niedziela, 22 września 2013

Targi Książki w Katowicach - jak było?

Na katowickie targi zawsze czekam z ogromną niecierpliwością, licząc na ogrom wrażeń, wspaniałe spotkania, inspirujące wymiany zdań z wydawcami i autorami, książki w atrakcyjnych cenach, eBukę i inne.. W tym roku moje oczekiwanie było tym dotkliwsze, że nasza grupa Śląskich Blogerów Książkowych miała przestać działać jedynie w blogowej i spotkaniowej konspiracji - staliśmy się aktywnymi uczestnikami targów, prowadząc dwa panele dyskusyjne, na które zaprosiliśmy nie tylko przedstawicieli blogosfery, ale też wydawnictw. Jestem ogromnie dumna, że to co do tej pory było jedynie teorią wypadło tak dobrze, a nade wszystko - że w ogóle się odbyło i wzbudziło tak duże zainteresowanie. Cieszę się niebotycznie, że znaleźli się przedstawiciele literackich oficyn [a nie było to proste], którzy chcieliby i mieliby odwagę wejść w dialog z blogerami, odpowiadając na szereg pytań dotyczących współpracy recenzenckiej [opiniowej?:)].
Z tego miejsca ogromnie dziękuję Silaqui i Q. za ich chęć bycia przedstawicielami naszej grupy, a także reszcie członków ŚBK za ogromne zaangażowanie i pragnienie tworzenia czegoś wspólnie, czegoś co może realnie wpływać na rzeczywistość blogerów na Śląsku. Wielkie dzięki także za After Party, na którym mogłam poznać wielu z Was, których do tej pory kojarzyłam jedynie z pseudonimu na blogu - wspaniale jest spotkać się twarzą w twarz i wymienić doświadczeniami.
Troszkę zawiodłam się w tym roku na małej liczbie wystawców, którzy mogliby mnie szczególnie zainteresować. Prawdopodobnie dlatego [i z powodu kary narzuconej samej sobie] wróciłam z nich bez ani jednej książki. Obłowiłam się za to dodatkami, o których ze względu na sobie znane przyczyny muszę na razie milczeć:) Żeby jednak nie kompromitować się brakiem jakichkolwiek zakupów, zaprezentuję stos zgromadzony przez Sebastiana [wyłączając z niego Nową Ziemię, która należy do mnie, a którą właśnie czyta].
Do zobaczenia za rok!

Kluski, mydło i powidło - cudowne!

 Jak to na targach - były kluski, mydło i powidło. Oprócz książek - książkowe gadżety, ręcznie robione zakładki, kalendarzyki, torebki, maskotki, koszulki, koszyczki, zabawki, gry etc. Urodzaj w każdej dziedzinie.
Grzegorz Raczek i tegoroczna eBuka - gratuluję wszystkim laureatom!

Od lewej: Pani Dorota Malinowska-Grupińska - Wydawnictwo MG, pani Agata Napiórkowska - Wydawnictwo Nasza Księgarnia, pani Lidia Miś i pani Magda Rykiel - Wydawnictwo Dreams.

Q. i Silaqui
Ślascy Blogerzy Książkowi  i goście:)

Czy na pewno za darmo? Rola współpracy blogerów z wydawnictwami - panel dyskusyjny ŚBK.

After party - prawe skrzydło przybyłych:)
Zakupy Bastka







18 komentarzy:

  1. Fajnie było:)
    Choć przyznaję, że towarzystwo lepsze niż same Targi :p
    W sumie najlepsze były dwa ostatnie panele i After Party :)))))))))
    No i ja przywiozłam 18 książek :)
    Żałuję, że na stanowisku z rękodziełem nie kupiłam kolczyków - książeczek :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie:) Pozdrowienia ode mnie - mnie wyeliminowała choroba, ale gratuluję panelu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bym pojechała na targ książki, ale niestety nie miałam wolego czasu...:/

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że się spotkałyśmy i że wszystko się udało bez potknięć i zgrzytów! Jestem jeszcze tak naładowana pozytywną energią, że pewnie długo nie usnę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna relacja! Wiadomo, że blogerzy ze Śląska zawsze dadzą radę! ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie targowe relacje!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę!Gdy bede miala nieco wiecej lat na pewno na taie zloty bede jezdzic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak narazie nasza najmłodsza bloggerka ma 16(?) lat, a z czytaczy to nawet i mniej bo chociażby dzieciaki Sardegny :D wiec ten wiek to nie tak wielka przeszkoda ;)

      Usuń
    2. Jak narazie nasza najmłodsza bloggerka ma 16(?) lat, a z czytaczy to nawet i mniej bo chociażby dzieciaki Sardegny :D wiec ten wiek to nie tak wielka przeszkoda ;)

      Usuń
  8. ehh a ja jeszcze nigdy nie byłam na Targach, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie byłam, a szkoda. Cieszę się że poznałam blogowo osobę która mieszka niedaleko mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może będzie jeszcze okazja spotkać się w innych okolicznościach?:)

      Usuń
  10. Wróciłam do domu uskrzydlona emocjami, jednak muszę przyznać, że faktycznie wydawnictw było strasznie mało! Większość z nich pewnie pojawi się na Targach w Krakowie... Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie. Mnie też było mało wydawnictw. Może przez to skuszę się na targi w Krakowie...:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę! Musiało być świetnie! Żałuję, że mieszkam tak daleko... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że mnie nie było w tym roku ;/

    OdpowiedzUsuń