czwartek, 27 czerwca 2019

Coraz większy mrok - Colleen Hoover




Wczorajszy dzień zupełnie przypadkowo sprzyjał lekturom, w których główni bohaterowie dzielą ze sobą mieszkania i tak po przeczytaniu Współlokatorów, przyszedł czas na najnowszy thriller Colleen Hoover - Coraz większy mrok.

Lowen Ashleigh nie ma dobrego dnia. Gdy wyrusza do pracy staje się świadkiem tragicznego wypadku na przejściu dla pieszych. Z pierwszego szoku ratuje ją przypadkowy mężczyzna, który widział to co ona i próbuje pomóc jej w dojściu do siebie, oddając jej swoją koszulę, by kobieta nie musiała iść do pracy umazana cudzą krwią. 

Szybko okazuje się, że ich spotkanie na przejściu dla pieszych nie będzie ostatnim. Mężczyzna to Jeremy Crawford, mąż znanej i niezwykle popularnej pisarki, która na skutek nieszczęśliwego wypadku nie jest w stanie dokończyć serii swych bestsellerowych thrillerów. Bohater szuka pisarki, która podjęłaby się tego zadania w jej imieniu, oferując jej znaczną sumę pieniędzy. Intratna propozycja zostaje przedstawiona Lowen, pisarce o dużo mniejszym rozgłosie.

Kobieta decyduje się na przyjęcie oferty i wkrótce zaczyna pomieszkiwać w posiadłości Crawfordów, by na miejscu zapoznać się z dokumentacją Verity i jej planami co do ukończenia cyklu. Gdy tylko tam przybywa, czuje, że coś jest mocno nie w porządku. Ma wrażenie, że sparaliżowana Verity jej się przygląda,  a co gorsza... potrafi mówić i się poruszać, choć pielęgniarki i mąż twierdzą co innego. Jej niepokój wzrasta, gdy w stercie dokumentów pisarki odnajduje szkic tekstu, który prawdopodobnie nigdy nie miał ujrzeć światła dziennego, a który przeraża Lowen, ukazuje bowiem sławną pisarkę jako wyrachowaną morderczynię własnych dzieci i psychopatkę. Każdy kolejny rozdział maszynopisu odkrywa coraz większy mrok... Sama kobieta zaś coraz bardziej zbliża się do spragnionego czułości Jeremy'ego, co napawa ją nie tylko lękiem, ale również wzmożoną ekscytacją. 

Jak skończy się historia tej, która ponoć wcielała się w losy czarnych bohaterów tylko dzięki sile swojej wyobraźni? Co ze znalezionym rękopisem uczyni Lowen i jaki związek z całą tą plątaniną ma Crew, jedyne żyjące dziecko Crawfordów?

Jeśli sądzicie, że jesteście złymi matkami albo znacie jakieś złe matki - uwierzcie mi, że po lekturze tej książki możecie zmienić zdanie.

Hoover kreśli losy bohaterów, którzy nie tylko tworzą thrillery, ale też sami stają się ich uczestnikami, tak jakby fikcja wymieszana została z rzeczywistością, pozostawiając za sobą krwawy i brutalny ślad. Czy wszystko co dzieje się w domu Crawfordów to prawda, czy też może Lowen niesiona jest wybujałą fantazją? O tym musicie przekonać się sami, jednak ci z Was, którzy znają prozę Hoover, pewnie domyślają się, że gdzieś na horyzoncie rysuje się twist fabularny, wywracający akcję do góry nogami i ukazujący wszystko w zupełnie innym świetle.

Jeżeli zatem szukacie książki na jedno popołudnie, w której akcja pędzi, a życie bohaterów przypomina prawdziwy thriller - łapcie za Coraz większy mrok i dajcie się wciągnąć w tę zadziwiającą historię, miejscami mrożącą krew w żyłach historię.



0 komentarze:

Prześlij komentarz