niedziela, 6 listopada 2011

Eduardo Mendoza – Niewinność zagubiona w deszczu


Eduardo Mendoza, to autor wszechstronny. Znany głównie z powieści komediowych, nie boi się również wyzwań innego kalibru, do jakich niewątpliwie należy Niewinność zagubiona w deszczu.
Ta pozornie dość kontrowersyjna powieść, jest tak naprawdę uniwersalną historią złożoności ludzkich uczuć i trudności w byciu wiernym swym wyborom. Sposób w jaki autor postanowił ten problem przedstawić może budzić uczucia sprzeczne, lecz niewątpliwie zwraca uwagę. A o to przecież w dużej mierze chodzi.

Ta krótka powieść rozpoczyna się gdy siostra Consuela przemierza miasteczko, by dostać się do posiadłości dziedzica Augusto Aixela de Collbato. Nie spodziewa się, że ta wizyta odmieni całej jej życie i stanie się początkiem serii prób w walce dobra ze złem. Psychomachia, której poddawana będzie zakonnica odbije się na jej dotychczasowym powołaniu i wprowadzi w jej  życie wiele zawirowań.
Nim jednak do tego dojdzie siostra Consuela poprosi dziedzica o pomoc przy utworzeniu ośrodka opieki społecznej w miejscu podupadającego szpitala. Ten, niezwykle kulturalnie obieca zająć się jej sprawą, w taki jednak sposób, że zakonnica coraz częściej prowokowana będzie do wizyt w jego posiadłości. Odwiedziny te kończą się uczuciowymi zawirowaniami kobiety, która odkrywa w sobie emocje o jakie się nie podejrzewała. Augusto Aixel okazuje się być dla niej wcieleniem samego Szatana, który niczym znany Casanova zdobywa także i jej serce.
Zakonnica poddawana jest próbie, codziennie walczy z pokusami i namiętnościami. Nie jest pewna czy powinna trwać wierna swojemu powołaniu, czy postępować w zgodzie z sercem. Poznaje uczucia, których nie sposób stłumić. Mimo wyboru swojej życiowej drogi, ma świadomość, że jako człowiek ma prawo do błądzenia oraz zagubienia. Niestety, jej zatracenie powoduje powstawanie coraz gęstszej sieci kłamstw mającej ukryć jej prawdziwe myśli i żądze. Jako autorytet dla wielu ludzi doznaje wielkiego wewnętrznego rozdarcia. Decyzja jaką podejmie, zmieni wszystko.

Eduardo Mendoza stworzył opowieść pełną dokładnych opisów, posiadającą jednak mniej zwrotów akcji. Powodowane jest to jego znajomością zakończenia – wymyślił je na samym początku, dlatego nie mógł już dowolnie manipulować fabułą, by nie zatracić sensu.
W książce tej dialogi nie są wyróżnione, są częścią składową opisów, nie sposób dostrzec je na pierwszy rzut oka.
Mendoza wykreował świat, w którym dobro walczy ze złem, miłość z nienawiścią, a świętość z pokusami. Nie jest to historia degradująca autorytety czy wymierzona przeciwko Kościołowi – to raczej studium ludzkiej psychiki, która nie ulega całkowitej przemianie ze względu na nasze wybory. Książka ta ukazuje jak bardzo człowiekiem rządzą emocje i jak łatwo się im poddać, nawet za cenę rezygnacji z własnych zasad.  To historia kuszenia, w której ofiarą może być każdy z nas – wystarczy chwila zapomnienia.



8 komentarzy:

  1. Mnie z kolei książka ani trochę nie zachwyciła, prawdę mówiąc ledwie dobrnęłam do końca. Niemniej jednak nie odstrasza mnie to przed ponownymi spotkaniami z tym autorem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gabrielle:
    Mnie "Trzy żywoty świętych" z kolei nie zachwyciły,ale i tak dałam autorowi szansę i myślę,że dam jeszcze nie raz:) Choć do zachwytu mi daleko, uważam "Niewinność..." za książkę dobrą;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę poczytać coś Mendozy. Od dawna mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Choć Mendoza kusi mnie od jakiegoś czasu, to chyba akurat po ten tytuł nie sięgnę. ta zakonnica jakoś mnie nie przekonuje. :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jednak sobie odpuszczę. To chyba jednak nie w moim typie książka.

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham Mendozę ,a ta książka już czeka w kolejce w mojej biblioteczce :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Odwieczne kuszenie do złego - jest w tym motywie jakieś przekorne piękno ;)

    OdpowiedzUsuń