poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Cokolwiek uczyniliście - PM Nowak

PM Nowak, to doktor językoznawstwa, absolwent Harvardu i Berkeley, autor debiutu nagrodzonego na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału w 2013 (Ani żadnej rzeczy). Cokolwiek uczyniliście, to już trzeci tom cyklu o prokuratorze Wilku i komisarzu Zakrzeńskim (drugim było Na pokuszenie).

Tematyka, szczególnie dziś, wydaje się szalenie aktualna, mimo że sama książka ukazała się na rynku w roku 2015.

Właściwa akcja rozpoczyna się, gdy do prokuratury zgłasza się mężczyzna, którego zeznania mają obciążyć księdza-pedofila. Prokurator Kacper Wilk odmawia wszczęcia śledztwa, ma jednak głębokie przekonanie i obawę, że ofiara spróbuje dojść sprawiedliwości na własną rękę. 

W tym samym czasie komisarz Jacek Zakrzeński prowadzi dochodzenie w sprawie napadów rabunkowych, których ofiarami stali się w ostatnim czasie przedstawiciele duchowieństwa. Rzecz zaskakująca - po naniesieniu na mapę Warszawy miejsc ataków, oczom śledczych ukazał się odwrócony pentagram. Wilk i Zakrzeński podejmują decyzję o podjęciu wspólnego, nieoficjalnego śledztwa, które miałoby zapobiec dalszemu rozlewowi krwi. Wspólnie mają stanąć na straży sprawiedliwości i rozwiązać zagadkę wstrząsającą stolicą.

Motyw molestowania pojawiający się w książce jest niezwykle ważki, bowiem to ono naznaczyło życie jednego z bohaterów, niszcząc je doszczętnie. 

U Nowaka w oczy rzuca się czułość językowa - autor pisze tak, że mimo dosadności wielu opisów, czytelnik nie czuje się ani urażony, ani oburzony - bez względu na swoje przekonania. Choć to duchowieństwo znajduje się w centrum zainteresowania, w żaden sposób nie odczuwa się tutaj stygmatyzacji czy jawnie antyklerykalnego ujęcia. Udało się pisarzowi tak ubrać w słowa swą historię, by wyważyć wszelkie jej elementy, czyniąc narrację spójną, przejrzystą, a przy tym zajmującą. Choć tematyka jest poważna, odbiorca doskonale bawi się podczas lektury - mimo że ten dobór słów może nieco zgrzytać w przypadku wspomnianych motywów, tak właśnie jest. Nowak dostarcza rozrywki i choć całość dość długo się rozwija, zachęca do dalszej lektury i czytelniczego zaangażowania. Warto, bo finał może zaskoczyć niejednego.



0 komentarze:

Prześlij komentarz