niedziela, 18 września 2016

Chcieć mniej - Katarzyna Kędzierska


Trend na minimalizm trwa w świecie i w Polsce w najlepsze. Ludzie zmęczeni konsumpcjonizmem i nadmiarem, chcą mniej.

Mniej jeść, mniej kupować, mniej wydawać, mniej mieć. Ubrań, mebli, bibelotów, książek, czasopism. Wszystkiego. Mniej bowiem, znaczy więcej: czasu (dla siebie, dla rodziny), pieniędzy i zdrowia.

Wydając mniej, masz więcej. Posiadasz jedynie to, co naprawdę niezbędne, pracujesz nad sobą i walczysz z  kompulsywnymi zakupami, do których namawiają barwne sklepowe witryny. Nie zawsze (rzadko) bowiem to co ładne, jest Ci w życiu niezbędne. Czy próbowałaś kiedyś zliczyć ile pieniędzy wydajesz na drobiazgi, bez których mogłabyś się obejść? Polecam robienie miesięcznej listy – można się przerazić.

Polską specjalistką od minimalizmu staje się coraz bardziej Katarzyna Kędzierska, której blog – Simplicite.pl, śledzę od dawna, a która teraz własnym doświadczeniem i radami dzieli się z czytelnikami swojej pierwszej książki.

Autorka przy użyciu prostych przykładów uświadamia, jak łatwo dajemy się omamić i pozbawić ciężko zarobionych pieniędzy oraz jak przyjemnie żyje się, mając wokół siebie mniej przedmiotów rozpraszających uwagę, mniej obowiązków do wykonania i mniej toksycznych ludzi. Jej droga do prostoty rozlewa się na wszystkie dziedziny życia, nie skupia się zaś jedynie na zawartości szafy. Tutaj, jest ona jedynie punktem wyjścia do dalszych zmian.

Kędzierska jest ambasadorką świadomego życia, pokazującą jak banalne jest pozbycie się przytłaczającego (fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie) nadmiaru i jak pozytywnie wpływa ono na nasze życie – jesteśmy spokojniejsi, pogodniejsi, efektywniejsi. Pozbywamy się balastu własnych ambicji, morza niepotrzebnych zobowiązań i projektów w życiu zawodowym i prywatnym, dzięki rezygnacji z  których mamy więcej czasu dla siebie i bliskich, nie tracąc przy tym nic, zyskując zaś wiele.

Sama książka niczym mnie nie zaskoczyła, jest bowiem niczym innym jak wybraniem najważniejszych rzeczy ze strony i wydaniem ich w formie papierowej, miło jednak mieć ją na półce - łatwiej wraca się do pewnych fragmentów.

Polecam Wam lekturę samej książki, jak i bloga autorki. Jeśli miłe jest Wam spokojne i pełne życie, znajdziecie w  nich wiele inspiracji. 



4 komentarze:

  1. Waham się, czy minimalizm to na pewno coś dobrego, w końcu trzeba sięgać po więcej i chcieć więcej. Ale może po przeczytaniu zmienię zdanie. Do kolejki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusi mnie ten poradnik, ale bardziej ze względów estetyczno-wizualnych :D niczego nowego raczej się z niego nie dowiem, ale chętnie postawiłabym go w swojej biblioteczce ;) A na bloga autorki chętnie zajrzę w wolnej chwili, nawet nie wiedziałam, że go prowadzi.

    OdpowiedzUsuń