piątek, 13 lipca 2018

Zrób ten zielnik - Łukasz Skop


Dawno temu, bo początkiem marca trafiła do mnie książka, z którą spędziłam całą wiosnę i spędzę jeszcze długi czas - Zrób ten zielnik.

Jak łatwo spostrzec po tematyce książek pojawiających się ostatnio na blogu, tkwię w literaturze dziecięcej i publikacjach poświęconych naturze. Nie sposób zatem było uniknąć nieuniknionego, a więc przenoszenia zdobytej wiedzy na umiejętności praktyczne i swoisty przyrodniczy pamiętnik (bo tak właśnie traktuję pozycję, którą mam w ręku).

Łukasz Skop wydał książkę, będącą spełnieniem marzeń każdego miłośnika przyrody - opracował zielnik, który nie zionie nudą, nie dobija starą formułą, lecz ożywczą nowością.

Każda strona obfituje w gros informacji dotyczących kolejnych roślin. Posiada także specjalnie wyznaczone miejsce do wklejenia niezbędnego elementu. Nie będzie to, tak jak miało to często miejsce w szkolnych zielnikach, jedynie przestrzeń do wklejenia liści, ale także kory, trójwymiarowego kwiatu stworzonego z papieru,  mniszka lekarskiego specjalnie uformowanego w słoneczko i wiele, wiele innych.

Autor bardzo precyzyjnie informuje czytelnika, a jednocześnie współtwórcę jego książki (jaki stajemy się, czynnie angażując się w realizację zadań zaproponowanych na kolejnych stronicach) gdzie i kiedy może znaleźć konkretne rośliny, jak ma się z nimi obchodzić i do czego może je wykorzystać.

Kapitalna forma wiosenno-letniej aktywizacji. Nie wyobrażam sobie wyjazdu na wakacje bez tej książki - będę poszukiwać, penetrować, badać, uzupełniać. Wam polecam to samo;)