niedziela, 6 lutego 2011

"E. E." Olga Tokarczuk

Olga Tokarczuk. Zdobywczyni wielu prestiżowych nagród, pisarka,eseistka,psycholog. Można by wymieniać długo.
Nie umiem pojąć fenomenu tej pisarki.
Albo to ja mam kiepską rękę do jej książek, albo to jej książki kiepsko do mnie trafiają.
Z racji, że jednym z tegorocznych wyzwań jest sięganie po literaturę zdobywców Nike, po raz kolejny postanowiłam dać jej szansę. Zobaczyłam jak są oceniane poszczególne książki i postanowiłam wypożyczyć "E.E.".
Opisu z tyłu nie było, może to i dobrze.
Akcja toczy się w 1908 roku we Wrocławiu.
Młodziutka Erna Eltzner mdleje i od tego momentu zaczyna być uczestnikiem dziwnych wydarzeń. Widzi nieżyjące osoby, których nie znała, rozmawia z duchami. Jej matka zafascynowana faktem, że jej najmniej charakterystyczna, najbardziej nieporadna córka otrzymała rodzinny dar udaje się do lekarza.
Okazuje się, że Erna jest medium. Lekarz Loewe, Artur Schatzman ( badacz mózgu, student) Walter Frommer, psychoanalityk da Vogel oraz cała rodzina i sąsiedztwo zaczynają brać udział w seansach spirytystycznych, podczas których przez Ernę przemawiają różne duchy. Zarówno rodziny, jak i osób całkowicie nieznanych.
I właściwie tutaj fabuła się kończy.
W książce opisanych jest kilka seansów, spotykają się różne poglądy, dochodzi do konfrontacji nauki z wiarą.
Fakt faktem- czyta się szybko, lekko, nie powiem, żebym podczas lektury była całkowicie znudzona. Jednak nic mnie tutaj nie zaskoczyło ani nie zachwyciło. Podejrzewam, że tak samo szybko jak przeczytałam, tak samo szybko zapomnę, że w ogóle to zrobiłam.
W moim odczuciu bardzo przeciętna książka.
Może ja do Tokarczuk jeszcze nie dorosłam, może czegoś w jej prozie nie zauważam,a może trafiam na złe książki. Mimo to nie poddaję się i mam do Was, drodzy czytelnicy wielką prośbę. Jeśli kiedykolwiek czytaliście jakieś książki Pani Olgi, które możecie mi polecić - zróbcie to. Mam wielką ochotę się do niej przełamać, jednak ciągle nie zostało mi to dane. Mam nadzieję, że pomożecie;)

3,5/6

22 komentarze:

  1. No widzisz, a ja mam tak samo:) fenomen tej pisarki jest mi obcy, nie przemawia do mnie taki rodzaj wrażliwości, styl jakiś ciężki, " gra na bębęnkach"- dla mnie okazała się masakrycznie nieudana- dziwy, dziwni bohaterzy, i ten realizm magiczny kompletnie do mnie nie przemówił w wydaniu tej pisarki. Wydaje mi się ten styl taki..wydumany...nie wiem, może kiedyś dorosnę do tego...

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Olgę Tokarczów za klimat jej książek :)
    Z nią tak już jest, że ją się albo lubi, albo się po nią nie sięga :)
    Polecam Ci jednak ,,Podróż ludzi Księgi,, oraz ,, Biegunów,,.
    Z uwzględnieniem pierwszej książki szczególnie :)
    Mam nadzieję, że E.e. nie zraziła Cie, aż tak bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, więc Ci nie pomogę :)
    Sama fabuła wydaje mi się interesująca, jednak skoro nie zaskakuje, raczej nie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam okazji przeczytać żadnej z książek Olgi Tokarczuk , ale może kiedyś po jakąś sięgnę ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak Cię nic nie zachwyciło w książce?!
    A Wrocław!?
    < foch z przytupem >
    ;p;p;p;p;p;p;p;p

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie się bardzo spodobały jej 'Ostatnie historie' napisane bez udziwnień i mieszania. mam też jej "dom dzienny, dom nocny', ale on już mnie nużył.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja przygoda z Olgą rozpoczeła się dzięki "Annie In w grobowcach świata". I bardzo mi się podobało. Kolejnych jednak spotkań z jej powieściami nieuważam za udane. Ale Annę In polecam. Może znajdziesz w niej coś dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojj, pani Tokarczuk jest na mojej liście do przeczytania i to obowiązkowo...

