Tytuł: Hala i Bas
Autor: Piotr Kulpa
Wydawnictwo: Novae Res - dziękuję!
ISBN: 978-83-7722-380-2
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 152
Piotr Kulpa wykonał kawał dobrej
roboty, tym samym kłaniając się nie tylko w stronę dzieci, ale i dorosłych. Nie
będę udawała, że Hala i Bas to
historia skierowania jedynie do najmłodszych – już strona tytułowa zapowiada
wielkie emocje także i dla tych odrobinę większych czytelników.
Hala, to mała dziewczynka, która
najbardziej na świecie kocha spędzać czas z własnym dziadkiem. Niestety, ten
wiekowy już staruszek, zaczął mieć problemy ze zdrowiem: wykryto u niego guza
mózgu, który powoli acz konsekwentnie kładł mu kłody pod nogi: powodował
krótkotrwałe zaniki pamięci, chwilowe „wyłączanie się”, słabnięcia i bóle
głowy, a z czasem także i problemy z chodzeniem. W świetle tych kłopotów, jego
kochająca rodzina sprowadziła go do swojego mieszkania na stałe. Hala była
wniebowzięta! Wraz z dziadkiem czytała Elementarz i dowiadywała się o
otaczającym ją świecie coraz więcej. Dziadek, zainspirowany postaciami Ali i
Asa, postanowił zdobyć dla Hali…Basa. Jego pomysł spotkał się ze średnim entuzjazmem
rodziny, za wyjątkiem dziewczynki, która swojego nowego towarzysza życia –
ogromnego psiaka przygarniętego ze schroniska – pokochała całym swoim
dziecięcym sercem. Hala, Bas i dziadek stali się od tej pory nierozłączni,
wspólnie przeżywając różne przygody dnia codziennego.
W domu Hali nie działo się jednak
najlepiej – tata popadł w uzależnienie od gier komputerowych, młodszy brat w
akcie zemsty za małe poświęcanie mu uwagi uwięził niewinnego kotka, skazując go
niemalże na śmierć głodową, a postęp choroby dziadka Baltazara był coraz
większy.
Jednak dla rodziny, w której
panują zdrowe i pełne wyrozumiałości relacje, takie problemy nie stanowią
żadnej przeszkody, a wręcz przeciwnie: jeszcze bardziej wszystkich do siebie
zbliżają.
Hala i Bas, to mądra, wzruszająca, pełna ciepła i optymizmu
opowieść o miłości, przyjaźni, opiece nad drugim stworzeniem Bożym –
niekoniecznie człowiekiem oraz o budowaniu prawdziwie trwałych relacji
rodzinnych. To także duża lekcja odpowiedzialności, wyrozumiałości, poświęcenia
się dla drugiego oraz świadectwo tego, że rodzina, to żywy organizm, w którym
swoje miejsce i schronienie znajdzie każdy – bez względu na swoje humory, stan
zdrowia czy zainteresowania.
Doskonała opowieść, która może stanowić lekcję dla każdego
dorosłego oraz dziecka. Ponadto, publikacja ta udoskonalona jest poprzez liczne
kolorowanki, którymi przeplatany jest tekst opowieści. Dziecko, podczas
czytania, samodzielnie może nadać barwy swojej książeczce, decydując o tym, co
i w jaki sposób zostanie przedstawione. Genialny pomysł, który na pewno sprawi,
że lektura ta stanie się dla naszej pociechy jeszcze ciekawsza.
Polecam gorąco!
Patryczek (mój siostrzeniec) pewnie byłby zadowolony:)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjazna, zabawna książeczka! Oby więcej takich powstawało! ;)
OdpowiedzUsuń