Przyjęcie dla motyli to
urokliwa książeczka będąca zbiorem myśli i sformułowań ujętych prze Ruth
Krauss, które mogły wyjść (i z pewnością kiedyś wyszły) z ust
obserwowanych przez nią dzieci. Niezwykle przenikliwe i dosadne, choć proste
do bólu. Takie, na jakie stać tylko dziecko – nieskrępowane, niczym się
nieprzejmujące, wolne i zawsze szczere.
To swoista księga dziecięcych mądrości, skrzydlatych słów i
sentencji, które z niezwykłą gracją oddają rzeczywistość. Kto bowiem
trafniej niż dziecko mógłby powiedzieć, że „wczoraj to znak, że przyszedł
następny dzień” albo „kiedy jesteś bardzo, bardzo zmęczona, po prostu wyrzuć
ten zmęcz”.
W tej prostocie przypomina mi ona złote myśli Kubusia
Puchatka. Podobny ton, podobna tematyka, podobna warstwa językowa.
Dziecięco, a jednocześnie błyskotliwie. Ta książeczka to
prawdziwa perełka, z której – jak sądzę – więcej radości będą mieli
rodzice proponujący ją swoim pociechom. Wszak każdy z nich, z powodzeniem
mógłby napisać własną, z możliwością cytowania własnych dzieci.
Urocza i mądra. Gorąco polecam.
dla dzieci, książka, Maurice Sendak, opinia o książce, Przyjęcie dla motyli, recenzja książki, Ruth Krauss, Wydawnictwo Dwie Siostry
0 komentarze:
Prześlij komentarz