piątek, 24 lutego 2017

Słoneczne miasto - Tove Jansson


Słoneczne miasto Tove Jansson to zbiór dwu powieści autorki – tytułowej oraz Kamiennego pola. Obie, choć odmienne zarówno pod kątem przestrzeni w jakiej toczy się akcja, bohaterów w niej występujących oraz długości samego tekstu, łączy refleksyjność i odautorskie prowokowanie do zatrzymania się i zastanowienia.

Sun Cities, z których jedno znajduje się w Saint Petersburguna Florydzie, to nic innego, jak miasteczka emerytów, obiecujące raj na ziemi. 
Starsi ludzie zamieszkują w nich wyspecjalizowane pensjonaty z profesjonalną obsługą, gdzie do dyspozycji mają wszelkie udogodnienia, o jakich tylko mogliby pomyśleć. Jednym z nich jest Butler Arms.

Przestrzenią ich spotkań są znajdujące się na werandach fotele bujane, których pierwsze zajęcie rezerwowało je aż do śmierci osoby, która zdecydowała się na nich usiąść. Każdy miał swoje ściśle określone i niezmienne miejsce. Odkrywana co jakiś czas pustka, wprowadzała nerwowość i była właściwie jedynym quasi-kontaktem ze śmiercią. Inne bowiem możliwości zetknięcia się z nią czy chociażby pomyślenia o niej – jak przyjazd karetek załatwiany pokątnie i po cichu – były skutecznie niwelowane, by pensjonariuszom nie dostarczać niepotrzebnego stresu.

Starsi ludzie mieli odpoczywać, cieszyć się słońcem i nie myśleć o tym, co ich nieuchronnie czeka.

W Butler Arms spotykają się między innymi panna Peabody, pani Morris, pan Thompson i inni, raczej poboczni, bohaterowie. Tove Jansson z niezwykłą zgrabnością, ale też nie bez ironii zarysowuje ich grupę, nie stroniąc od refleksyjnych dociekań wyłaniających się z opisu ich – mimo wszystko – barwnego i emocjonującego życia, targanego konfliktami, ploteczkami i scysjami. 

I choć wydawać by się mogło, że powieść o starszych ludziach będzie nudna i pozbawiona znaczenia dla czytelnika młodego – autorka zadaje temu kłam. Opowiedziana przez nią historia jest pretekstem do rozważań ogólnoludzkich i uniwersalnych – pokazuje ona niezmienność pewnych rzeczy, paradoksalną trwałą niestałość, niepewność, niemożność pogodzenia się z sobą samym, nieumiejętność poznania siebie i celu swojego życia toczącą tak samo młodych, jak i starszych, traktuje o rozwianej nadziei, potrzebie komunikacji, przemijaniu, starzeniu się, samotności i osamotnieniu. 

Podobne refleksje towarzyszyć będą czytelnikowi po lekturze Kamiennego pola, które dodatkowo skupia się na ludzkim pragnieniu separacji, oddalenia od innych, procesie twórczym zawłaszczającym autora, ale także nadmiernym skupieniu na sobie i swojej pracy kosztem najbliższych ludzi, których całe życie było jedynie oczekiwaniem na chwilę poświęconej im uwagi. 


Opowieść ta skupia się na historii Jonasza – pisarza, który wraz z córkami daje się domu letniskowego, gdzie towarzyszący mu spokój, ma pomóc mu ukończyć pisanie biografii Igreka. Niestety, praca nie idzie po jego myśli. Mężczyzna staje się coraz bardziej drażliwy i nieznośny, przypomina sobie wydarzenia z przeszłości i powoli uświadamia jak dalece odciął się od swojej rodziny, jak dał pochłonąć się pisarstwu, z którego efektów wcale nie jest zadowolony, jak bardzo dał się zawłaszczyć pracy, wcale niebędącej źródłem spełnienia i szczęścia.

Jansson z typową dla siebie wrażliwością tka historie ludzkich losów, zachęcając jednocześnie do tego, by błędów jej bohaterów nie popełniać. Jej uwagi są szczególnie cenne dziś, w czasach, gdy coraz silniej obserwujemy powolny rozpad rodziny, egoistyczne, choć czasem nieuświadomione skupienie jedynie na sobie samym, swoich oczekiwaniach i swojej pracy, odcięcie się od ludzi starszych, zaprzeczanie istnieniu wieku dojrzałego i starczego, usilne dążenie do zatrzymania czasu i kult młodości. 

Słoneczne miasto to zbiór dwu powieści o nieco przewrotnym tytule, mogących dla współczesnego czytelnika stanowić formę (gorzkiego) rachunku sumienia. Ujawnia niewygodne fakty o naszym życiu, drąży to, o czym wolelibyśmy zapomnieć, wytyka błędy i podprogowo zachęca do zmiany, póki jeszcze czas.

Szczerze i gorąco polecam.


Inne ksiażki Tove Jansson na blogu:

Może Ci się również spodobać:
Szwecja okiem Polki - Muminkowy raj




1 komentarz:

  1. Jak na razie poluję na "Córkę rzeźbiarza" Tove Jansson i zbieram się do lektury całej serii o Muminkach. Potem z pewnością zacznę się przymierzać do jej "Listów", a może i "Słonecznego miasta". Oba bardzo kuszą :D

    Pozdrawiam!
    Między sklejonymi kartkami

    OdpowiedzUsuń