Dan-sha-ri. Jak posprzątać, by oczyścić swoje serce i umysł Hideko
Yamashity, to książka, która – jeśli tylko będziemy korzystać z autorskich
zaleceń sztuki porządkowania – umożliwi nam uporządkowanie przestrzeni wokół nas
i w nas.
Autorka, odżegnując się od Marie Kondo
i jej Magii sprzątania, pragnie
zaprezentować metodę, będącą rodzajem medytacji w ruchu, polegającą nie
tyle na porządkowaniu tego, co mamy ani na minimalizowaniu według
restrykcyjnych zasad ilości posiadanych rzeczy, ile na wyrzucaniu, tego co
zbędne, a co do tej pory zagracało naszą przestrzeń, ewokując wewnętrzny bałagan
i prowadząc do rozedrganych myśli.
Danshari docelowo prowadzić ma do
wyzwolenia się od przywiązania do rzeczy, zrozumienia i polubienia siebie, a
także konsekwentnego zatrzymywania tylko rzeczy ulubionych, z których fatycznie
korzystamy. Jej celem niekoniecznie jest zatem uporządkowanie przestrzeni, ile
uporządkowanie własnych przywiązań, których naturalną konsekwencją będzie
większy ład panujący wokół nas.
Yamashita nie chce nauczyć nas
tworzyć równe stosiki i szukać miejsca rzeczom. Jej pragnieniem jest wskazanie
nam naszych uzależnień od przedmiotów, od konsumpcjonizmu, do kompulsywnego
otaczania się nowymi obiektami, wypełniającymi pustkę, którą nosimy w sobie
samych. Jest Dan-sha-ri nie tylko
poradnikiem sprzątania, ale także publikacją o charakterze psychologicznym,
pozwalającą na wniknięcie w głąb siebie i uporządkowanie panującego tam rozgardiaszu.
Dan – to mówienie „nie” kolejnym przedmiotom, Sha – wyrzucanie tego, co zbędne,
Ri – rezygnacja z przywiązania do rzeczy.
Razem są one drogą do uwolnienia
i redukcji stresu wywołanego nadmiarem, z którego często nawet nie zdajemy
sobie sprawy.
Tym co przekonuje mnie w tej
metodzie, jest to, że nie narzuca ona ile rzeczy maksymalnie powinniśmy mieć,
lecz pozwala samemu znaleźć odpowiedź na tę kwestię, która z oczywistych
względów dla każdego będzie inna. Przekonuje mnie także idea wyrzucania,
zamiast kupowania kolejnych pudeł, by uporządkować to, co się wala wokół
nas, po to tylko, być zyskać złudzenie porządku, ale nadal z pochowanych
rzeczy nie korzystać, tworząc sztuczny i niepotrzebny nadmiar – w tym
jestem specjalistką. Przydasie ukrywają się po dziesiątkach kartonów w całym
domu, zagracając przestrzeń i wywołując niepokój.
Dzięki Danshari udało mi się
pozbyć kilku rzeczy, efekty możecie obserwować poniżej.
Nadal jednak droga do uwolnienia
się od przywiązania do rzeczy jest w moim przypadku dalekaJ Zbyt daleko zabrnęłam w konsumpcjonizm,
podsycany wyssaną z mlekiem matki tendencją do chomikowania. Warto jednak mieć przewodnika po świecie zdominowanym przez nadmiar, za którego dziś obrałam sobie właśnie Yamashitę.
Premiera książki 30 sierpnia.
blog, by oczyścić swoje serce i umysł, Dan-sha-ri. Jak posprzątać, danshari, Hideko Yamashita, książka, minmalizm, opinia, recenzja przedpremierowa, recenzje książek, Wydawnictwo Literackie
0 komentarze:
Prześlij komentarz