Bohater opowiastki Feralne urodziny ze Skarpetką to
chłopiec, który uwielbia urodziny – tak swoje, jak cudze. Ogromną radością
napełnia go zatem zaproszenie na przyjęcie Julii – dziewczynki, do której
skrycie żywi gorące uczucie. Na imprezę postanawia zabrać Skarpetkę – swojego
królika – a także upodobnić się do niego dzięki przebraniu. Wiele serca wkłada również
w przygotowanie prezentu – pragnie, by Julia się w nim zakochała i
dokłada wszelkich starań, by to osiągnąć.
Na miejscu czeka go jednak
przykra niespodzianka – nie dość, że na przyjęcie zaproszeni zostali także inni
goście, to jeszcze nikt poza nim się nie przebrał…. Chłopiec popełnia gafę za gafę,
czując, że wypada przed ukochaną najgorzej, jak tylko może…
Jak zakończy się ta nieciekawie
zapowiadająca się historia?
Finał może Was zaskoczyć.
Finał może Was zaskoczyć.
Benjamin Chaud stworzył bohaterów,
do których czytelnik (szczególnie ten młody) z miejsca poczuje ogromną
sympatię. Książeczka wywołuje uśmiech na twarzy, przywołuje ciepłe myśli i
rozpala ciekawość – nie sposób jej odłożyć, zanim nie pozna się zakończenia
całej historii. Urokliwe ilustracje utrzymane w jasnych barwach i wykonane
przez autora wspaniale łączą się z tekstem, tworząc niezwykle przyjemną
dla oka (tak skupionego na obrazie, jak na tekście) całość.
Gorąco polecam! Ja jestem
zauroczona i z całą pewnością szybko nadrobię poprzednią książeczkę, jaką
jest Żegnaj, Skarpetko! Gwarantuję, że tak dzieci, jak i rodzice będą zadowoleni.
blog, dla dzieci, Feralne urodziny ze Skarpetką. Benjamin Chaud, książka, recenzja, recenzje książek, Zakamarki
0 komentarze:
Prześlij komentarz