sobota, 12 listopada 2011

Marzenie, cel, działanie – Eva Wlodarek




Poradników i wszelkiego rodzaju książek mających nakłaniać i zachęcać do działania, a także spełniania marzeń powstało już wiele. Z każdym miesiącem księgarnie zostają przeładowane kolejnymi poradami spod pióra coraz to nowszych autorów, a czytelnik, gdy przyjdzie mu kupić jakąś pozycję dotykającą te j tematyki, staje przed nie lada problemem: co wybrać, skoro opcji tak wiele?

Gros z poradników, które możemy znaleźć na sklepowych półkach woła do nas pięknymi okładkami i frazami typu „wystarczy chcieć, a można osiągnąć WSZYSTKO. Pomożemy Ci chcieć”. Tego pokroju zachęty może i pięknie brzmią, ale całkowicie rozmijają się z rzeczywistością.
Eva Wlodarek, uznana psycholog i psychoterapeuta z 20-letnim zawodowym doświadczeniem decyduje się na coś innego: nie chce koloryzować, by zwiększyć sprzedaż swoich książek, zmierza raczej ku prawdzie, zaznaczając, że nie jest możliwością, by osiągnąć wszystko, bo nie każdy do wszystkiego ma predyspozycje. Pozwala jednak poznać nam swoje możliwości, najskrytsze marzenia oraz oddzielić pragnienia chwilowe, które wymagają wiele wysiłku, a dają mało radości, od pragnień trwałych, z powodu których spełnienia uciecha będzie permanentna i niewyobrażalnie duża.

Książka Marzenie, cel, działanie podzielona jest na kilka części, z których każda stanowi element na drodze do spełnienia swoich pragnień.
Autorka prowadzi nas przez krainę naszych potencjalnych dążeń – przekazuje nam wiedzę na temat dwóch typów marzeń i pozwala zaklasyfikować własne do odpowiedniej grupy. Uczy  sztuki inwestowania w pragnienia wartościowe.
Pomocą przy dokonywaniu wyborów mają nam być krótkie testy zamieszczone w publikacji, które znacznie ułatwiają selekcję.
Autorka, jako psycholog wie, że pragnienia to jedno, a nasze psychiczne blokady to drugie, dlatego też pomaga nam je rozpoznać oraz podpowiada jak skutecznie z nimi walczyć.
Po ukończeniu tego etapu proponuje nam zamienienie marzeń w cele, przy czym pomocne mają być wielorakie metody, spośród których musimy wybrać tę najbardziej nam odpowiadającą.
Eva Wlodarek zwraca uwagę na znaczenie wzmocnień, ukazuje siłę wdzięczności , destruktywność zazdrości, sens przypadkowych wydarzeń.
W tym wszystkim nie zachowuje się jak stojący nad nami trener, który nie pozwala na innowacje w ćwiczeniach: stara się raczej nakłaniać czytelnika do własnych działań, własnych metod, które będą zgodne z jego charakterem, a które przede wszystkim wesprą go na drodze do spełnienia.
Autorka swoje propozycje popiera przykładami oraz psychologicznymi poradami. Nie sili się na zbyt optymistyczny ton: przedstawia nam zarówno wady jak i zalety różnych działań, pokazuje co może się stać, gdy postąpimy tak, a nie inaczej.
Nie krzyczy, że po lekturze jej książki staniemy się panami świata, stara się raczej pomóc nam zadbać o nasze szczęście wynikające ze spełnienia na wielu życiowych płaszczyznach.
Jest niczym dobry nauczyciel życia, którego polecenia maja przynieść korzyść nam a nie jemu. Działa i pisze dla nas, czytelników – i to się czuje.
Przejrzysta forma książki pomaga w każdej chwili znaleźć interesujący nas wątek bez konieczności wertowania całości.
Eva Wlodarek stworzyła poradnik z pasją, który tą pasją zaraża. Pozostaje jedynie pokonać drogę od marzenia, poprzez cel, aż do działania. Polecam!



7 komentarzy:

  1. I kurczę sama jestem przeciwniczką poradników, ale pewnie po Twojej recenzji się skuszę ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za poradnikami, staram się działać zgodnie z własną intuicją, tak więc odpuszczę sobie tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo najszczerszych chęci, nie potrafię przekonać się do poradników, więc spasuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam niewytłumaczalną alergię na wszelkiego typu poradniki bazujące na haśle "jak żyć" itp., obiecujące nam cudowne efekty po wdrożeniu w życie zasad, które nam serwują;) Ale recenzja bardzo dobra:D Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chętnie przeczytałabym taką książkę... walka z psychicznymi barierami brzmi bardzo interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapiszę sobie tytuł i przy najbliższej wizycie w Empiku rozejrzę się za nią, żeby zobaczyć w jakiej formie została napisana.
    Przyznam się, że mnie zainteresowałaś :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciężko jest wybrać idealny poradnik. W księgarniach jest tyle kiczu, że aż oczy bolą. Miałam do czynienia ostatnio z jednym z nich:)

    OdpowiedzUsuń