Bohaterka książki, Pola Kukułka, ma 27 lat i troje dzieci, które bardzo kocha. Jako że nie wszystkie są jej, a jej ukochany zmarł, kobieta musi szybko wyjść za mąż, by uzyskać szansę na adopcję dzieci zmarłego partnera. Panie z poradni nie są przekonane o jej zdolnościach wychowawczych, a warunki w jakich dzieci żyją także w ich opinii nie są korzystne dla ich prawidłowego rozwoju.
Sprawy postanawia wziąć w swoje ręce Rzeczywistość. Ona zadbała bowiem o to, by kandydatów na mężów wokół Poli nie zabrakło. Klęska urodzaju jest jednak równie niepożądana jak posucha. Kobieta bowiem nie wiem kogo słuchać – serca czy głosu rozsądku. Każde bowiem wskazuje jej zupełnie inną drogę.
Łukasz, Paweł, Wiktor – trzech kandydatów, każdy z innego świata. Szef kuchni, lekarz i gwiazda coachingu. Nieśmiali, przebojowi, weseli, pewni siebie, jąkający się – Pola może wybierać z całej palety cech. Poza swoimi uczuciami musi jednak zadbać o coś jeszcze – o uczucia dzieci, dla których wybranek ma być opiekunem.
Załatw pogodę, ja zajmę się resztą to niezwykle ciepła, pogodna, rodzinna, pozytywna opowieść o poszukiwaniu szczęścia i miłości. Głowna bohaterka – nieco roztrzepana, zagubiona i niepewna własnej wartości – to postać, którą polubicie z miejsca. Niewyidealizowana, przestylizowana, lecz całkowicie normalna: z problemami, wiecznym brakiem czasu, niezdecydowaniem, jednak gorącym i wielkim sercem, którym chętnie obdarzyłaby cały świat. Wsparcie ma w rodzinie, która kibicuje jej jak może i chroni na każdym kroku.
Pola to taki powiew świeżości – zarówno na kartach powieści, jak i w życiu jej bohaterów, wtłoczonych w sztywne schematy pracy. Jest kobietą, która musi zainteresować, choć wcale typową zdobywczynią męskich serc nie jest. Wręcz przeciwnie – jawi się jako niepokojąco normalna, zraniona dziewczyna, poszukująca własnej drogi. Zagubiona jak większość współczesnych młodych kobiet. Rzeczywistość co rusz płata jej figle – nie chce bowiem jedynie zdobyć dla niej Księcia, lecz także utwierdzić ją w przekonaniu, że jest wiele warta i niepotrzebnie ukrywa swoje talenty.
Mimo że książka ta jest typową komedią romantyczną, wcale nie jest cukierkowa. Jest w niej wszystko to, co w dobrej, lekkiej powieści znaleźć się powinno – humor, pozytywny wydźwięk, mnogość barwnych bohaterów, uwypuklenie pozytywnych cech i wskazanie na to, że każdy – bez względu na zawód, sposób mówienia czy usposobienie – ma prawo do szczęścia.
Ciepła, zabawna, pełna przedziwnych zwrotów akcji opowieść, która z pewnością wywoła uśmiech na waszych twarzach. Warto! Dla relaksu, rozluźnienia, dobrych wrażeń.
blog książkowy, ja zajmę się resztą, komedia romantyczna, książka o miłości, lubimyczytać, miłość, opinia o książce, recenzja książki, Renata Frydrych, Wydawnictwo Literackie, Załatw pogodę
też uważam, że warto. Super mi się czytało. Lekko, przyjemni, czasami tylko o to chodzi
OdpowiedzUsuńJaka fajna okładka! I na komedię romantyczną czytaną też mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńZ ręką na sercu muszę przyznać że to jedna z lepszych powieści obyczajowych jakie czytałam. I chociaż nie jest cukierkowa, to Pola potrafi natchnąć niesamowitym otymizmem!
OdpowiedzUsuńOstatnio czytam same lekkie obyczajówki, dlatego również i tę książkę chciałabym poznać :) Spodobała mi się główna bohaterka, myslę, że ją polubię :)
OdpowiedzUsuń