Seria Wielcy ludzie Kościoła, to seria przedstawiająca sylwetki najbardziej znanych i ubogacających swymi życiorysami ludzi, którzy zmienili oblicze Kościoła. Często są to ludzie, których codzienność podobna była naszej, a mimo to potrafili zachować się inaczej.
Ich życie również było pełne
wzlotów i upadków, chwil radosnych, jak i bolesnych, a także – trudnych
decyzji.
Przykładem człowieka, jednego z
najbardziej znanych świętych ubiegłego stulecia, który swoją decyzją zmienił
czyjeś życie i uratował od śmierci jest Maksymilian Maria Kolbe. Ten niepozorny
franciszkanin i czciciel Matki Bożej swoją decyzją podjętą w warunkach
ekstremalnych, w warunkach, w których częściej dochodziło do dehumanizacji i zezwierzęcenia
niż do duchowego rozwoju i walki w obronie swoich poglądów, uratował życie ojca
rodziny, by na trwale wpisać się w historię Kościoła.
Ta niepozorna książeczka to próba
krótkiej biografii Maksymiliana Marii Kolbego, mająca wyłuskać najważniejsze i
mające największe znaczenie w życiu świętego wydarzenia, które powinny
przybliżyć nam tę niezwykłą postać.
Kanonizowany został on w roku
1982 przez Jana Pawła II. Wtedy też został patronem naszych trudnych czasów.
Większość zapytanych ludzi
potrafi odpowiedzieć na pytanie o to, czym zasłynął Maksymilian Maria Kolbe w
czasie II wojny światowej.
Niewielu jest jednak takich,
którzy wiedzą o jego wcześniejszym życiu coś więcej. Jeśli należysz do tego
grona, a interesujesz się hagiografią, pora to nadrobić! Święty był między
innymi założycielem klasztorów nie tylko w Polsce, ale również w Japonii.
Zawsze bezinteresownie służył
ludziom, nie zważając na ich wyznanie, poglądy, rasę, sposób życia czy
pozostałe czynniki, które są podstawowymi wyznacznikami dla innych ludzi przy
zawieraniu znajomości.
Zdzisław Józef Kijas pokusił się
o syntetyczne przedstawienie życia tej wielkiej postaci w sposób tak
przystępny, że każdy będzie mógł się z nim uporać. Momentami nie przypomina ono
biografii, lecz dobrą powieść o niezwykłym człowieku mogącym służyć za wzór
dobroci i poświęcenia.
To doskonała lektura dla każdego.
Nie jest nudna, nie jest wtórna – jest świadectwem dobrze przeżytego życia, bez
sztucznego przekoloryzowania i nadmiaru słów. Napisane tak jak żył Maksymilian
Maria Kolbe – z prostotą.
Zachęcam do zapoznania się z
serią. Znajdziemy w niej wiele znanych i
mniej znanych nazwisk postaci, których sylwetki mogą być nam pociechą i
inspiracją. Kieszonkowe wydanie pozwala zabrać Wielkich ludzi ze sobą w każde miejsce, a przystępna cena nie
nadszarpnie naszego budżetu. Zainwestowane pieniądze na pewno się zwrócą. Warto
przeczytać.
Święty Maksymilian jest patronem mojej parafii, więc z chęcią dowiedziałabym się o nim czegoś więcej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!