sobota, 4 stycznia 2014

Upadły anioł – Daniel Silva

Tytuł: Upadły anioł
Autor: Daniel Silva
Wydawnictwo: Muza
ISBN: 9788377585016
Cena: 39,99 zł
Ilość stron: 352

Gabriel Allon, to już nie tyle as, ile joker izraelskiego wywiadu, od kilku lat próbujący osiąść na emeryturze, lecz skutecznie z niej wyciągany kolejnymi zadaniami do wykonania.
Nie tak dawno próbował zaszyć się wraz z żoną Chiarą w Kornwalii, niestety świat potrzebował go zupełnie gdzie indziej – zaczęło się morderstwem w Paryżu, a poprowadziło czytelników i szpiega od Argentyny do Szwajcarii pod kryptonimem Sprawy Rembrandta. Niewiele później Allon podjął kolejną próbę odpoczynku (w jego wypadku to już chyba syzyfowa praca), który zakłócony został przez wezwanie z Waszyngtonu. Naglące, bo dotyczące ataku terrorystycznego. Akcja ta utkwiła w pamięci odbiorców jako Portret Szpiega.
Teraz, Allon znajduje chwilę oddechu w bezpiecznych – zdawałoby się – murach Watykanu, gdzie oddaje się swojej wielkiej pasji – konserwuje wybitne dzieło Caravaggia, Złożenie do grobu. W czasie jego pobytu w Stolicy Apostolskiej, ułuda ochrony zostaje całkowicie zerwana, gdy w Kaplicy Sykstyńskiej odnalezione zostają zwłoki innej konserwatorki dzieł sztuki.
Kaplica Sykstyńska -źródło


Policja watykańska w śmierci kobiety upatruje udaną próbę samobójczą. Innego zdania są zaś Jego Świątobliwość i sam Allon. Sekretarz Pawła VII sugeruje, by poprowadzone zostały dwa śledztwa – publiczne i tajne, na którego czele stanąć ma emerytowany as izraelskiego wywiadu, zdolny do wyśledzenia najskrzętniej skrywanych sekretów. Poufność prawowitego dochodzenia ma zagwarantować uniknięcie kolejnego skandalu z udziałem Kościoła, które mogłoby zachwiać w fasadach i tak ledwie już trzymającą się siatkę zabezpieczającą go przed upadkiem.
Allon podejmuje się wyzwania, rychło odkrywając, że kobieta przed śmiercią wpadła na trop niepokojących braków w zbiorach Muzeów Watykańskich, w które zaangażowana jest najprawdopodobniej międzynarodowa szajka handlująca starożytnymi skarbami na masową skalę, mając przy tym doskonałą przykrywkę i sieć dojść.




Z trzech książek Silvy, które miałam przyjemność czytać, to właśnie Upadły anioł, ma, w mojej opinii, najbardziej dopracowaną linię fabularną.
Świetnie poprowadzone dialogi, misternie skonstruowana intryga, sieć politycznych powiązań, wiodących od pozornie błahego samobójstwa popełnionego w symbolicznym miejscu, aż do serca chrześcijańsko-muzułmańsko-żydowskich wojen religijnych i planowanych ataków terrorystycznych. Silva nie bez przyczyny zwykł uchodzić za jednego z najwybitniejszych współczesnych konstruktorów (nie sposób użyć tutaj innego, odpowiedniejszego słowa) powieści szpiegowskich. Choć zdarzały się w książce tej przestoje, w istocie akcja pędzi w zawrotnym tempie, rzucając nas z jednego miejsca na świecie w drugie, w myśl takijja.
Świątynia jerozolimska - źrodło

Śledząc efektowne pościgi, z domieszką archeologicznych odkryć (wisienka na torcie!), mamy poczucie współuczestniczenia w wyścigu z czasem, którego celem jest zapobieżenie zabójczemu atakowi terrorystycznemu, zdolnemu zniszczyć nie tylko cuda starożytnej sztuki, ale też pozory pokoju, dając pretekst do wszczęcia wojny – prawdopodobnie o zasięgu  światowym.
Z niesamowitą fertycznością prowadzi nas Silva zaułkami swojej wyobraźni, pozwalając na ponowne śledzenie losów tego odznaczającego się niezwykłym kurażem szpiega, któremu – mimo całej sympatii i słabości do jego poczynań – życzę zasłużonej emerytury. I mam nadzieję się jej doczekać – mam wrażenie, że śledzenie jego nieskazitelnych pociągnięć pędzlem może być równie frapujące:)

Polecam ogromnie!

Recenzje poprzednich książek dostępne po kliknięciu w okładki.

http://shczooreczek.blogspot.com/2013/01/daniel-silva-portret-szpiega.htmlhttp://shczooreczek.blogspot.com/2012/05/jak-ma-sie-rembandt-do-bogactwa.html













2 komentarze:

  1. Nie czytałąm jeszcze książek Daniela Silvy, ale czytałam ich recenzje i opisy. Najbardziej przypada mi do gustu fabuła właśnie "Upadłego anioła". Chętnie do niej zajrzę, jak tylko uporam się z książkami, które dostałam pod choinkę (a jest ich sporo).

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś idelnego dla mojego taty muszę się rozejrzeć w bibliotece za nią :)

    OdpowiedzUsuń