Hotel pod Jemiołą to jedna z trzech bożonarodzeniowych
opowieści miłosnych Richarda Paula Evansa spisanych pod tytułem Kolekcja pod jemiołą. Pierwszy tom,
wydany został w Polsce w ubiegłym roku i nazywa się Obietnica pod jemiołą. Drugi trzymam
właśnie w ręku. Trzeci mam nadzieję zobaczyć kolejnego grudnia. Powieści
te nie tworzą trylogii, łączy je jedynie pojawiające się w tytule słowo,
sztafaż romantyczny oraz atmosfera podnosząca na duchu i ożywiająca ducha Świąt
– pełnego nadziei, ciepła oraz zapachu cynamonu i choinki unoszącego się w domach.
Evans jak żaden inny znany mi
autor potrafi tworzyć powieści romantyczne, które faktycznie mają w sobie bożonarodzeniowego
ducha, tchną w serca radość i otuchę, otulając je niczym najcieplejszy
koc.
Kimberly to początkująca pisarka,
która znajduje się na bardzo trudnym etapie życia. Praca nie przynosi jej
satysfakcji, rozwiodła się z mężem, który zdradzał ją ze swoimi
uczennicami i właśnie dowiedziała się o raku swojego ojca, który odmawia
leczenia w najlepszym światowym szpitalu. Na domiar wszystkiego, od lat
toczy ją złość z powodu samobójczej śmierci jej matki. Ma ona wrażenie, że
kobieta ją opuściła, zostawiając ją tym samym na pastwę losu.
Bohaterka nie wierzy już w szczęście
ani szczęśliwe zakończenia. Zanim dowiedziała się o chorobie ojca, pragnęła
wyjechać na kurs dla początkujących pisarzy romansów. Teraz szkoda jej każdego
grosza, jednak tata, chcąc spełnić jej marzenie, z góry opłacił całe
wydarzenie.
Kobieta wyjeżdża, na miejscu
spotyka zaś tajemniczego Zake’a, z którym łączyć zaczyna ją wyjątkowa więź. Stają się
swoją literacką parą, lecz szybko sprawy zawodowe przestają mieć większe znaczenie.
Znacznie bardziej niż pisaniem, zajmują się bowiem sobą - rozmowami o niełatwej przeszłości, planami na przyszłość i próbami dobrego przeżycia chwili obecnej.
Kim jest tajemniczy Zake i czy
Kimberly uda się stworzyć związek z obiektem westchnień wszystkich pań przebywających
na kursie? Czy kobieta jest gotowa otworzyć swoje serce i spróbować od nowa, na
przekór wszystkim przeciwieństwom losu?
Evans jak zwykle stworzył
niezwykle ciepłą i podnoszącą na duchu powieść, nad którą unosi się tchnienie Bożego
Narodzenia. Czyta się ją bardzo przyjemnie, z uśmiechem na twarzy. To
idealna powieść na okres świąteczny, doskonale wpisująca się w jego klimat
i uwypuklająca to, co w życiu najważniejsze, a co nierozerwalnie łączy się
z przeżywaniem świąt. Bestseller na miarę chwili.
Polecam lekturę każdemu
spragnionemu ciepła sercu. Książka ta choć na chwilę ukoi Wasze zranienia i
pozwoli spojrzeć w przyszłość z nadzieją. Wszak najlepsze lata ciągle
mamy przed sobą.
Zegarek z różowego złota / Michael Vey. Więzień celi 25 / Kręte ścieżki / Kolory tamtego lata / Szukając Noel / Obietnica pod jemiołą
blog, Hotel pod Jemiołą, książka, opinia, recenzja, recenzje książek Znak, recenzjeksiazek, Richard Paul Evans, Wydawnictwo Znak
0 komentarze:
Prześlij komentarz