Co kryje las? to książka wybitna. Dedykowana dzieciom, w sposób niezwykle
pomysłowy i co najważniejsze – prosty
– pozwala na eksplorowanie przez nie tajemnic przyrody. Dzięki wykorzystaniu
kolorowych nakładek, umożliwia dostrzeżenie tego, co nierzadko trudne, bądź
niemożliwe do ujrzenia gołym okiem – czasem ze względu na porę dnia, innym
razem przez wzgląd mnogość szczegółów, nierzadko dlatego, że do pewnych
przestrzeni człowiek nie dotrze, bez względu na to jak profesjonalny sprzęt
posiada. Publikacja udowadnia, że las to nie tylko drzewa, grzyby i duże zwierzęta.
Uczula na to, jak bogata jest fauna i flora zamieszkująca zielone płuca miasta,
jak gęsto zaanektowane są rzeki, trawy, drzewa.
Każda kolejna kartka to obfitość
drobiazgów do odkrycia – zerkając na stronice (zarysowane w niebieską,
czerwoną i żółtą kreską) przez zieloną nakładkę, będziemy mieli wrażenie, że
las pozostaje uśpiony, niebieska pozwoli na zobaczenie tego jak powoli budzi
się do życia, czerwona zaś umożliwi nam odkrycie największych sekretów. Pod
każdym obrazkiem dziecko odnajdzie wskazówki dotyczące tego, co może odnaleźć,
używając dołączonych do książki lup – wszystkie te małe podpowiedzi składają
się na opowieść o lesie i jego mieszkańcach – o tym gdzie chowają się zwierzęta
przed ludźmi, kto poza nimi zamieszkuje rozległe połacie zieleni, kto żyje w drzewach, pustych pniach, pod ziemią, a kto chowa się wysoko, poza zasięgiem
ludzkiego oka.
Książka ta udowadnia, że nie zawsze to, co widoczne na pierwszy
rzut oka, jest wszystkim co do zaoferowania ma natura. Kapitalna! Do wielokrotnych
odkryć, budząca zachwyt tak dzieci, jak dorosłych.
Nie wiem nawet czy Ci drudzy nie
mają z niej jeszcze większej frajdy…:)
A w księgarniach dostępna
także kolejna część cyklu – Co kryje
morze.
Do kupienia na:
Aina Bestard, blog książkowy, Co kryje las, egzemplarz recenzencki, książka, księgarnia BookMaster.pl., las, opinia o książce, recenzja książki, Wydawnictwo Tatarak, znajdź i wskaż
Jak kiedyś będę miała dzieci... ;)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać o tej książce, jak będę musiała kupić prezent jakiemuś dziecku ;)
OdpowiedzUsuń