Ogarnij się! to druga po Magii
olewania książka antyguru Sary Knight, w której proponuje ona jak uporządkować
swój życiowy i umysłowy chaos.
Tym razem będziemy wyrzucać…
obowiązki do zrealizowania w jednym dniu, zbędne relacje i masę innych
spraw zagracających naszą codzienność, które – przyznajcie sami – wkradły się w nią
niepostrzeżenie, a my nie potrafimy się już od nich uwolnić, wciąż czując
permanentne zmęczenie, zapracowanie i nie mając już możliwości wcisnąć niczego w napięty
do granic możliwości harmonogram dnia – ani realizacji hobby, ani spotkań z przyjaciółmi.
Jesteśmy wypaleni, poddajemy się nieciekawej rutynie i nie potrafimy odpoczywać,
marnotrawiąc czas na setki niepotrzebnych zadań do wykonania. Zagracamy swoje
plannery, nieumiejętnie korzystamy z danego nam czasu.
W świecie, który coraz
chętniej dąży do slow, który
rozpędził się tak, że niewielu potrafi już wyskoczyć z tej pędzącej
machiny bez uszczerbku na zdrowiu, książka Knight spełnia swoją rolę – bez
owijania w bawełnę i słodkich słówek każe Ci odciąć to co zbędne i
konsekwentnie trzymać się planu – dla własnego dobra. Nie przebiera w słowach
– prezentuje konkretny pomysł działania, który ma pozwolić zebrać Ci się do
kupy i uporządkować wewnętrzny rozgardiasz. Najważniejsza jest według autorki
jednozadaniowość, a nie tak jak chciałby współczesny świat – wielozadaniowość.
Przed wakacjami – jak znalazł.
Gdy posprzątacie w swoich głowach i obowiązkach, może w końcu nauczycie
się odpoczywać, a nie spędzić cały urlop przez laptopem czy ze smartfonem,
nerwowo sprawdzając maila. Wreszcie znajdziecie pieniądze i czas na spełnianie
swoich marzeń, a Wasza sprawy finansowe, zdrowotne, zawodowe oraz relacje
ulegną niezwykłej poprawie. Wy sami zaś zaczniecie wieść życie, jakie zawsze
chcieliście, a nie to, w które nie wiedzieć kiedy się uwikłaliście.
Rób to, co musisz i chcesz, a nie
to co powinieneś i możesz – zaoszczędzisz czas, zdrowie i pieniądze.
Choć za poradnikami nie
przepadam, tym razem Knight udało się mnie przekonać – a że lektura była
ekspresowa, nie mam poczucia zmarnowanego czasu na czytanie książki, zamiast na
wprowadzeniu porad w niej zawartych w życie. Jeśli chcecie coś
zmienić w swoim życiu pełnym napięcia, ale potrzebujecie kopniaka
motywacyjnego – polecam na start.
blog, harmonogram, jednozadaniowość, książka, Magia olewania, Muza, Ogarnij się, opinia, recenzja, recenzje książek, Sarah Knight