poniedziałek, 29 października 2012

Hala i Bas – Piotr Kulpa

Tytuł: Hala i Bas
Autor: Piotr Kulpa
Wydawnictwo: Novae Res - dziękuję!
ISBN: 978-83-7722-380-2
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 152

Piotr Kulpa wykonał kawał dobrej roboty, tym samym kłaniając się nie tylko w stronę dzieci, ale i dorosłych. Nie będę udawała, że Hala i Bas to historia skierowania jedynie do najmłodszych – już strona tytułowa zapowiada wielkie emocje także i dla tych odrobinę większych czytelników.
Hala, to mała dziewczynka, która najbardziej na świecie kocha spędzać czas z własnym dziadkiem. Niestety, ten wiekowy już staruszek, zaczął mieć problemy ze zdrowiem: wykryto u niego guza mózgu, który powoli acz konsekwentnie kładł mu kłody pod nogi: powodował krótkotrwałe zaniki pamięci, chwilowe „wyłączanie się”, słabnięcia i bóle głowy, a z czasem także i problemy z chodzeniem. W świetle tych kłopotów, jego kochająca rodzina sprowadziła go do swojego mieszkania na stałe. Hala była wniebowzięta! Wraz z dziadkiem czytała Elementarz i dowiadywała się o otaczającym ją świecie coraz więcej. Dziadek, zainspirowany postaciami Ali i Asa, postanowił zdobyć dla Hali…Basa. Jego pomysł spotkał się ze średnim entuzjazmem rodziny, za wyjątkiem dziewczynki, która swojego nowego towarzysza życia – ogromnego psiaka przygarniętego ze schroniska – pokochała całym swoim dziecięcym sercem. Hala, Bas i dziadek stali się od tej pory nierozłączni, wspólnie przeżywając różne przygody dnia codziennego.
W domu Hali nie działo się jednak najlepiej – tata popadł w uzależnienie od gier komputerowych, młodszy brat w akcie zemsty za małe poświęcanie mu uwagi uwięził niewinnego kotka, skazując go niemalże na śmierć głodową, a postęp choroby dziadka Baltazara był coraz większy.
Jednak dla rodziny, w której panują zdrowe i pełne wyrozumiałości relacje, takie problemy nie stanowią żadnej przeszkody, a wręcz przeciwnie: jeszcze bardziej wszystkich do siebie zbliżają.
Hala i Bas, to mądra, wzruszająca, pełna ciepła i optymizmu opowieść o miłości, przyjaźni, opiece nad drugim stworzeniem Bożym – niekoniecznie człowiekiem oraz o budowaniu prawdziwie trwałych relacji rodzinnych. To także duża lekcja odpowiedzialności, wyrozumiałości, poświęcenia się dla drugiego oraz świadectwo tego, że rodzina, to żywy organizm, w którym swoje miejsce i schronienie znajdzie każdy – bez względu na swoje humory, stan zdrowia czy zainteresowania.
Doskonała opowieść, która może stanowić lekcję dla każdego dorosłego oraz dziecka. Ponadto, publikacja ta udoskonalona jest poprzez liczne kolorowanki, którymi przeplatany jest tekst opowieści. Dziecko, podczas czytania, samodzielnie może nadać barwy swojej książeczce, decydując o tym, co i w jaki sposób zostanie przedstawione. Genialny pomysł, który na pewno sprawi, że lektura ta stanie się dla naszej pociechy jeszcze ciekawsza.
Polecam gorąco!











2 komentarze:

  1. Patryczek (mój siostrzeniec) pewnie byłby zadowolony:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przyjazna, zabawna książeczka! Oby więcej takich powstawało! ;)

    OdpowiedzUsuń