Osobliwy dom Pani Peregrine to powieść, do której warto wracać,
młodzieżówka na wysokim poziomie i lektura, którą powinno się polecać w miejsce
pseudoerotycznej papki dla młodego pokolenia. Jest popisem wyobraźni i
kapitalną przygodą, w której zatracą się również starsi czytelnicy. Raz zakosztowawszy
świata stworzonego przez Ransona Riggsa, będziecie chcieli go smakować
bezustannie!
Jacob od dziecka bombardowany był
przez dziadka niesamowitymi historiami o jego przeszłości. Szczególne miejsce
zajmował w nich sierociniec ukryty na walijskiej wysepce, gdzie nie mogły
go dosięgnąć ani zło, ani wojna, ani potwory. Póki chłopiec był mały, we
wszystko wierzył bez mrugnięcia okiem. Kiedy jednak dorósł, opowieści starszego
pana zaczął wkładać między bajki…
Wciąż jednak dziadek był dla niego
autorytetem i – niestety – jedynym przyjacielem. Przed śmiercią mężczyzna
zdawał się majaczyć – przekazał wnukowi ciąg zdań, które jawiły się jako bełkot
szaleńca. Od jego śmierci jednak, w otoczeniu Jacoba zaczęły się dziać
dziwne rzeczy…
Jacob, za namową swojego
psychiatry, udaje się na wspomnianą przez pana Portmana wyspę, by tam uporać
się ze swoją traumą i zmierzyć z historiami opowiadanymi przez dziadka,
których bohaterami były osobliwe dzieci ze starych fotografii.
Co czeka go na miejscu? Czy pan
Portman naprawdę był szalony, czy też w jego opowieściach kryło się
ziarenko prawdy? Jaki związek ze wszystkim ma pan Golem, psychiatra Jacoba,
pozornie pomagający mu uporać się ze śmiercią dziadka?
Osobliwy dom Pani Peregrine to opowieść, w której niesamowite
jest na porządku dziennym. W pierwszym tomie strach i przerażające przeplatają się z baśniowym, tworząc niepowtarzalny klimat i utrzymując napięcie na wysokim
poziomie. Bohaterowie są nie tylko osobliwi, ale również – paradoksalnie –
jednocześnie budzący strach i urzekający. Mieszanka wybuchowa, po której trudno
znaleźć sobie miejsce. Nie mogę się doczekać aż do polskich kin trafi
ekranizacja.
A Wy – do książki! Będziecie
zachwyceni!
blog o książkach, blogspot, opinia o książce, Osobliwy dom Pani Peregrine, Ransom Riggs, recenzja książki, Tim Burton, Wydawnictwo Media Rodzina
Nie czytałam książki, ale już nie mogę się doczekać ekranizacji :)
OdpowiedzUsuńPrzez przypadek natknęłam się na tę książkę w Empiku. Ciarki mnie przeszły jak zobaczyłam ilustracje. :3 Nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
bookchilling.blogspot.com
Mnie naprawdę zachwycił prolog - mistrzostwo! Później wciąż czytałam ze sporym zainteresowaniem, ale kiedy cała ta otoczka tajemniczości zaczęła zanikać, powieść nie interesowała mnie już tak bardzo, a szkoda. Tak czy inaczej niecierpliwie czekam na film (a naprawdę rzadko interesują mnie ekranizacje).
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na tą trylogię. Ponoć niebawem wychodzi trzecia cześć. I jeszcze film. Przed obejrzeniem będę musiała wyrobić się z czytaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
gabRysiek recenzuje
Czuję, że to moje klimaty. Baśniowość, niesamowitość, a wszystko na granicy realizmu. :) Zapowiada się naprawdę intrygująca przygoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Kania Frania
www.kaniafrania.blogspot.com