ją przeczytać. Generalnie nie przepadam za książkami, które swoją tematyką sięgają Indii, ale ta wydaje się być interesująca :)
OdpowiedzUsuńkawa i cynamon:
OdpowiedzUsuńBo generalnie to nie Indie są tutaj najważniejsze, lecz człowiek, miłość i rodzina:)) Polecam!
Czytałam książki o podobnej tematyce i podobały mi się, więc myślę, że ,,Sekretna córka'' także wpasuje się w mój czytelniczy gust.
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej przekonuję się do tej książki, recenzje są w większości pozytywne, więc postaram się w przyszłości przeczytać. Najbardziej intryguje mnie chyba część indyjska, chociaż zderzenie dwóch światów zapewne również zostało interesująco przedstawione. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobało mi się sformułowanie: "amerykański sen jako marzenie o niczym". Mocne, ale prawdziwe, a już na pewno idealnie oddające ducha książki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tyle się naczytałam recenzji o tej książce, że jestem coraz bardziej zaintrygowana :) Nie mogę się doczekać, kiedy wpadnie na moją półkę :D
OdpowiedzUsuńmam ją w najbliższych planach
OdpowiedzUsuńIsadora:
OdpowiedzUsuńDługo zastanawiałam się czy to zdanie nie jest może zbyt mocne, ale ostatecznie uważam, że nie jest, nawet odrobinkę;)
Dosiak:
Indii tutaj dużo, ale właśnie głownie od strony swoistego porównania;)
Bardzo kojarzy mi się ta książka z prozą Chitry Divakaruni, którą uwielbiam, a która również porusza problem emigracji, tęsknoty za korzeniami, rodziny. Myślę, że "Sekretna córka" to zdecydowanie pozycja dla mnie, a skoro jest tak pięknie wydana to chyba się pokuszę i wkrótce kupię własny egzemplarz.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce i bardzo bym chciała ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńrajzarogiem:
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę się do tego ustosunkować, bo ta proza jest mi całkowicie obca, jednak skoro już o niej wspomniałaś, to wykorzystam ten fakt i chętnie się z nią zaznajomię;) A co do wydania - sama bardzo się cieszę, że tak estetyczna ksiązka stoi na mojej pólce;)
Nie spodziewałam się, że jest to tak dobra lektura, koniecznie muszę zdobyć jej egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi książkami... :(
OdpowiedzUsuńTakże w tej chwili to na pewno nie jest pozycja dla mnie.
Pozdrawiam!
Czytałam całkiem niedawno. Bardzo mi się podobała. Widać tu zderzenie dwóch kultur, ale i tak jak pisałaś siła miłości. Naprawdę warto przeczytać.
OdpowiedzUsuń