Arienne to młoda czarodziejka,
która ucieka przed grożącym jej w rodzinnych stronach niebezpieczeństwem i
na mocy Przeznaczenia ląduje w Czarnej Twierdzy w Ravillonie,
osławionej siedzibie Związku, w której szkoli się adeptów różnych sztuk.
Jej mocą są jedynie umiejętności magiczne oraz kobieca odwaga i bunt, które po
jej przybyciu do rządzonego przez mężczyzn świata, stają się jej najmocniejszym
orężem. Jej początki w Ravillonie nie należą do najprzyjemniejszych –
zmuszona jest ona znosić upokorzenia ze strony barbarzyńskich wojowników do czasu,
aż staje się Milady jednego z Mistrzów – uchodzącego za najbrutalniejszego
i najsilniejszego spośród wszystkich, lorda Severo.
Stając się faworytą,
dostała gwarancję ochrony i wszelkich wygód, jednak tylko dotąd, aż będzie
przestrzegać surowego regulaminu Związku – żadnych dzieci i żadnego Zakazanego
Uczucia, za które grozi natychmiastowe ścięcie. Choć początkowo wydaje się, że to na pewno nie będzie jej grozić,
szybko okazuje się, że zarówno ona zaczyna ulegać swojemu protektorowi, który w jej
towarzystwie zmienia swe oblicze, jak również on patrzy na nią inaczej niż na
pozostałe kobiety w swoim życiu. Mająca wgląd w przyszłość Arienne
wie, że Los wyznaczył im wspólną przyszłość.
Nie pamiętam kiedy ostatnio
czytałam taką książkę. To prawdziwa opowieść do jakich się tęskni, dla których czyta
się setki słabych lektur, by w końcu w morzu banału znaleźć tę, będącą
odpowiedzią na wszystkie skrywane pragnienia. Nie jest przegadana, nie jest
sztucznie napompowana – jest opowieścią w starym, dobrym stylu, w wyobraźni
pracującą jak ulubiony serial, niewolną od soczystych scen erotycznych, brutalności
i przemocy, a przy tym hołdująca najwyższym wartościom takim jak przyjaźń,
honor, lojalność, miłość. Nie jest żadną nową prozą polską, lecz historią
opowiedzianą z rozmachem rzadko dziś spotykanym, łączącą w sobie
elementy romansu, przygody, historii, fantasty – jest w niej wszystko,
czego można by po książce oczekiwać, trudno ją sklasyfikować, sztywno przyporządkować
do jakiegoś gatunku, ale też takie szufladkowanie niczemu nie mogłoby posłużyć. Monika Magoska-Suchar i Sylwia Dubielecka
utkały powieść, którą pochłania się jak najdoskonalszy przysmak, smakując każdą
kolejną stronę i balansując na granicy dwu opozycyjnych dążeń – z jednej
strony chce się ją pochłonąć jak najprędzej, by poznać losy bohaterów, z drugiej
zaś – za nic nie chce się czytać, by nie musieć rozstawać się z tymi, z
którymi zdążyło się tak mocno zżyć.
Jedna rzecz jest w tej książce
niedopuszczalna – zakończenie. Puszczam w tym momencie rzecz jasna oczko
do Autorek, które cliffhangerem wzburzyły mnie potężnie i obiecuję, że dokonam
wszelkich starań, by kolejny tom ujrzał światło dzienne jak najrychlej, bowiem
takich historii nie kończy się w tak perfidny sposób;)
Całym sercem kibicuję Autorkom, a
znając trudną historię publikacji tej książki, zastanawiam się – czy wydawcy
sądzą, że klasyczne opowieści już się nie sprzedają? Widząc, co Klątwa przeznaczenia robi z czytelni(cz)kami,
śmiem powątpiewać w słuszność ich osądu.
A Was gorąco zachęcam do zanurzenia się w świat Arienne – niech nie przeraża Was objętość.
Gwarantuję, że jest zbyt krótko.
Arienne, blog, Klątwa Przeznaczenia, książka, Monika Magoska-Suchar, opinia o książce, recenzja, recenzje książek, Severo, Sylwia Dubielecka, Wydawnictwo Novae Res
Bardzo mnie zachęciłaś do sięgnięcia po tą książkę, ponieważ nie licząc zakończenia wydaje się być bardzo ciekawa. Na pewno sięgnę! A tymczasem, pomyślałam, że zainteresuje cię konkurs na moim blogu... Trzeba tam się wykazać kreatywnością, ale myślę, że dla Ciebie nie będzie to problem :) Zostawiam link na dole i życzę ci abyś nie przestawała pisać, bo robisz to świetnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://artgirl12.blogspot.com/2017/06/konkurs-pierwsze-urodziny-bloga.html
Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak wielkie zainteresowanie tą pozycją we mnie wzbudziłas. Powyższa powieść łączy w sobie wszystko to, co tak bardzo cenie sobie w tego typu ksiażkach. Dodatkowo wydaje mi się być niebanalna i nietuzinkowa. Wszystko co najlepsze w jednym miejscu.
OdpowiedzUsuńSzalenie mnie to cieszy!:))) <3
OdpowiedzUsuńZakończenie też ciekawe, tylko wkurzające, bo nie wiadomo kiedy kolejny tom!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!