Nikomu nie muszę już udowadniać, że od lat jestem fanką planszówek i ogromnie cieszy mnie powracająca moda na ten typ rozrywki, a wraz z nią wzmożona produkcja wysokiej jakości gier.
Mając już spore doświadczenie w tej dziedzinie, bez obaw mogę powiedzieć, że oto trafiłam na najbardziej estetyczną, elegancką i doskonale wydaną grę - takiej jakości dotąd nie doświadczyłam.
Mam na myśli oczywiście egmontowskie Cappuccino.
Zasady gry są bardzo proste - można nawet jej zarzucić, że zbyt proste.
Należałoby wyjść od tego, że Cappuccino to gra logiczna, w której wygrywa najbardziej przebiegła osoba (2-4) - choć nie da się ukryć, że o tym czasami decyduje również przypadek:)
Gra rozpoczyna się ustawieniem na stole specjalnych kubeczków - jednego obok drugiego, w dowolnej kolejności, tak, by kolory były wymieszane. Każdy gracz jest właścicielem innego koloru - podczas rozgrywki musi przemieszczać swoje pionki na sąsiednie, tak, by tworzyć coraz wyższe stosy. I tutaj uwaga - stos może być przemieszczany tylko na niższy lub tej samej wielkości. Gra kończy się, gdy wszystkie możliwości ruchów zostały wyczerpane, a zwycięzcą zostaje ten, którego kubeczek wieńczy najwyższy stos. Prawda, że proste?
Jakość wykonania zdecydowanie przerasta samą grę - gdyby nie naprawdę eleganckie opakowanie, pozycja ta stanąć mogłaby obok sztampowych gierek na parę chwil. Wydanie jednak stawia ją parę poprzeczek wyżej. Cena dość wysoka - ale to właśnie wynik świetnej jakości.
Spodoba się zwolennikom nieskomplikowanych gier, którzy wolą krótkie rozgrywki: ta gra posiada bowiem wszystkie te cechy.
Dla tych jednak, którzy wolą coś bardziej skomplikowanego i czasochłonnego - mam drugą propozycję - Mumię. O niej poczytacie tutaj.
A oto zasady podane w skórcie, przygotowane przez Wydawnictwo Egmont:
cappuccino, co robić ze znajomymi, EGMONT, egzemplarz recenzencki, gra logiczna, gra planszowa, logika, planszówka, rodzina, w co grać, zabawa
Brzmi ciekawie, chętnie kiedyś zagram. "Mumia" jednak zdaje mi się ciekawsza, jako że w nią grałam i było przy niej zdecydowanie więcej zabawy :)
OdpowiedzUsuń