Znajdź kropki to
jedna z lepszych książek aktywizacyjnych dla dzieci, jakie ostatnio
widziałam. Jej koncept jest bajecznie prosty – na każdej stronie wypełnionej
kropkami po brzegi, dziecko musi znaleźć tę jedną, odpowiednią, wskazaną przez
instrukcję zamieszczoną u góry. By tego dokonać, musi wykonać którąś z aktywności:
popchnąć, pociągnąć, podnieść, obrócić, przekręcić, zgiąć, popatrzeć i / lub
zajrzeć.
Kapitalna zabawa, także dla dorosłych. Możliwości
eksplorowania książeczki jest bez liku – stworzona jest ona w sam raz dla
ciekawskich rączek i oczek. Poza możliwością badania i wkładania paluchów w każde
możliwe miejsce, dziecko ćwiczy pomysłowość, spostrzegawczość i zdolność
kojarzenia faktów oraz wyciągania logicznych wniosków. Czasem bowiem trzeba się
nieźle nagimnastykować, by wykonać polecenie.
Niby nic – umiejętnie poskładany papier, a zabawy jest co
niemiara! Pomysł Andy’ego Mansfielda to strzał w dziesiątkę, zapewniający
wypełnione rozrywką i bezbolesnym główkowaniem popołudnia.
Największa niespodzianka czeka na tych najwytrwalszych na
samym końcu książeczki – jest do czego dążyć!
Ja jestem pod wrażeniem – urzeka mnie prostota pomysłu,
który jest wręcz genialny oraz staranność wydania – jest kolorowo, jest
edukacyjnie, jest wspaniale.
Polecam!
Andy Mansfield, blog z recenzjami książek, dla dzieci, książka aktywizująca, Mamania, opinia o książce, recenzja książki, Znajdź kropki
0 komentarze:
Prześlij komentarz