czwartek, 7 stycznia 2016

Psychopata - John Lutz








Doskonały, jeden z najlepszych (zaraz po Mroku) tekstów Lutza, który zadowoli każdego fana dobrych kryminałów. Pełen napięcia, niepozwalający na oddech, rewelacyjnie wchodzący w psychikę mordercy, który w  książce pokazany zostaje z perspektywy tego mądrzejszego i będącego dwa kroki do przodu przez policją, co rusz wywodzoną w  pole. Towarzyszyć będzie nam od pierwszych od ostatnich stron, dzięki czemu nie będziemy musieli głowić się „kto morduje”, lecz wsłuchując się w  jego myśli, zastanawiać się „dlaczego i po co?”. 


Obłędna lektura, dostarczająca potężnego ładunku emocjonalnego, cechująca się niezwykłą dynamiką. Dzięki typowej już dziś dla twórców kryminałów dwutorowości narracji, adrenalina będzie rosnąć – zestawienie działań policji i rozgrywających się w tym samym czasie łowów mordercy nie pozwoli na spokojną lekturę, lecz ewokować będzie niesłabnące napięcie.

Morderca jest wyjątkowo brutalny – swoje starannie dobrane ofiary, oczywiście przypominające kobietę odpowiedzialną za jego traumę psychiczną – rozbebesza, umieszczając w ich wnętrznościach miniaturową wersję Statui Wolności, możliwą do zakupienia na każdym rogu Nowego Jorku. Perfidia jego działań jest nieopisana – z  dnia na dzień staje się zuchwalszy i sprytniejszy, a finał swoich działań nieuchronnie kieruje na bliskich detektywa prowadzącego śledztwo – Quinna. Detektywa, z którym świadomie prowadzi tę krwawą grę i w  którym upatruje godnego przeciwnika.
Ten zaś, widząc dokąd nieuchronnie zmierza ich przepychanka, stara się zapewnić bliskim swemu sercu kobietom należytą ochronę, wiedząc jednocześnie, że uratować je może jedynie czujność i zdrowy rozsądek, którym to – mimo wielu ostrzeżeń w mediach – nie wykazały się dotąd żadne ofiary mordercy.

Rewelacyjnie poprowadzona narracja, fenomenalnie rozegrana akcja – Lutz po raz kolejny podniósł sobie poprzeczkę, pokazując w jak dobrej kondycji pisarskiej wciąż się znajduje.

Jeśli zatem lubujesz się w kryminałach, a ścielący się gęsto trup nie jest Ci straszny – zachęcam do tej lektury i pościgu za mordercą.

Ale uważaj! On może być tuż obok Ciebie…


Inne książki Lutza na blogu:



2 komentarze:

  1. naczytane.blog.pl7 stycznia 2016 13:42

    Mam na półkach dwie książki tego autora i jeszcze ich nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadrób to koniecznie, serio! Szczególnie jeśli oczekujesz wielu emocji!

    OdpowiedzUsuń