    OdpowiedzUsuń
  9. Monika: ja również mam nadzieję, że kiedyś do niej dorosnę...i nie poddaję się;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Yenn: Bardzo chętnie spróbuję:) Może z tą pozycją mi się uda;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Luna: Nie mogę powiedzieć, że odradzam, bo a nuż Ci się spodoba;P Ale z pewnością nie zachęcam z wielką żarliwością:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Najciekawsze jest to, że każdy poleca mi coś innego;D Ja chyba rzeczywiście nie umiem trafiać w dobre lektury:D Ale nie zrażam się, już zamówiłam w bibliotece kolejną pozycję jej autorstwa:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś wypożyczyłam tę książkę z biblioteki, chcąc zapoznać się z Tokarczuk, aczkolwiek miałam wtedy parę innych pozycji "na teraz", przez co "E.E." musiałam zwrócić nieprzeczytane. Cóż, słyszałam już wielokrotnie, że proza tej autorki nie należy do najłatwiejszych, opinie są podzielone. Zamierzam wyrobić sobie własne zdanie, dlatego przy najbliższej wizycie w bibliotece wezmę coś autorstwa tej Pani - dzięki, że mi o niej przypomniałaś. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam jeszcze nic Tokarczuk, ponieważ mam obawy przed "konfrontacją" z tą pisarką. Jest nagradzana, jej książki zdobywają wiele nagród i pozytywnych recenzji i boje się rozczarowania. Miałam zacząć od "Prowadź swój pług...", ale nikt nie poleca to nie wiem :P

    OdpowiedzUsuń
  15. To, że książka wygrywa nagród i jest wielbiona przez krytyków, nie koniecznie znaczy że jest dobra. Ile już książek, kiedyś i popularne i uważanych za przykładowe, okazały się jednak tylko wyrazem swojej epoki?

    Myślę że nie trzeba się męczyć z książkami które nam nic nie mówią, chyba że jest pewno że książka jest warta naszych wysiłków - albo chcemy zrozumieć dlaczego jest chwalona przez innych. Do tego służy czytania nawet nie tyle sama książka, tylko to, co o niej ci inni napisali :)

    OdpowiedzUsuń
  16. berenike: ja temu fenomenowi spokoju nie dam:D sięgnę jeszcze po dwie pozycje i jeśli nadal nie poczuję sympatii do autorki- spasuję;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmmm chyba Ci nic nie polecę bo nie zetknęłam się z jej twórczością...

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam jedynie "Prawiek i inne czasy", ale urzekł mnie niesamowicie :) Obecnie mam w planach "Biegunów", "Prowadź swój pług przez kości umarłych" oraz "Dom dzienny, dom nocny". Jestem pewna, że się przekonasz, bo w jej słowach można się zakochać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Prawdziwą wrtością jaką ma do zaproponowania autorka E.E. jest przywrocnie zainteresowania osobą, jednostką ludzka, w pwłni jej duchowych wymiarów i ni dezaktualizującej sie tajemniczości. Dojrzałość wwnętrzn i duchowa: Oto co jest potrzeb do odpowidziego odbioru tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy:
    Nie zgodzę się. W każdej książce można odnaleźć coś innego, bez względu na dojrzałość.
    Skąd z restzą drogi Anonimowy, wiesz, ze ja jestem niedojrzała wewnętrznie, a Ty jesteś? Jakie kryterium się tu sprawdza?

    OdpowiedzUsuń
  21. mam takie same odczucia co do tej ksiązki. Od Tokarczuk oczekiwałam więcej, EE raczej nie utkwi mi w pamięci. Polecam "Prowadź swój pług przez kości umarłych", bardzo mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń