Z tematyką wylania Ducha Świętego spotkałam się już nie raz. Zarówno bezpośrednio w życiu osobistym, jak i czytając różne publikacje dotyczące tego zagadnienia.
Przyznaję, że każdą publikację dotyczącą tego wciąż jeszcze kontrowersyjnego tematu staram się śledzić na bieżąco. Wiadomo, wszystko idzie naprzód, Kościół nie chce być skostniały, często więc publikowane są nowe świadectwa lub próby odniesienia Pisma Świętego do życia człowieka XXI wieku.
Tematyką książki Denisa Biju-Duvala jest próba usystematyzowania wiedzy na temat wylania Ducha Świętego. Autor wskazuje na jego źródło w tradycji Pięćdziesiątnicy, porównuje cechy chrześcijańskie oraz żydowskie tego zjawiska.
Dokonuje analizy argumentów za i przeciw potrzebie występowania charyzmatów Ducha Świętego, zastanawia się jakie jest ich miejsce w Kościele, czemu służą, w jaki sposób mają budować wiarę. Autor wielokrotnie odnosi się do tradycji protestanckiej, powołuje się na literaturę fachową, podaje wiele odnośników, do których zainteresowany czytelnik może w razie potrzeby sięgnąć.
Nie unika także próby odpowiedzi na pytanie o przyszłość ruchów Odnowy w Duchu Świętym i ich problemów.
Przyznaję, że spodziewałam się ciut innego rozwiązania treściowego. Byłam bardziej nastawiona na analizę poszczególnych charyzmatów i ich wpływów na wspólnotę Kościoła. Tego jednak było tutaj bardzo mało. Mimo, że autor zaznacza i proponuje w jaki sposób należy dobrze przygotować się na wylanie Ducha Świętego, tak naprawdę w tekście dominuje język naukowy. Osoba nieprzygotowana, mało wiedząca na temat omawianego problemu może po pewnym czasie mieć problemy z koncentracją i przestać przyswajać informacje. Szczerze powiem, że nawet mi, mimo, że temat znam nie od dziś, praktycznie z każdej strony, wielką trudność sprawiało skupienie się na treści.
Z tego też powodu książkę zdecydowanie bardziej polecam osobom chcącym pogłębić i usystematyzować swoją wiedzę w tej dziedzinie niż laikom, chcącym dopiero dowiedzieć się o co tak naprawdę chodzi. Dla takich osób polecam inne pozycje, ta może być zbyt nużąca i niekoniecznie odpowiadająca na pytania, których osoba dopiero poszukująca oczekuje.
Jest to jednak dobre skondensowane kompendium wiedzy, warto mieć taką pozycję na półce;)
4/6
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Esprit.
Ach no tak!
OdpowiedzUsuńCałkiem zapomniałam o samolocie ;D
Czyli dobrze, że jej nie wybrałam do recenzji ;)
OdpowiedzUsuńHa! Nie mówiłabyś tak jeśli mieszkałabym bliżej i myszkowała po Twojej bibliotece i opuszczała Twój dom ze stosem książek :P
tematyka niestety nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńnie do końca jestem zainteresowana tematyką.
OdpowiedzUsuńUwielbiam "uduchowioną" literaturę, więc książka w sam raz dla mnie. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńChociaż nie sięgnęłabym po nią to chyba gdzieś mi mignęła w bibliotece... :)
OdpowiedzUsuńkasandra_85: cieszę się;)
OdpowiedzUsuńDomi: możliwe, choc to nowość;)
Dominika Anna, Varia: rozumiem:)
Bujaczek: ja nie żałuję, że ją wybrałam:)A przestań, duzo osob myszkuje,juz mnie to nie rusza;PP
Pfff... A chciałam Cie nastraszyć ;)
OdpowiedzUsuńWidać, że nie żałujesz ;) Mi chodziło o to że bym ją męczyła jako nowicjuszka w tym temacie ;)
Bujaczek: ja mimo wszystko zapraszam serdecznie:) Dom stoi otworem!:)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ...
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuń