Pokochaj mnie to druga, po Zaśnij ze mną książka duetu Ramadier&Bourgeau, którą mam okazję czytać, a która dedykowana jest najmłodszemu czytelnikowi.
Poczynając od urokliwej okładki, a kończąc na równie ujmującej zawartości, mogę z całą stanowczością stwierdzić, że jest to publikacja, którą nie tylko warto, ale także powinno się mieć na uwadze podczas kompletowania biblioteczki dla najmłodszych.
Uczy ona wrażliwości oraz prezentuje cały wachlarz ludzkich uczuć: od smutku, nieśmiałości, miłości, aż do uwielbienia i szczęścia, a wszystko to ujęte w niezwykle prostej formie.
Oto książka, której zmieniającą się wraz z emocjami twarz możemy obserwować, przewracając kolejne stronice, zakochała się. I to nie byle jak - na zabój. I to nie w byle kim - w czytelniku.
Czy pomożesz jej oswoić to nowe uczucie i odwzajemnić bezinteresowną, głęboką miłość?
Książeczka zachęca do interakcji - każda kolejna stronica, to jakieś zadanie do wykonania - bardzo proste, instynktowne dla dziecka, takie jak przytulenie, posłanie buziaka, zrobienie laurki. Drobne gesty, których uczy się maluch za pośrednictwem tej publikacji to jednocześnie szkoła miłości do książek samych w sobie. Rewelacyjna pozycja, która od najmłodszych lat wychowuje do czytania i szacunku do słowa pisanego.
Pozostając pod jej wielkim urokiem, polecam. Grube, kartonowe kartki nie pozwolą szybko się jej zniszczyć podczas wielokrotnej lektury, będącej wyrazem szczególnych uczuć, a przecudna szata graficzna oraz pojawiająca się w książce postać przypominająca naszego Plastusia dostarczą wielu emocji także rodzicom towarzyszącym swoim pociechom w lekturze.
Warto. Z miłości do książek i do dzieci.
Babaryba, blog, bloger książkowy, Bourgeau, Pokochaj mnie, Ramadier, recenzja książki, recenzje książek, wydawnictwo