W Jeżynowym Grodzie Jill Barklem, to książka dla dzieci będąca odpowiedzią na tęsknoty czytelniczego serca, dotyczące tekstów
oraz ilustracji klasycznych.
Tak urokliwej, pełnej ciepła,
subtelności i piękna publikacji dla najmłodszych nie miałam w ręku już
dawno. Opowiadania skoncentrowane na Jeżynowym Grodzie zamieszkałym przez
życzliwe, ciekawskie i serdeczne myszki, z miejsca wywołują szeroki
uśmiech na twarzy, a obcowanie z doskonałymi ilustracjami jedynie w zachwycie
tym utwierdza.
Oto świat znajdujący się nisko
przy ziemi, przestrzeń, na której rzadko się skupiamy, a która rozbrzmiewa
tupotem małych łapek, piskami maleńkich myszek i niesie wszędzie wokół fluidy
radości, rezolutności i sąsiedzkiej troskliwości. Na książkę składa się osiem
opowiadań: Opowieść wiosenna, Opowieść
letnia, Opowieść jesienna, Opowieść zimowa, Tajemnicze schody, Wysokie wzgórze,
Morska opowieść oraz Dzidziusie
Makóweczki. Każde z nich tak samo urokliwe i mądre. Urzekła mnie wzajemna
troska jaką wykazują się bohaterowie, chwyciło za serce dbanie o każdego
mieszkańca Grodu, życie we wspólnocie, bycie razem – to, czego dziś brakuje
coraz bardziej i bardziej.
Język opowiadań jest niezwykły –
przez każdą historię płynie się z prawdziwą przyjemnością, wiedząc, że
nawet jeśli pojawią się sytuacje trudne, wszystko skończy się dobrze, bo sama
przestrzeń lingwistyczna jest bezpieczna i oswojona. Nazwy potraw to zaś
prawdziwa poezja! Uwierzycie, że kawy nie lubię, ale na hasło „kawa z żołędzi”
moje receptory smakowe zaczynały wariować? Barklem czaruje słowem, stwarzając
świat niebywale pozytywny, wiedziony szacunkiem do siebie nawzajem oraz do
otaczającego świata.
Ach, jakże marzyłoby się o tym,
by ową mysią życzliwość i spokojne życie pełne zachwytu nad codziennością i
drobnostkami przenieść na świat ludzki!
Mimo że swoje lata już mam, popołudnie
spędzę z serialową Mysią Doliną oraz
W jeżynowym Grodzie. Wam zaś
polecam prędko kierować się do księgarni, gdzie czekają pełne wdzięku,
sympatyczne myszki: lady i lord Drewienkowie, pani i pan Żabuchowie, pan
Jabłuszko, pani Chrupiskórka, Fredzio, Makóweczka Bystrzycka, Dereń Mączniak,
Bazyli, Kasztanek, Prymulka, Bazia, Oset, Koniczynka, Lilijka, Len, Skrzętka, Kamyczek,
Muszelka, Portulaka, Krewetka, Różyczka, Jaskierek i Pestek.
Gwarantuję, że zarówno mali, jak
i duzi, mogą się od nich wiele nauczyć.
Szczerze polecam!
Jeśli macie ochotę zajrzeć do środka, zapraszam na krótki filmik:
blog książkowy, bookstagram, Jill Barklem, książka, opinia, recenzja, W jeżynowym grodzie, współpraca z wydawnictwami, Wydawnictwo Znak, Znak emotikon
ciekawa ksiązeczka
OdpowiedzUsuńhttps://hyggelifestyle.wordpress.com/
Bardzo to... słodziutkie i trzeba mieć tego świadomość.
OdpowiedzUsuń