Jeśli Twoje dziecko nie do końca
radzi sobie z emocjami albo chciałbyś, żeby radziło sobie świetnie i miało
miejsce, w którym spokojnie będzie mogło dać im upust, nie niszcząc przy
tym domowego dobytku – oto publikacje w sam raz dla Ciebie.
Wydawnictwo Egmont wydało właśnie
serię W głowie się nie mieści
mającą za zadanie oswajać emocje – strach, gniew, smutek, radość i odrazę – a
także pozwalającą na ich swobodne wyrażanie. W jej skład wchodzi pięć
książeczek podejmujących próbę zapoznania czytelnika z emocjami. Przede
mną leży Poznaj smutek. Oprócz
treści, która w sposób skondensowany przedstawia emocję (a właściwie
emocja przedstawia się sama – jest nią spersonifikowana niebieska, zapłakana
dziewczynka w okularach opowiadająca o sobie), na publikację składa się
zawieszka, którą dziecko może powiesić na drzwiach pokoju w gorsze dni
oraz naklejki, za pomocą których z powodzeniem będzie mogło wyrażać swój
nastrój. Część książki przeznaczona jest do zapisania przez czytelnika: ma on
wskazać na to, co ko zasmuca, opisać jeden z niezwykle smutnych dni,
namalować morze łez, narysować coś, co odpędzi złe emocje, stworzyć awaryjną
listę przyjaciół, do których może się zwrócić w słabszym momencie.
Wszystkie książeczki z
serii uzupełniają się, dlatego warto od razu sięgnąć po wszystkie, by stworzyć
kolekcję specjalną do radzenia sobie z emocjami.
A na sam koniec koniecznie trzeba
zaopatrzyć się w publikację Daj
upust emocjom, która zbiera w sobie wszystkie omówione dotąd stany
emocjonalne i pozwala na ich wyrażenie w jednym miejscu. Książeczka ta
przypomina mi modne ostatnio antystresowe kolorowanki, z tym, że nie ma
niwelować stresu, lecz pomagać uporać się z emocjami, z którymi nie
każde dziecko potrafi dawać sobie radę.
Jest miejsce na ugaszenie pożaru gniewu, zamalowanie wzburzenia,
przybicie piątki Smutnej, przegonienie chmur przygnębienia, narysowanie
kryjówki dla Strachu, stworzenie listy odrażających rzeczy, kolorowanie radości
i wiele, wiele innych.
Dziecko będzie kolorować,
składać, zginać, gnieść, zamalowywać, deptać, dziurawić, wyrywać – a wszystko
po to, by rozładować napięcie emocjonalne w kontrolowany sposób. To świetna
sposób na pobudzanie kreatywności i budowanie zdolności do radzenia sobie
z własnym przeżywaniem codzienności.
Świetna seria!
Świetna seria!
Na pewno będę oglądał animację, bo zapowiada się świetnie :)
OdpowiedzUsuńRównież mam w planach seans:)
UsuńPierworodna pokochała książeczki, a film też już widziałyśmy i polecam
OdpowiedzUsuńhttp://www.matczynefanaberie.pl/w-glowie-sie-nie-miesci-recenzja-filmu
Obejrzę z wielką chęcią, dziękuję!:)
Usuń