piątek, 12 czerwca 2015

Koszmarna dwójka – Jory John, Mac Barnett



Jako dziecko każdy marzył o innej roli w  szkole: jedni chcieli być przewodniczącymi, skarbnikami, inni łącznikami, jeszcze inni dyżurnymi czy wzorowymi uczniami. Byli jednak także tacy, których ambicje skupiały się wokół innych ról: ci najczęściej pragnęli zostać… kawalarzami.

Bohater książki, Miles, był właśnie takim kawalarzem. Mało tego – on był mistrzem. Nie miał sobie równych, a jego dowcipy przyniosły mu ogromną popularność, w  pełni zaspokajając jego pragnienie bycia znanym i lubianym.

Niestety, pewnego dnia jego rodzina musiała się przeprowadzić. Wówczas chłopiec stracił nie tylko kolegów, sprawdzone miejsca i sposoby robienia żartów, ale przede wszystkim reputację. Jak się bowiem okazało, w  nowym miasteczku najlepszy kawalarz już był. Dolina Ospała co rusz pobudzana była żartami tajemniczego bohatera, wnoszącego się na szczyty mistrzostwa. Aby całkowicie nie oszaleć w nowym miejscu, Miles musi odebrać tytuł najlepszego kawalarza temu, który dotąd go piastował, a który wciąż pozostaje nieuchwytny.

Sprawa nie będzie łatwa, bowiem jak to w  nowej szkole, na chłopca od razu czekały kłopoty – nieżyczliwy dyrektor oskarżający go o całe zło wyrządzone w  budynku i jego obejściu; jego syn, nieznośny Josh i wreszcie przydzielony mu szkolny asystent – nad wyraz irytujący Niles.

Jory John i Mac Barnett stworzyli świetną książkę dla młodego czytelnika, którą nie dość, że fantastycznie się czyta (a to dopiero pierwszy tom!) to jeszcze, która podejmuje trudną tematykę dopasowywania się w nowym miejscu zamieszkania, obcości, pragnieniu asymilacji i zaistnienia, a także odnalezienia przyjaciół i ponownego, mozolnego budowania reputacji, robiąc to w prawdziwie lekki i przystępny sposób. Czytelnik nawet nie zorientuje się z  jak poważną materią się zmaga, bo już zostanie wciągnięty w  wir wydarzeń. Autorzy pokazują, że wszędzie można się dogadać, wszędzie znaleźć bratnią i duszę, jeśli tylko otworzymy się na sprzyjające okoliczności i że w  dwójkę zawsze raźniej i pełniej wykorzystać można talenty.

Świetna, zabawna, obfitująca w  ciekawostki o krowach książka, która wciąga na tyle, że jej zakończenie sprawia przykrość – żal rozstawać się z bohaterami i ich przygodami.

Mam nadzieję, że drugi tom pojawi się bardzo szybko, a tymczasem Wam – przyszli i obecni kawalarze oraz ich ofiary – serdecznie polecam lekturę.

4 komentarze:

  1. Dobrze się czyta, porusza trudny problem. Będę tę książkę na pewno polecać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna, luźna książka! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mojemu synkowi może się spodobać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mikołajka uwielbiam - cwaniaczek podobno niezły to i ta pozycja musi być zabawna :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń