piątek, 11 lipca 2014

Duchy wokół nas – Michael H. Brown


Tytuł: Duchy wokół nas
Autor: Michael H. Brown
Wydawnictwo: M
ISBN: 9788375956504
Ilość stron: 188
Cena: 24,90 zł

Wielu z nas z lubością ogląda horrory, szczególnie zaś te, które w ostatnich czasach cieszą się największą popularnością – o duchach, demonicznych opętaniach i in.
Wielu także posiada choć jedno wspomnienie o obecności duchów w swoim życiu – realnej czy też wyobrażonej [pozdrawiam wszystkich, którzy w dzieciństwie pobudzali swoją wyobraźnię historiami o tychże!:)]. Ilu jednak z Was rzeczywiście wierzy w obecność duchów, demonów, aniołów i całego ponadziemskiego wymiaru?
Przy odpowiedzeniu na to pytanie język mógłby się nam zacząć plątać: bo jak to w XX wieku, dobie racjonalizmu i naukowego podejścia do wszystkiego, przyznać się do wiary w coś, czego nie da się zbadać, dotknąć, zobaczyć? Czy to nie zakrawa o szaleństwo, co pomyśleliby znajomi? Lepiej wmawiać sobie, że rzeczywistość duchowa istnieje tylko w filmach i nie ma żadnego wpływu na nasze życie.
Michael H. Brown w swojej publikacji Duchy wokół nas zadaje kłam wszystkim twierdzeniom o tym, że to co niedostrzegalne, nie istnieje. Podkreśla on jak silnie przenika się owa rzeczywistość z rzeczywistością ziemską, jak mocno na nią oddziałuje – w dobrym i złym sensie, w zależności od tego, na jak wiele pozwolimy. 
Zaznacza także, że działanie szatana w świecie trudno dostrzec, bowiem jego największym zwycięstwem jest sprawienie, że negujemy jego istnienie, każde zło i niepowodzenie zrzucając na Boga (w którego też notabene niekoniecznie wierzymy, ale przecież ktoś musi być winny).  To niedowiarstwo usypia naszą czujność, sprawia, że wielokrotnie otwieramy się na działanie demonów. Lęki, neurozy, depresje – dla wielu to przykłady chorób, z którymi koniecznie należy udać się do psychiatry, będącym jedyną możliwą pomocą: tabletki, psychoterapia i po jakimś czasie zapominamy o problemie. Ilu z nas jednak nie cierpi wcale z powodu złej gospodarki hormonalnej czy traumatycznych przeżyć, lecz dlatego, że znajduje się pod wpływem demonów, które nas nękają? Oprócz opętań istnieją bowiem inne formy nękania, z których rzadko zdajemy sobie sprawę, bo nie są tak  spektakularne. Ponadto wielu mylnie trwa w przekonaniu, że nękanie może spotkać jedynie tych, którzy oddawali się praktykom czarnej magii – wielu z nas nieświadomie mogło otworzyć się na działanie złego ducha, przed którym sami nie będziemy potrafili skutecznie się obronić. Brown w swojej książce prezentuje rzeczywistość wcale nie tak odległą – wiele z podawanych przez niego przykładów będziecie mogli z pewnością przełożyć na własne życie, gdy tylko zdecydujecie się na chwilę szczerości i refleksji. Gdy dzięki przykładowym modlitwom zawartym w tej książce uwolnicie od zniewoleń, zobaczycie jak wielki wpływ ma na Wasze życie wymiar, którego istnienie dotąd negowaliście – zapewnia autor. I nie macie nic do stracenia.
Choć problematyka demonologiczna zajmuje w tej książce wiele miejsca, dużo uwagi poświęcono w niej również duchom dobrym oraz aniołom, w które jakoś wierzyć nam łatwiejJ Analizuje autor możliwość obecności naszych bliskich zmarłych wokół nas, wskazuje na nasilenie jej w momencie umierania, dzieli się konkretnymi przykładami i doświadczeniami. Nie jest to zatem teoretyczna wędrówka, lecz szlak sygnowany wieloma wydarzenia autentycznymi.

Problematyka zawarta w tej książce jest mi bliska i znajoma, w moim przypadku obyło się zatem bez sceptycyzmu, nie zabrakło jednak ostrożności, z którą przyglądam się nawet temu, co znane. Obecność duchów (dobrych i złych) to wciąż jednak tematyka niezwykle delikatna, z którą należy postępować nad wyraz ostrożnie.
Polecam tę publikację szczególnie uwadze tych, którzy zaciekawieni  są tematyką wymiaru duchowego, interesują się historiami opisywany w horrorach, a dotąd nie wierzyli w ich rzeczywiste istnienie, a także tym, dla których problemy nękania i opętań nie są obce i tym, którzy podejrzewają, że mogli czegoś podobnego doświadczyć. Być może Brown da Wam kilka wskazówek co do dalszego postępowania i rozwieje Wasze wątpliwości.
To przede wszystkim bardzo pouczająca i budząca podejrzliwość lektura, ale także – uspokajająca, jeśli przestanie się negować jej zgodność z prawdą.

7 komentarzy:

  1. Przyznam, że u mnie niektóre motywy wywoływały sceptycyzm (pamiętam np. motyw wysyłania smsów przez ducha). Ogólnie to była ciekawa lektura chociaż trochę odczułam, że autor przypisuje duchom tak wielką rolę, jakby człowiek w tym kontekście na niewiele rzeczy miał wpływ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego akurat nie mogę poddać w wątpliwość, bo jakkolwiek to brzmi byłam świadkiem wysyłania takich smsów (mam znajomego księdza egzorcystę i kilka osób opętanych, włos się jeży na głowie).
      Ja nie odebrałam tego w ten sposób, jakby człowiek na niewiele miał wpływ, ale raczej jako dowód na to, że każdy nasz ruch jest asekurowany:)

      Usuń
  2. Mnie zawsze taka tematyka intereswoała i bardzo bym chciała przeczytać tą ksiazkę w przyszłości. Mam nadzieje, ze nadarzy się taka okazja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie. Myślę, że mogłaby przypaść mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją w swoich zbiorach więc na pewno przeczytam. Twoja recenzja jak zawsze bardzo zachęcająca.

    OdpowiedzUsuń