Obyś cudze dzieci uczył.
Nauczanie to jedne z większych
wyzwań dzisiejszych czasów.
Papierologia, która zdominowała
wszystko inne oraz co rusz obśmiewany i wytykany system górują nad uczniem, co
sprawia, że nauczyciele postawieni są między młotem a kowadłem – mogą nie wychylać
się i płynąć z systemowym prądem albo postawić się, ryzykując utratę pracy,
ale za to mając świadomość, że zrobiło się wszystko, co możliwe, by wspierać uczniów
na ich edukacyjnej drodze.
Pernille Ripp postanowiła
zaryzykować. W miejsce obowiązku postawiła pasję, w miejsce nudy –
fascynującą podróż. Wszystko zaczęło się od postawienia sobie pytań o to, czy
chciałaby być uczniem we własnej klasie oraz czy jej sposób przekazywania
wiedzy jest wciągający, czy może nudny, sztampowy, usypiający i zniechęcający?
Odpowiedzi wcale jej się nie spodobały.
Autorka spostrzegła, że
narzucanie uczniom metod pracy hamuje ich rozwój oraz pozbawia ich
kreatywności, a także zabija radość, która mogłaby – w odpowiednich
warunkach – płynąć z nauki.
Postanowiła przywrócić
wychowankom klasy, sprawić, by byli oni głównodowodzącymi w szkolnych
ławkach, a także by mieli realny wpływ na to co i jak będą robić.
(..)
blog, dydaktyka, Granice.pl, książka, metodyka, nowe ścieżki edukacji, opinia, Pernille Ripp, recenzja, recenzje książek, Uczyć (się) z pasją, współpraca z wydawnictwem, Wydawnictwo Dobra Literatura
0 komentarze:
Prześlij komentarz